Krwawy finał sąsiedzkiej kłótni na Zatorzu. "Ranił mnie nożem i jest na wolności"

2018-09-03 15:41:25(ost. akt: 2018-09-03 15:51:06)
Zdjęcie jest jedynie ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest jedynie ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Krwawy finał sąsiedzkiej kłótni dwóch mężczyzn na elbląskim Zatorzu. W ruch poszedł scyzoryk. Policja zatrzymała 58-latka, który przyznał się do zadania ciosu. Ranny 55-latek opuścił już szpital. — Byłem bardzo zdziwiony, gdy dowiedziałem się, że sąsiad, który ranił mnie nożem, jest już na wolności — mówi wstrząśnięty pan Dariusz.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu na elbląskim Zatorzu.
— Nie ukrywam, że pomiędzy mną a sąsiadem jest konflikt sąsiedzki. Nigdy jednak nie doszło do czegoś takiego, jak w piątek. Zawsze kończyło się tylko na wymianie zdań — opowiada pan Dariusz, który odwiedził naszą redakcję.

Jak opowiada pan Dariusz, feralnego piątku wracał ze spaceru z psem. Pomiędzy nim a 58-letnim sąsiadem doszło do wymiany zdań.
— Sąsiad był pijany. Nie chciałem się z nim bić, uderzył mnie pierwszy i w pewnym momencie popchnąłem go na bramkę, a on się przewrócił. Wtedy wstał i wyjął nóż — opowiada pan Dariusz.

55-latek otrzymał jeden cios w brzuch. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która zabrała go do szpitala. Sprawcą, 55-latkiem, zajęli się policjanci. Został przewieziony na komendę przy ul. Tysiąclecia, gdzie spędził noc.
— Mężczyzna w chwili zatrzymania miał 0,76 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany w policyjnej celi — mówi kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. — 58-latek został przewieziony do szpitala. Miał 2-3-centymetrową ranę kłutą. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Gdy 55-latek wytrzeźwiał usłyszał dwa zarzuty. Jeden to uszkodzenie ciała powodujące rozstrój zdrowia poniżej siedmiu dni, drugi kierowania gróźb karalnych. Przyznał się tylko do pierwszego. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

— W szpitali usłyszałem, że gdyby trafił 3 milimetry wyżej to miałbym przebitą opłucną i byłoby mnie trudno uratować — mówi pan Dariusz. — Odwiedził mnie także policjant, który powiedział, że będą wnioskowali o tymczasowy areszt dla sąsiada. Zdziwiłem się, gdy usłyszałem, że... został wypuszczony na wolność — dodaje.

Informację potwierdza kom. Nowacki.
— Policja wnioskowała o zastosowanie wobec 58-latka dozoru oraz zastosowanie zakazu zbliżania się. Prokurator zgodził się na takie sankcje. Na tę chwilę są one wystarczające — wyjaśnia.



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Uhuhu #2571392 | 188.147.*.* 4 wrz 2018 06:26

    Chory kraj

    odpowiedz na ten komentarz

  2. L8pton #2571347 | 37.47.*.* 3 wrz 2018 23:43

    Byl w. Każdej redakcji w. Elblągu

    odpowiedz na ten komentarz