Wiadukt łączący Zatorze z pozostałą częścią Elbląga jest już praktycznie gotowy. Na obiekcie przeprowadzono pierwsze próby obciążeniowe. Dla kierowców i pieszych obiekt zostanie udostępniony na początku października.
Budowa wiaduktu na Zatorze została wpisana do „Strategii rozwoju Elbląga” już w 1996 r. jako inwestycja pilna w tej części miasta. Potrzeba było ponad 20 lat, by ziściło się marzenie zatorzan o połączeniu ich dzielnicy z pozostałą częścią Elbląga.
Inwestycja ruszyła jesienią 2017 r. i jest już praktycznie skończona. Na wiadukcie nad torami i żelbetowym tunelu przeprowadzono dwa rodzaje próbnych obciążeń: statyczne oraz dynamiczne. Na wiadukt wjechały cztery ciężarówki obciążone dodatkowo żwirem, każda o masie łącznej 32 ton.
— Założyliśmy, że takie będzie obciążenie normowe obiektów podczas ich użytkowania. Ciężarówki będą przejeżdżały przez obiekty i stały w ich określonych miejscach. Na dole, za pomocą czujników, specjaliści będą prowadzili pomiary — tłumaczył kierownik robót mostowych Michał Wolszon.
— Założyliśmy, że takie będzie obciążenie normowe obiektów podczas ich użytkowania. Ciężarówki będą przejeżdżały przez obiekty i stały w ich określonych miejscach. Na dole, za pomocą czujników, specjaliści będą prowadzili pomiary — tłumaczył kierownik robót mostowych Michał Wolszon.
Prace przy budowie wiaduktu mają się skończyć do 30 września. Już wiadomo, że ta data na pewno zostanie dotrzymana.
— Zostały nam do wykonania już tylko prace porządkowe, wykończeniowe oraz zagospodarowanie terenu wokół obiektu — zapewniał w poniedziałek (24.09) kierownik budowy Radosław Marczak.
— Zostały nam do wykonania już tylko prace porządkowe, wykończeniowe oraz zagospodarowanie terenu wokół obiektu — zapewniał w poniedziałek (24.09) kierownik budowy Radosław Marczak.
Dla kierowców i pieszych obiekt zostanie udostępniony na początku października.
Wiadukt w ciągu ul. Skrzydlatej rozwiąże przede wszystkim problem z ruchem kołowym oraz pieszym, który w tej części miasta odbywał się dotąd w przejazdach kolejowych. Narzekali nie tylko kierowcy i piesi: niebezpiecznie robiło się, gdy przed szlabanem utknęła np. karetka pogotowia spiesząca do chorego. Teraz to się zmieni. Podczas budowy wiaduktu dodatkowo przebudowane zostało skrzyżowanie ulic Grunwaldzkiej i Mickiewicza, powstały również drogi dojazdowe do wiaduktu. Całość kosztowała 35 mln zł, w tym 12,3 mln na budowę dróg dojazdowych dołożyła Unia Europejska, a 2,7 mln do samej konstrukcji wiaduktu Ministerstwo Infrastruktury. Pozostała część pieniędzy pochodziła z budżetu Elbląga.
— Gdybyśmy nie zrobili tej inwestycji na początku kadencji, to dzisiaj ten wiadukt kosztowałby lekko ponad 50 mln zł. Wszystko dlatego, że w ostatnim czasie bardzo podrożały ceny za wykonawstwo, materiały budowlane oraz nośniki energii — mówi prezydent miasta Witold Wróblewski.
Wiadukt w ciągu ul. Skrzydlatej rozwiąże przede wszystkim problem z ruchem kołowym oraz pieszym, który w tej części miasta odbywał się dotąd w przejazdach kolejowych. Narzekali nie tylko kierowcy i piesi: niebezpiecznie robiło się, gdy przed szlabanem utknęła np. karetka pogotowia spiesząca do chorego. Teraz to się zmieni. Podczas budowy wiaduktu dodatkowo przebudowane zostało skrzyżowanie ulic Grunwaldzkiej i Mickiewicza, powstały również drogi dojazdowe do wiaduktu. Całość kosztowała 35 mln zł, w tym 12,3 mln na budowę dróg dojazdowych dołożyła Unia Europejska, a 2,7 mln do samej konstrukcji wiaduktu Ministerstwo Infrastruktury. Pozostała część pieniędzy pochodziła z budżetu Elbląga.
— Gdybyśmy nie zrobili tej inwestycji na początku kadencji, to dzisiaj ten wiadukt kosztowałby lekko ponad 50 mln zł. Wszystko dlatego, że w ostatnim czasie bardzo podrożały ceny za wykonawstwo, materiały budowlane oraz nośniki energii — mówi prezydent miasta Witold Wróblewski.
Skok cen spowodował także, że miasto nie może znaleźć wykonawcy dla budowy tunelu dla pieszych i rowerzystów pod torami kolejowymi na ul. Lotniczej. To dodatkowa inwestycja związana z budową wiaduktu na Zatorze. Do tej pory ogłoszono już dwa przetargi. W każdym oferty znacznie przewyższały kwotę, którą na to zadania jest w stanie przeznaczyć ratusz (ostatnia propozycja opiewała na 13 mln zł, a miasto za budowę tunelu może zapłacić 5,4 mln zł). Nie pomogło nawet to, że do inwestycji 1,5 mln zł dorzuciło m.in. PKP PLK, które partycypuje w kosztach zadania.
— Ogłosimy trzeci przetarg na tę inwestycję i jeśli ceny nadal będą tak wysokie, to spróbujemy raz jeszcze porozmawiać z PLK o tym, czy ich udział w tym zadaniu nie uległby zwiększeniu. Myślę, że spółce też na tym zależy, bo oni mają w swojej strategii likwidację kolizyjnych przejazdów kolejowych z drogami — mówi prezydent Wróblewski. — Jeśli to się nie uda, to jesteśmy przygotowani, by awaryjnie wykonać windy dla pieszych, żeby mogły oni skrócić odcinek swojej podróży na piechotę przez wiadukt.
as
— Ogłosimy trzeci przetarg na tę inwestycję i jeśli ceny nadal będą tak wysokie, to spróbujemy raz jeszcze porozmawiać z PLK o tym, czy ich udział w tym zadaniu nie uległby zwiększeniu. Myślę, że spółce też na tym zależy, bo oni mają w swojej strategii likwidację kolizyjnych przejazdów kolejowych z drogami — mówi prezydent Wróblewski. — Jeśli to się nie uda, to jesteśmy przygotowani, by awaryjnie wykonać windy dla pieszych, żeby mogły oni skrócić odcinek swojej podróży na piechotę przez wiadukt.
as
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Zatorzanin #2588680 | 77.112.*.* 25 wrz 2018 15:53
Wiadukt Prezydenta Wróblewskiego
!
odpowiedz na ten komentarz