Debaty o gospodarce. Jak władze Elbląga będą wspierały przedsiębiorców?

2018-10-11 17:00:00(ost. akt: 2018-10-11 17:36:55)
Modrzewina Elbląg

Modrzewina Elbląg

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

W jakim kierunku powinien rozwijać się Elbląg? Jak ożywić biznes w naszym mieście? Z takimi pytaniami zmierzyli się kandydaci na prezydenta Elbląga Witold Wróblewski i Jerzy Wilk podczas debat zorganizowanych przez Elbląską Izbę Gospodarczą.
Elbląska Izba Gospodarcza była organizatorem debat z udziałem kandydatów na prezydenta Elbląga. Dwie pierwsze odbyły się w ubiegłym tygodniu w Hotelu Młyn, a przedsiębiorcy na początek przepytali Michała Missana (Koalicja Obywatelska) i Stefana Rembelskiego (Kukiz '15). W tym tygodniu odbyły się dwie kolejne debaty.

We wtorek przyszedł czas na urzędującego prezydenta Elbląga, który w nadchodzących wyborach stara się o reelekcję. Przed rundą pytań Witold Wróblewski (KWW Witolda Wróblewskiego), który startuje z własnego komitetu, krótko przypomniał, co w jego czteroletniej kadencji udało się do tej pory osiągnąć, mówił m.in. o odtwarzaniu szkolnictwa zawodowego, stworzeniu Inkubatora Przedsiębiorczości przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej i Elbląskim Parku Technologicznych. Przypomniał także, że w ciągu ostatnich czterech lat udało się także znacznie obniżyć zadłużenie Elbląga (z 360 do 300 mln zł) i pozyskać dofinansowanie na nowe inwestycje w mieście.
Obrazek w tresci

— Jestem zwolennikiem zrównoważonego rozwoju — odpowiadał na pytanie, w jakim kierunku Elbląg powinien się rozwijać. — Na pewno warto wykorzystać dobre położenie Elbląga, bo jesteśmy na przecięciu tras S7 i S22, rozwijać innowacyjne dziedziny poprzez Elbląski Park Technologiczny, czy wykorzystać potencjał portu po przekopie Mierzei Wiślanej.

I podkreślał, że bardzo kibicuje tej inwestycji, choć na razie spokojnie czeka na wybór wykonawcy zadania.
— Dla nas ważne są jednak inwestycje w porcie, np. pogłębienie toru wodnego na rzece Elblągu. W tej kwestii rozmawiam z Urzędem Morskim w Gdyni, który pogłębienie mógłby zrobić własnym sumptem. Niezbędną inwestycją na pewno będzie budowa obrotnicy dla statków — mówił.

Przedsiębiorcy zwracali także uwagę na ilość środków unijnych, która jest przekazywana na finansowanie przedsiębiorstw w Olsztynie.
— W poprzednim okresie na finansowanie olsztyńskich inwestycji biznesowych poszło około czterech razy więcej środków niż w Elblągu. Tam bowiem złożono pięć razy więcej wniosków. Czy miasto mogłoby pełnić rolę animatora, aby nasi przedsiębiorcy chętniej składali takie wnioski? — pytał Krzysztof Ciuła, prezes Elbląskiej Izby Gospodarczej.
— Małe firmy często nie składają wniosków, bo albo wcześniej się sparzyli, albo przeraża ich „papierologia” z tym związana. Dlatego powstał Inkubator Przedsiębiorczości, by mikrobiznesy w tej kwestii otrzymywały pomoc. Przypominam też, że po reformie straciliśmy status miasta wojewódzkiego, więc siłą rzeczy pewne środki nie są dedykowane dla naszego miasta. Jednym słowem, nie ze wszystkiego możemy skorzystać — mówił prezydent.

Podczas spotkania pytano także o niewykorzystany potencjał branży turystycznej.
— Jak chce pan ją stymulować, bo ta branża jest uśpiona jako biznes — chciał wiedzieć Wojciech Ławrynowicz.
— Pewne działania już zostały podjęte. To Park Dolinka i otwarty basen. Wniosek na basen jest na liście rezerwowej. Mamy przed sobą jeszcze Krajową Rezerwę Wykonania, przesunięcia między osiami, także jak ktoś mówi, że nie dostaliśmy na to pieniędzy, to trochę za szybko. W tej chwili zagospodarowana jest część wojskowa basenu. Na część "niewojskową" będę szukał kogoś, kto zaproponuje rożne usługi od SPA po inne, a część wodna byłaby do zrobienia przez niego, a nie miasto. Ten kompleks rekreacyjno-sportowy musi być magnesem dla turystów z różnych okolic — mówił prezydent.

W środę odbyła się debata z Jerzym Wilkiem (Zjednoczona Pawica).
— Ogromną szansą dla przedsiębiorców będzie przekop Mierzei. Już w przyszłym tygodniu w Nowym Świecie rozpoczną się prace przy tej inwestycji. My musimy w tej sytuacji myśleć o rozwoju naszego portu. Jestem posłem, poznałem tamtejszą strukturę, ludzi, zasiadam w Komisji Gospodarki Morskiej i dzięki temu, jeśli zostanę prezydentem Elbląga, będzie mi o wiele łatwiej starać się o środki ministerialne czy unijne na inwestycje potrzebne w naszym porcie — mówił Jerzy Wilk.
Obrazek w tresci

Zapewniał, że jako prezydent chce czynnie współpracować z elbląskim małym i średnim biznesem.
— Powołam do życia Radę Biznesu, która będzie doradzała prezydentowi. Za mojej kadencji (Jerzy Wilk był prezydentem Elbląga w latach 2013-2014 - red.) drzwi dla wszystkich były zawsze otwarte — zaznaczał.

Poseł Wilk widzi także potrzebę rozwijania branży turystycznej w mieście.
— Możemy robić np. coroczne spotkania w stylu dawnych Biennale Form Przestrzennych. Potencjał ma także nabrzeże rzeki Elbląg: można by wrócić do tradycji przedwojennego targu rybnego i wykorzystując np. wiosenne śledziowe żniwa zaprosić do nas rybaków łowiących na Zalewie Wiślanym, by tu, podczas weekendowych targów sprzedawali swój połów — mówił Jerzy Wilk. — Świetną marką promującą Elbląg byłby także zadaszony amfiteatr, w którym mógłby się odbywać różnego rodzaju imprezy, np. muzyczne.

Jerzy Wilk zaznaczał, że jako przyszły prezydent będzie się także starał, by elbląska oświata znowu zaczęła promować naukę w szkołach zawodowych.
— Teraz zawodówka została przeniesiona na ulicę Robotniczą, a Centrum Kształcenia Praktycznego, gdzie są warsztaty, a uczniowie mają praktyki, znajduje się na ulicy Bema. Leżą w znacznej odległości od siebie. Uważam, że to błąd — mówił Jerzy Wilk. — Trzeba też ponownie robić spotkania w szkołach z rodzicami i uczniami i przekonywać ich, że nauka w zawodówce to żadna ujma. Myślę, że warto np. wprowadzić system zachęt dla uczniów, ufundować dla nich stypendia i zapewnić im możliwość odbycia praktyk czy stażu w elbląskich przedsiębiorstwach.

Poseł Wilk odpowiadał także na pytania związane z przyszłością ciepła w mieście.
— Budowa własnego źródła ciepła jest nierealna. Nie stać nas na to. Trzeba twardo rozmawiać z Energą: zażądać od nich projekcji cen za ciepło i negocjować jego stabilną cenę w zamian za np. umowę wieloletnią — mówił.
as

Krzysztof Ciuła, prezes Elbląskiej Izby Gospodarczej
— Jako przedsiębiorcy jesteśmy odpowiedzialni za Elbląg i jego gospodarkę i chcieliśmy wiedzieć, jakie poglądy mają kandydaci na urząd prezydenta miasta w tej dziedzinie. Bo gospodarka jest motorem napędowym każdego samorządu. Budujemy wspólnie wizerunek miasta, rozmawiajmy z przedsiębiorcami, bo my czujemy się odpowiedzialni za to miasto i tu już nie chodzi tylko o zysk. Pracownik się wyprowadzi z tego miasta, a my tu mamy swoje firmy, zapuszczone korzenie. Nam zależy na tym, żeby pracownicy dobrze zarabiali i żeby miasto się rozwijało.