Martwa foka w Zalewie Wiślanym. To trzeci taki przypadek w tym roku
2018-10-10 10:15:21(ost. akt: 2018-10-10 10:52:08)
Martwa foka została odnaleziona nad brzegiem Zalewu Wiślanego w okolicach Starej Pasłęki. Nie wiadomo, co było przyczyną jej śmierci. To trzeci taki przypadek w tym roku, jaki odnotowali wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF.
— Martwa foka została odnaleziona przez przypadkowego spacerowicza w trudno dostępnym miejscu nad brzegiem Zalewu Wiślanego — mówi Wojciech Andrearczyk, wolontariusz Błękitnego Patrolu WWF.
Wolontariuszom Błękitnego Patrolu WWF w dotarciu do martwego zwierzęcia pomogła załoga poduszkowca Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
— To był kilkuletni samiec, miał około dwóch metrów długości i ważył ponad 150 kg. Nie miał żadnych widocznych obrażeń. Przyczyna śmierci nie jest znana. Najprawdopodobniej foka utopiła się po tym, jak zaplątała się w sieć — mówi Wojciech Andrearczyk.
— To był kilkuletni samiec, miał około dwóch metrów długości i ważył ponad 150 kg. Nie miał żadnych widocznych obrażeń. Przyczyna śmierci nie jest znana. Najprawdopodobniej foka utopiła się po tym, jak zaplątała się w sieć — mówi Wojciech Andrearczyk.
WWF Polska od wielu lat zajmuje się czynną ochroną fok, w tym foki szarej, spotykanej nie tylko w Morzu Bałtyckim, ale również w Zalewie Wiślanym. 200 wolontariuszy tej organizacji działa na całym wybrzeżu Bałtyku – od Świnoujścia po Piaski i cały południowy brzeg Zalewu Wiślanego, aż do granicy z Federacją Rosyjską. Prowadzi również akcję Ratujmy Foki
— W tym roku to już trzecie zgłoszenie o martwej foce w zalewie — mówi Wojciech Andrearczyk.
Wcześniej takie przypadki miały miejsce 7 maja w Starej Pasłęce i 16 lipca we Fromborku.
Wcześniej takie przypadki miały miejsce 7 maja w Starej Pasłęce i 16 lipca we Fromborku.
— Wcześniej trzy przypadki martwych fok odnotowano w lipcu 2014 r. Ciała były na wyspie w pobliżu Ujścia, w wodzie w pobliżu Nowej Pasłęki i ponownie na wyspie (zwierzę z dużą raną na grzbiecie, co mogło świadczyć o zderzeniu z łodzią lub śrubą łodzi) — przypomina Wojciech Andrearczyk. — Ale były także obserwacje fok żywych: m.in. w porcie w Tolkmicku, tuż przy falochronie w Suchaczu, a nawet w rzece Elbląg. W 2006 r. obserwowano fokę (przez kilka godzin) u ujścia rzeki Pasłęki.
Fot. Morski Oddział Straży Granicznej
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
kio #2598644 | 188.146.*.* 10 paź 2018 14:41
Jak się szamba napiła i w nim pływała to zdechła! Co w tym dziwnego?!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Konstytucja głupcze!!! #2598590 | 109.241.*.* 10 paź 2018 13:32
niech jeszcze pisowcy ta mierzeje przekopią to dopiero będzie tej martwej zwierzyny z morza u nas i wszelkie brudy oceaniczne co je pis chce na nasz czysty zalew sprowadzic, nie dla przekopu mierzeji! nie dla pisu w regionie, tylko koalicja obywatelska nowoczesnej i platformy!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz
I BARDZO COBRZE #2598579 | 88.156.*.* 10 paź 2018 13:20
jednego szkodnika mniej. niech wszystkie wyzdychają pasozyty
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz
waleń #2598525 | 5.173.*.* 10 paź 2018 11:58
Przez przypadkowego spacerowicza w trudno dostępnym miejscu? Psipadek? ;-)
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)