Nikt nie chce starej "siódemki"

2018-12-17 12:01:16(ost. akt: 2018-12-17 12:22:26)
W okresie letnim tak wyglądała jazda starą "siódemką" nad morze

W okresie letnim tak wyglądała jazda starą "siódemką" nad morze

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Drogę ekspresową S7, łączącą Elbląg z Gdańskiem, otwarto już ponad miesiąc temu i trudno znaleźć kierowcę, który by się z tego nie cieszył. Tego samego nie można powiedzieć o samorządowcach, dla których otworzyła się puszka Pandory, czyli kto poniesie koszty utrzymania starej, drogi krajowej nr 7.
Nowa trasa S7 łącząca Elbląg i Gdańsk na wielu odcinkach przebiega śladami starej. Jednak wiele fragmentów starej trasy zachowano dla ruchu lokalnego.

Zgodnie z przepisami, gdy powstaje inna droga krajowa, wówczas jej poprzedniczka zyskuje status wojewódzkiej i przechodzi pod zarząd Urzędu Marszałkowskiego. Szkopuł w tym, że podlegający marszałkowi województwa pomorskiego Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku nie przejmie tego obowiązku.

Jak podkreśla Grzegorz Stachowiak, dyrektor ZDW w Gdańsku, odcinki starej "siódemki" mają charakter lokalny, a nie wojewódzki.
— Zarząd Dróg Wojewódzkich, jako ich zarządca, realizuje zimowe utrzymanie. Natomiast żaden z odcinków nie stanowi drogi wojewódzkiej. Odcinki starej DK7 i DK55 nie maja ciągłości, nie są kontynuacją innej drogi wojewódzkiej, nie łączą miast. Mają charakter lokalny i długości od kilkuset metrów do kilku kilometrów — informuje Grzegorz Stachowiak.

I dodaje, że wkrótce zostaną pozbawione kategorii drogi wojewódzkiej i staną się drogami powiatowymi. Taką uchwałę ma podjąć sejmik woj. pomorskiego na najbliższej sesji już 20 grudnia. To oznacza, że stara "siódemka" trafi pod opiekę starostwa powiatowego.

Władze powiatu nowodworskiego nie palą się jednak do tego pomysłu. Chodzi oczywiście o pieniądze, jakie byłby potrzebne na utrzymanie tej drogi.
— Samo utrzymanie przejętych odcinków oraz infrastruktury (m.in. przeprawy w Kiezmarku przez Wisłę) to rocznie koszt 2,5 mln zł. Suma ta przekracza roczny budżet powiatu nowodworskiego, jaki mamy przeznaczony na drogi — mówi starosta nowodworski Jacek Gross.

Starosta podkreśla również, że odcinki starej "siódemki" nie mają charakteru dróg powiatowych. Zgodnie z definicją drogi powiatowe stanowią połączenia miast będących siedzibami powiatów z siedzibami gmin oraz siedzib gmin między sobą.
— Wystąpiliśmy z petycją do sejmiku województwa pomorskiego o nie podejmowanie takiej uchwały. Rada Powiatu może oczywiście obniżyć kategorię przejętych dróg na drogi gminne. Jednak jaki to ma sens, skoro drogowe budżety gmin również nie są przygotowane na tak duże wydatki? — mówi starosta Gross.

A kto miałby przejąć pozostałości starej "siódemki", które leżą na terenie województwa warmińsko-mazurskiego?
— Nic mi nie wiadomo o tym, aby miał to zrobić powiat elbląski. Trzeba jednak pamiętać, że do przejęcia przejęcia drogi jest konieczna również zgoda rady powiatu — mówi wicestarosta elbląski Ryszard Zając.
daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. anioł #2645445 | 91.228.*.* 17 gru 2018 13:58

    Droga stanie się gminną, tak jak jej porzedniczka z Elbląga na południe. Sfrezują pobocze i juz będzie taniej w utrzymaniu. Chory kraj

    odpowiedz na ten komentarz

  2. czesto przejeżdżam #2645434 | 37.7.*.* 17 gru 2018 13:34

    widać stara 7 nad ranem nie jednokrotnie gołoledź śnieg pada zero piachu czy soli nikt nie chce się już drogą zajmować

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Władek #2645387 | 79.186.*.* 17 gru 2018 12:48

    Cierpliwosci.Sytuacja się zmieni diametralnie gdy powstaną na S7 punkty poboru opłat (bramki).Ta droga nie będzie bezpłatna,a wtedy do łask wróci "stara siódemka".

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz