Dostał cios nożem w szyję, aż się wykrwawił. "Nie chciałam go zabić"

2018-12-19 12:55:17(ost. akt: 2018-12-21 19:50:06)
Zeznania przed sądem składa oskarżona Barbara K.

Zeznania przed sądem składa oskarżona Barbara K.

Autor zdjęcia: Anna Dawid

Nawet dożywocie grozi 55-letniej Barbarze K. oskarżonej o zabójstwo swojego partnera, Dariusza S. Do tragedii doszło 10 kwietnia tego roku, w jej mieszkaniu. Mężczyzna został ugodzony nożem i się wykrwawił. Kobieta nie przyznaje się do winy.
Przed Sądem Okręgowym w Elblągu w środę (19.12) ruszył proces 55-letniej elblążanki, Barbary K. Prokuratura oskarża ją o zabójstwo jej partnera Dariusza S. (53 l.). Do tego tragicznego zdarzenia doszło 10 kwietnia tego roku w mieszkaniu Barbary K. przy ul. Brzozowej w Elblągu.

— Działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Dariusza S. ugodziła go nożem w okolice szyi, powodując u niego obrażenia ciała w postaci rany kłutej szyi po stronie prawej i masywny krwotok naczynia szyjnego, co spowodowało zgon pokrzywdzonego — odczytała akt oskarżenia prokurator.

Taki zarzut oznacza, że Barbarze K. grozi nawet dożywocie. Jednak kobieta nie przyznaje się do winy. Tłumaczy, że nie chciała tego zrobić, broniła się przed atakiem Dariusza S., zaś samego momentu ugodzenia nożem nie pamięta.

Na pierwszym posiedzeniu sąd odczytał zeznania Barbary K., które złożyła ona podczas śledztwa, kobieta potwierdziła ich treść.

— W dniu 10 kwietnia 2018 roku przyszedł do mnie wieczorem, około godz. 20 i wyszedł o pierwszej w nocy. Po dwóch, trzech godzinach usłyszałam stukanie w drzwi, mieszkam na parterze. Ja nie otworzyłam, miałam wyłączone oba telefony stacjonarny i komórkowy, aby do mnie nie dzwonił i nie budził. Po raz kolejny zaczął stukać do drzwi i okien około godz. 5-6 rano. Wpuściłam go do domu, bo nie chciałam, żeby sąsiedzi skarżyli się na stukania — zeznawała podczas śledztwa Barbara K.

Z przytoczonych przez sędziego zeznań Barbary K. wynika, że mężczyzna wszedł do jej sypialni, a następnie wypił piwo, które przyniósł ze sobą.
— W pewnym momencie wyjął półlitrową wódkę, wypitą do połowy i zaczął ją pić. Bardzo się na niego zdenerwowałam i prosiłam, żeby przerwał. Wyniosłam wódkę do drugiego pokoju. Powiedziałam mu, żeby wyszedł. On powiedział, że nigdzie nie pójdzie. Zaczął przeklinać, mówił: oddaj mi ty szmato tę wódkę. Krzyknęłam, że ma natychmiast wychodzić. On uderzył mnie w klatkę piersiową, uderzył mnie w twarz i zaczął ciągnąć mnie za włosy. Ja chwyciłam nóż. Nie chciałam go zabić. On mówił spier***laj k***o... My się kochaliśmy, ale to była taka toksyczna miłość — tak opisywała podczas śledztwa dzień 10 kwietnia kobieta.

Samego momentu zadania ciosu Barbara K. twierdzi, że nie pamięta.
— Od kiedy zaczął mnie bić w klatkę piersiową, to nie pamiętam. Ja nie pamiętam tego momentu, byłam silnie wzburzona. Ja tego nie chciałam, chciałam tylko żeby wyszedł — zeznawała w środę Barbara K.

Dlaczego nie wezwała policji, gdy mężczyzna dobijał się do drzwi?
— Myślałam, że on wejdzie i się uspokoi — odpowiedziała na pytanie sędziego Barbara K.

Kobieta kilka razy podkreślała też, że Dariusz S. miał problem z alkoholem i nie chciał się leczyć. "Procentowe" kłopoty Dariusza S. potwierdził również jego 27-letni syn, który zeznawał w środę przed sądem jako oskarżyciel posiłkowy.
— Mój ojciec miał problem z alkoholem, już na poważnie odkąd przeszedł na emeryturę — wyjaśniał przed sądem mężczyzna.
Syn Dariusza S. powiedział również, że oskarżoną miał okazję poznać i widzieć kilka razy, i że"wydawała się być miła, sympatyczna, widać było, że problem alkoholowy ojca jej przeszkadza". Zeznał również, że jego ojciec wobec niego nigdy nie stosował przemocy fizycznej.

Barbara K. spytana przez sędziego, czy czuje wyrzuty sumienia odpowiedziała: "bardzo jest mi przykro, że doszło do takiej sytuacji, że go wpuściłam, na pewno w innych okolicznościach, by się to nie zdarzyło".
daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Leśne dziadki #2648207 | 88.156.*.* 21 gru 2018 21:10

    Spójrzcie na zdjęcie sędziów za tym pulpitem! Średnia wieku 75 lat,a ten dziadyga po lewej to ma ze sto lat,niedowidzi,niedosłyszy a wciąż"orzeka"

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Dysjryminacja ojców w polskich sądach #2648197 | 188.146.*.* 21 gru 2018 20:55

      https://www.polskieradio.pl/7/163/Artyku l/1386431,Ojciec-bez-szans-w-walce-o-opi eke-nad-dzieckiem

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Przemoc kobiet wobec mężczyzn #2648196 | 188.146.*.* 21 gru 2018 20:54

      http://mediumpubliczne.pl/2017/04/femini zm-a-prawda-o-przemocy-domowej-wobec-mez czyzn/

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    3. Matka zabijała swoje dzieci #2648195 | 188.146.*.* 21 gru 2018 20:53

      https://wiadomosci.wp.pl/tlumaczyla-ze-w -brzuchu-ma-wode-we-wsi-widziano-kolejne -ciaze-ale-nikt-nie-pytal-gdzie-sa-dziec i-6327516804105857a?fbclid=IwAR09ljLr64q hOR6Pubm3nQoSLMxksJPRSCc5w12e1GHfxZwKUje pqSxX_zw

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    4. Kobieta sie broniła #2648187 | 89.228.*.* 21 gru 2018 20:43

      Przed pijakiem i chcą ja skazać, te sady to jakaś porażka

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)