Kart mniej, ale problemów dużo

2019-01-28 21:00:04(ost. akt: 2019-01-28 14:57:14)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

W ubiegłym roku pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu oraz funkcjonariusze policji założyli 410 niebieskich kart. Najbardziej agresywni są mężczyźni. Niestety, wielu znęcanie się nad rodziną łączy z alkoholem.
Pisaliśmy ostatnio o trzymiesięcznym chłopcu z Elbląga, nad którym znęcał się jego ojciec. Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy, którzy stwierdzili liczne złamania kończyn, żeber i stłuczenia twarzy. Według ustaleń obrażenia powstawały w różnym czasie.
29-letni Dawid S. miał używać przemocy także wobec matki chłopca. Kobieta była m.in. wyzywana i przypalana papierosami. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu, nie przyznaje się do winy, grozi mu do pięciu lat więzienia.

Policja nie miała wcześniej sygnałów, by w tej rodzinie dochodziło do przemocy. Nie była także prowadzona procedura niebieskiej karty. Teraz jednak prokuratura bada, co tak naprawdę działo się w tym domu i jak długo dziecko było katowane.

Funkcjonariusze oraz urzędnicy zaznaczają jednak, że najważniejsze, aby nie pozostawać obojętnym na przemoc. Jeśli jesteśmy jej świadkami lub wiemy, że ktoś jej doświadcza, powinniśmy natychmiast reagować, nim dojdzie do tragedii.
W ubiegłym roku, w porównaniu do roku 2017, pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu oraz funkcjonariusze policji założyli mniej niebieskich kart — odpowiednio było ich 410 i 555.

— W trzydziestu przypadkach osobami wskazanymi jako doświadczające przemocy były osoby niepełnoletnie, w 314 przypadkach przemocy domowej doświadczyły kobiety, a w 67 — mężczyźni. Te dane nie sumują się, bo jedna niebieska karta dotyczyła dwóch osób — mówi Beata Kulesza, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu.

Ciągle to mężczyźni częściej podnoszą rękę na członków rodziny. W ubiegłym roku w 42 przypadkach osobami podejrzanymi o stosowanie przemocy domowej były kobiety, a 259 zgłoszeń dotyczyło mężczyzn. Tu statystyka jest przerażająca, bo aż 264 domowych katów (zarówno mężczyźni, jak również kobiety) biło, będąc pod wpływem alkoholu.

— W tych przypadkach względem 21 osób zastosowano tymczasowe aresztowanie w postępowaniach o znęcanie się nad rodziną, a w stosunku do 19 osób inne środki, takie jak policyjny dozór czy zakaz zbliżania się — informuje Krzysztof Nowacki, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
as

Źródło: Dziennik Elbląski