Do żłobka i przedszkola tylko po obowiązkowym szczepieniu?
2019-02-03 08:00:22(ost. akt: 2019-02-01 14:13:13)
Szczepienia dzieci mają być warunkiem przyjęcia do miejskiego żłobka - zdecydowali po raz kolejny radni w Częstochowie. Czy Elbląg ma podobne plany?
Pierwsza uchwała częstochowskich radnych obliguje rodziców chcących umieścić dziecko w miejskim żłobku do złożenia oświadczenia o tym, że przeszło ono obowiązkowe szczepienia. Z kolei na mocy zapisów drugiej uchwały dzieci, które odbyły obowiązkowe szczepienia, otrzymają dodatkowe punkty podczas rekrutacji do miejskich przedszkoli. Oba wymogi nie dotyczą dzieci, które z powodów medycznych - na przykład obniżonej odporności - nie mogą być szczepione.
Pomysł radnych z Częstochowy komentuje Michał Missan, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w Elblągu i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
— Decyzja częstochowskich radnych wydaje się logiczna, bo projekt uchwały powstał po analizie danych Państwowej Inspekcji Sanitarnej z ostatnich lat, dotyczących odmowy szczepień przez rodziców i opiekunów dzieci z Częstochowy. Radni wzięli pod uwagę statystyki ujawniające rozmiary szkodliwego dla zdrowia i życia zjawiska odmawiania szczepień — mówi radny Missan. — Jeśli chodzi o grunt elbląski, to na razie o podobnych rozwiązaniach, jakie przyjęli nasi koledzy z Częstochowy, nie rozmawialiśmy w klubie, bo nie widzieliśmy takiej potrzeby. Do mnie osobiście także nie wpływały żadne informacje od rodziców najmłodszych elblążan, którzy zauważyli, by nieszczepione dzieci zarażały inne np. w żłobkach.
Jak dotąd elbląskie placówki oświatowe nie wysyłały sygnałów o powyższym problemie ani do Departamentu Edukacji, ani do elbląskiego Referatu Zdrowia. — Wobec tego, na razie, nie ma planów, by w Elblągu wprowadzać rozwiązania z Częstochowy. Przypominam również, że w 2017 i 2018 roku elbląski samorząd wprowadził program darmowych szczepień przeciw pneumokokom dla najmłodszych elblążan. Ze szczepionek skorzystało wtedy ponad 320 z roczników 2015 i 2016 — mówi Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego UM w Elblągu.
Statystyki jednak nie są wesołe. Z ubiegłorocznych danych elbląskiego sanepidu wynika, że szczepionkę obowiązkową przyjęło 88,6 % dzieci z rocznika 2017 (oprócz dzieci urodzonych w IV kwartale, które nie podlegają wiekowo do szczepień). To mało jeśli wziąć pod uwagę maluchy z rocznika 2016. Wtedy bowiem zaszczepiono aż 98,9 procent dzieci.
as
as
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
d. #2674782 | 37.47.*.* 3 lut 2019 14:40
Wara od naszych dzieci. "Bezpieczeństwo" szczepień :gwarantują" swoim "autorytetem" te same osoby, które rzucały w "dawnych czasach" w dinozaury… Niech najpierw ruszą w Polsce laboratoria do badania tego shitu, który jest w strzykawce, a wówczas będzie można prowadzić takie dywagacje.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz