Gotują ludziom obiady i lepszy los. Swój pierwszy roczek chcą świętować wyjątkowo

2019-02-14 13:06:06(ost. akt: 2019-02-14 13:08:39)

Autor zdjęcia: Jakub Sawicki

Oddam Obiad Elbląg ma już rok. Z tej okazji członkowie grupy będą zbierali posiłki dla swoich podopiecznych i wszystkich potrzebujących. Każdy może przyłączyć się do akcji już w piątek (15.02) na Placu Dworcowym.
Zaczęło się nietypowo - od nadwyżki spaghetti alla carbonara, które elblążanka Marta Apanowicz ugotowała na rodzinny obiad.

— Pomyślałam, że gdybym chciała w Elblągu oddać to jedzenie, to nie ma odpowiedniego miejsca do tego. Może gdyby była jakaś grupa na Facebooku i tam to ogłosić? — wspomina Marta. — Mąż wtedy powiedział: to weź i ją załóż. Chwyciłam więc telefon, weszłam na Facebooka i tak powstała grupa „Oddam obiad”, gdzie każdy może przekazać nadwyżkę żywności, która potem trafia do najbardziej potrzebujących.

O co w tym chodzi? Po prostu ludzie ludziom gotują nie tylko obiady, ale także, a może przede wszystkim, dobry los. Grupa działa od marca 2018 roku: w ciągu prawie 12 miesięcy nakarmiła wielu elblążan i nie tylko, bo ich wsparcie wykracza także poza granice naszego miasta. Wszystko rozwożą za własne pieniądze, własnymi samochodami. Akcja rozwinęła się na tyle, że ludzie dzielą się już nie tylko jedzeniem, ale także innymi rzeczami: odzieżą, środkami higieny, sprzętem AGD... A w niesienie pomocy zaangażowanych jest coraz więcej ludzi dobrego serca.

— W grupie działamy w około osiem osób, ale wspiera nas znacznie więcej ludzi. Oni po prostu wiedzą, że jeśli przekażą nam jedzenie czy sprzęty, to one trafią potem do naszych podopiecznych. Ufają nam — mówi Marta.

I przyznaje, że każde ręce do pomocy będą mile widziane.
— Choć miewamy dylematy, gdy nowe osoby mają jechać do naszych stałych podopiecznych. Bowiem oni nas znają, ale do innych bywają nieufni — dodaje.

Bo nie jest łatwo przyznać się do ubóstwa i prosić po pomoc.

— Być może trudno w to uwierzyć, ale w Elblągu nie brakuje osób, które są głodne. Po roku pracy mogę powiedzieć, że część z naszych podopiecznych wyszła spod naszych skrzydeł, ale do części już zawsze będziemy jeździli. To między innymi osoby starsze, których sytuacja już się nie zmieni — mówi Marta.

Niebawem "Oddam obiad" skończy rok. Członkowie grupy chcą go świętować w wyjątkowy sposób.
— Z tej okazji nie może zabraknąć pierwszego dania, od którego wszystko się zaczęło. Mamy wyzwanie – wszyscy gotujemy spaghetti — śmieje się Marta. — W piątek, 15 lutego o godzinie 17.30 na Placu Dworcowym będziemy się dzielić przyrządzonymi posiłkami. Wspierać nas będą Beata i Piotr Grzeszczuk z z Teen Challange, którzy jak zawsze w piątek będą także częstować ciepłą zupą. Przygotowane posiłki przekażemy bezpośrednio osobom potrzebującym oraz rozwieziemy naszym podopiecznym.
as