Uważaj na "Blekot"! [zdjęcia]

2019-03-15 21:07:13(ost. akt: 2019-03-18 10:19:16)
Z Lili Lilianą (z prawej) rozmawiała Teresa Wojcinowicz z Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego

Z Lili Lilianą (z prawej) rozmawiała Teresa Wojcinowicz z Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Każdy z nas zapewne kojarzy powiedzenie „najeść się szaleju”, odnoszące się do dziwnego i nietypowego zachowania. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się blekot pospolity ‒ roślina trująca, powszechnie występująca na łąkach i zachwaszczająca pola uprawne. Blekot to także nazwa nowego albumu wydanego przez elbląską wokalistkę Lili Lilianę.
Kim jest Lili Liliana? To pseudonim sceniczny elblążanki Ady Krawczuk, która tworzy piosenkę autorską z użyciem różnorodnego zestawu instrumentów, a podstawą brzmienia jej utworów jest gitara i śpiew. Jej muzykę umieścić można blisko folku, poezji śpiewanej oraz estetyki "do it yourself". W piątek (15.03) wokalistka spotkała się ze słuchaczami na wieczorku promującym jej nową płytę "Blekot".

— Po szkole średniej losy rzuciły mnie do Łodzi. Ale bywam w Elblągu, bo tu jest mój dom rodzinny. Muzyka w życiu towarzyszyła mi od zawsze: mój tato grał na fortepianie a mama na gitarze. Ja zaczęłam się interesować tą ostatnią i szybko zakochałam się w gitarze — mówiła wokalistka.

Na płycie „Blekot” znajduje się osiem piosenek samodzielnie skomponowanych i nagranych przez Lili. Płyta została wydana przez grupę twórczą Psiszczęk oraz jest współfinansowana ze środków Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego w ramach programu stypendialnego „Promocje”. Podstawą melodii na płycie "Blekot" są gitara i śpiew, wokół których powstały aranżacje. Kompozycje utrzymane są w stylu akustyczno-folkowym, a ważną rolę odgrywa w nich gitara elektryczna.

Dlaczego "Blekot"? — Ja i mój chłopak interesujemy się dzikimi roślinami jadalnymi i trującymi. Blekot to właśnie roślina silnie trująca, która przypomina marchew zwyczajną. Więc lepiej uważajcie — śmieje się wokalistka.

„Blekot” to opowieść o smutku i tęsknocie. O nostalgii za czymś nieosiągalnym, poszukiwaniu własnej drogi i zwątpieniu, które tej podróży towarzyszy. Płytę zapowiedział teledysk do piosenki „Gwiazda spada”. Obraz zrealizowany przez grupę „movieMy” idealnie oddaje klimat panujący na płycie – ukazuje przemijalność przedmiotów, które niegdyś emanowały pięknem, próbę ich ożywienia i czekanie na moment uniesienia, wypatrywanie znaków na niebie. Piosenka jest również wstępem do całego albumu.

Lili Liliana do tej pory wydała własnym nakładem: album „Szczaw” (2014), EP „Bezśnieże” (2016) oraz EP „taniec współczesny / wakacje” (2019). W 2017 roku jej piosenka „Zmiany” znalazła się na płycie Nowy Kanon Polskiej Piosenki wydanej przez Stowarzyszenie Kulturalne Opole.
as