Tę trasę trzeba przywrócić do życia. Kolej Nadzalewowa połączyła elbląskich radnych

Projekt uchwały dotyczący reaktywacji Kolei Nadzalewowej przygotowany przez radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości, stanął na obradach sesji jeszcze w marcu. Wtedy jednak nie głosowano projektu, bo pozostali radni wskazywali, że nie zdążyli się z nim zapoznać. Rezolucja została więc przesunięta na sesję w kwietniu, poprawki do treści zaproponował zaś radny Michał Missan (KO).

W uchwale wskazywano m.in. że przywrócenie połączeń na trasie Kolei Nadzalewowej, dzięki wykorzystaniu rządowego programu Kolej Plus, będzie komplementarne z rządowy projektem przekopu Mierzei Wiślanej. " Rada miejska apeluje do marszałka województwa warmińsko-mazurskiego o uwzględnienie wyżej wymienionej inwestycji na liście priorytetowych dla naszego województwa inwestycji kolejowych zgłaszanych do programu Kolej Plus " - napisano w uchwale.

Radny Paweł Fedorczyk (PiS) apelował, by rezolucję przyjąć, bo zabytkowa trasa nie powinna ulegać dalszej dewastacji.

- Ona powinna działać. Problemem zawsze było finansowanie, a to jest krok w kierunku znalezienia tego dofinansowania. Kolej Plus to w tym przypadku świetne rozwiązanie, bo problem Kolei Nadzalewowej to nie tylko kwestia jej rewitalizacji i konserwacji, ale też kwestia utrzymania tej linii. Samorządy same nie mogłyby sobie na to pozwolić. Wydaje mi się, że to krok w dobrym kierunku - mówił radny Fedorczyk.

Ostatecznie, w głosowaniu wszyscy elbląscy radni jednogłośnie przyjęli zaproponowany projekt uchwały.

Przypomnijmy: rezolucja radnych PiS Rady Miejskiej w Elblągu była pokłosiem decyzji marszałka województwa warmińsko-mazurskiego o zdjęciu z obrad Sejmiku Wojewódzkiego identycznego stanowiska, które nieco wcześniej przygotowali wojewódzcy radni PiS.

Kolej Nadzalewowa jest wyłączona z eksploatacji od 2014 roku. Przez wiele lat była jedną z atrakcji turystycznych regionu. Budowę linii rozpoczęto w 1897 roku. Jej trasa ciągnie się od Elbląga do Braniewa.
as