Nie ma dzieci, nie ma świetlicy

2019-05-08 13:05:00(ost. akt: 2019-05-12 12:50:20)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Zimą zakończyła działalność świetlica środowiskowa na Próchniku. Służyła miejscowej młodzieży i dzieciom od kilkunastu lat. Jednak z braku chętnych do uczęszczania na zajęcia, jej funkcjonowanie było bezcelowe.
Świetlica środowiskowa przy ulicy Strumykowej swoim zasięgiem działania obejmowała dzieci, młodzież i dorosłych z Próchnika i okolic. Tutaj odbywało się wiele imprez organizowanych przez Stowarzyszenie Nowy Elbląg. Budynek służył jako sala prób chóru, a okresowo pełni funkcję lokalu wyborczego. W styczniu jednak ta Placówka Oświatowo=Wychowawcza Dzielnicy Próchnik i Okolic zakończyła działalność.

Teraz mieszkańcy pytają, dlaczego tak się stało? Elblążanie zauważyli bowiem, że miejsce to od 18 lat służyło ludziom z Próchnika, prowadząc w tej dzielnicy działalność opiekuńczo-wychowawczą i kulturalną dla dzieci i młodzieży.

— Z dużym zaangażowaniem społecznicy Stowarzyszenia Nowy Elbląg stworzyli bezpieczne miejsce dla wielu młodych ludzi, w którym mogli rozwijać swoje zainteresowania i spędzać czas w dzielnicy najbardziej oddalonej od Śródmieścia — zauważył elbląski radny Marek Pruszak.

Dodał jeszcze, że dotacja na prowadzenie placówki została poważnie zmniejszona, co "uniemożliwia Stowarzyszeniu dalsze prowadzenie świetlicy".

— Czy w budżecie miasta są zabezpieczone środki w pierwotnej wysokości na prowadzenie tej placówki? — dopytywał przedstawiciel mieszkańców Elbląga. — Jeśli tak, to czy można przywrócić jej status i zwiększyć dotację lub w innej formie przekazać środki?

Co ciekawe, według informacji z elbląskiego ratusza to szefostwo świetlicy samo zwróciło się do władz miasta z wnioskiem o wykreślenie z ewidencji szkół i placówek niepublicznych.

— Powodem zaprzestania prowadzenia zajęć był brak chętnych dzieci do korzystania z proponowanych form zajęć — wyjaśnił Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. — Faktyczna liczba uczestników zajęć w ostatnim czasie zmalała do trzech osób. Mając powyższe na uwadze, zrozumiała jest decyzja Stowarzyszenia o zamknięciu placówki.

Inną kwestią jest sprawa wyborów. A dokładnie lokalizacji lokalu wyborczego, które okresowo działało właśnie w świetlicy. Mieszkańcy chcą wiedzieć, czy nadal będą mogli tam spełniać swój demokratyczny obowiązek, a więc uczestniczyć w wyborach?

— Administratorem budynku jest Zarząd Budynków Komunalnych, w związku z tym nie ma żadnych powodów, aby Obwodowa Komisja Wyborcza nie mogła mieć siedziby w świetlicy przy ulicy Strumykowej 35 — zapewnił Nowak.
raz