Strażacy walczyli z gigantycznym pożarem
2019-05-28 09:43:07(ost. akt: 2019-05-28 18:25:19)
To był jeden z większych pożarów ostatnich lat w Polsce. Ogień pojawił się w halach po godzinie 1:00 w nocy 27 maja w Skórczu na Pomorzu. Do akcji ruszyły nie tylko wozy bojowe z okolicznych jednostek straży, ale i z Elbląga.
Jak relacjonują strażacy z OSP Pinczyn, pożarem objęte zostały hale produkcyjno-magazynowe o powierzchni ok 20 000 m2 tj. ponad połowa obiektu. W związku z bardzo dużą powierzchnią rozwiniętego pożaru do akcji zostały zadysponowane znaczne siły i środki zarówno z terenu powiatu starogardzkiego jak i powiatów ościennych, a także m.in. z Grudziądza, Torunia, Ostródy i Iławy oraz Elbląga.
— W akcji uczestniczyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 z Elbląga — potwierdził mł. bryg. Krzysztof Karolkiewicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
Ratownicy ze względu na bardzo duże zadymienie pracowali w aparatach ochrony układu oddechowego. W akcji poza samochodami ratowniczo-gaśniczymi wykorzystywane są drabiny i podnośniki hydrauliczne oraz specjalny samochód ratownictwa chemicznego.
Ratownicy ze względu na bardzo duże zadymienie pracowali w aparatach ochrony układu oddechowego. W akcji poza samochodami ratowniczo-gaśniczymi wykorzystywane są drabiny i podnośniki hydrauliczne oraz specjalny samochód ratownictwa chemicznego.
Na szczęście korzystny wiatr kierował dym na tereny niezamieszkałe.
W wyniku pożaru rannych zostało dwóch strażaków, odnieśli lekkie obrażenia.
— Pożar został opanowany, niestety zniszczeniu uległo 2/3 zakładu, aktualnie prowadzimy działania na pozostałym terenie zakładu. Zagrożenia, w tym chemicznego dla okolicznych mieszkańców nie ma – mówił podczas konferencji prasowej gen. bryg. Leszek Suski, komendant główny PSP. — Poszkodowanych zostało dwóch druhów ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. To jeden z większych pożarów ostatnich lat w Polsce.
We wtorek nad ranem w zakładach nadal prowadzone były działania.
— Strażacy zabezpieczają i neutralizują zagrożenia związane z wyciekiem amoniaku ze zbiornika. O godz. 05.25 przyjechali specjaliści z zakładów chemicznych z Puław. Opracowywana jest metoda usunięcia amoniaku. W zbiorniku jest ok. 2,5 tony tej substancji. W rejonie nadal jest 46 zastępów straży pożarnej — podały rankiem służby wojewody pomorskiego.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez