Tańsze bilety dla przedszkolaków? Na decyzję trzeba poczekać

2019-05-31 05:39:30(ost. akt: 2019-06-03 10:03:12)
Tramwaje w Elblągu

Tramwaje w Elblągu

Autor zdjęcia: Łukasz Razowski

Aby w Elblągu zawozić dziecko do przedszkola komunikacją miejską, to nie dość, że trzeba zapłacić za jego bilet więcej niż za ucznia szkoły, to jeszcze opiekun musi zapłacić za przejazd. Pojawił się pomysł, by tę lukę wypełnić, ale na decyzję czekają inne sprawy związane z uatrakcyjnieniem komunikacji miejskiej.
W Elblągu nie brakuje zwolenników wprowadzenia zniżek w opłatach za bilety dla dzieci w wieku przedszkolnym. Nieprzypadkowo.

— Wydaje mi się, że bardzo dużo rodziców zawozi dzieci do przedszkola samochodami. Gdyby były tańsze bilety dla ich pociech, być może część by zrezygnowała z aut? — rozmyśla pan Maciej, mieszkaniec Elbląga. — Jak by na to nie patrzeć, dziecko przedszkolne samo do szkoły nie pojedzie autobusem, w przeciwieństwie do uczniów wyższych klas, które w pewnym wieku sami mogą jeździć komunikacją miejską, mając w dodatku tańsze bilety.

W przypadku przedszkolaków, za przejazd musi płacić rodzic za siebie, oraz za dziecko. A warto pamiętać, że w Elblągu bilet miesięczny dla dziecka, które jeszcze nie chodzi do szkoły, jest droższy, niż dla ucznia…

Problem zauważyli niektórzy z samorządowców. Jeden z nich, Marek Kamm, radny z Elbląga, pokusił się nawet na wyliczenia.

— W chwili obecnej uczniowie i studenci szkół i uczelni pobierający naukę w szkołach i uczelniach na terenie Elbląga mają możliwość nabywania biletów okresowych w cenie 25 złotych miesięcznie — stwierdził. — Natomiast rodzice dzieci w wieku między 4 a 7 rokiem życia tego typu bilety mogą nabyć w cenie 40 złotych.

Zatem różnica w cenie wynosi 15 złotych.

Jak sugeruje nasz rozmówca, być może po wprowadzeniu podobnych ulg i dla tych z młodych mieszkańców, którzy jeszcze nie chodzą na lekcje, rankami byłoby choć trochę luźniej na ulicach Elbląga?

— Jak wynika z dostępnych danych, aktualnie z biletu za 40 złotych korzysta 105 osób w wieku 4-7 lat — dodał radny. — Wnioskowana obniżka o 15 złotych skutkowałaby łącznymi kosztami na poziomie 18900 złotych rocznie. Biorąc pod uwagę, że samorząd powinien jak najsilniej promować korzystanie z komunikacji zbiorowej przez mieszkańców w celu ograniczenia indywidualnej komunikacji samochodowej, a zwłaszcza w tym kontekście podwożenia dzieci samochodami do przedszkoli, zasadne wydaje się ujednolicenie taryfy na poziomie 25 złotych za bilet imienny okresowy, miesięczny — zaapelował do władz miasta.

Z informacji Witolda Wróblewskiego, prezydenta Elbląga wynika, że w kwietniu został powołany zespół ds. kierunków funkcjonowania komunikacji miejskiej w Elblągu. Jego zadaniem jest właśnie dążenie do tego, by transport publiczny był alternatywny dla samochodowego.

— Wniosek o obniżenie ceny biletów okresowych zostanie przeanalizowany podczas obrad zespołu — zapewnił pod koniec kwietnia gospodarz miasta.

Jak dowiedzieliśmy się w ratuszu miesiąc później, wspomniany zespół jeszcze tym tematem się nie zajmował.

— W tej chwili przedmiotem jego zainteresowania jest siatka komunikacyjna miasta — poinformował Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.

raz