Rekordzista przekroczył dwukrotnie normy emisji spalin [ZDJĘCIA]

To już kolejna akcja elbląskich policjantów mająca na celu wyeliminowanie z ruchu aut zatruwających nas spalinami. Tych wszystkich samochodów z niesprawnymi układami wtryskowymi, wyciętymi katalizatorami, zaślepionymi zaworami EGR czy usuniętymi filtrami cząstek stałych.

– Kierowcy, którzy nie dbają o środowisko, a ich samochody zostawiają czarne chmury dymu, muszą liczyć się z zatrzymaniami dowodów rejestracyjnych. Jest to związane z ekologią i ma także wpływ na innych uczestników ruchu w szczególności poruszających się za takim pojazdem - poinformował Jakub Sawicki z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

O sens takich akcji zapytaliśmy jednego z kierowców zatrzymanych do kontroli, którego kilkuletnie auto przeszło bez problemu badania norm emisji spalin.

– Kiedy jadę za dymiącym samochodem, to czasami nawet przełączenie wentylacji na obieg wewnętrzny nie pomaga. W samochodzie zaczyna śmierdzieć spalinami — mówi pan Jacek. — Cieszę się, że nasi policjanci przeprowadzają takie akcje. Dyscyplinują one niefrasobliwych kierowców.

Policjanci skontrolowali łącznie 94 samochody. W trzech stwierdzili przekroczenie toksyczności spalin. Dowody rejestracyjne tych aut zostały zatrzymane.

Auto rekordzisty miało przekroczone normy dwukrotnie. Trujący samochód na jakiś czas powędruje do warsztatu i dopiero po naprawie i ponownym badaniu technicznym będzie mógł wrócić na elbląskie ulice.

ml