Jednego dnia może być jedno zgłoszenie, a drugiego dziesięć

2019-07-03 15:23:49(ost. akt: 2019-07-05 12:36:12)

Autor zdjęcia: KMP w Elblągu

Dzielnicowi to policjanci pierwszego kontaktu. Są najbliżej społeczeństwa, rozwiązują najwięcej problemów i współpracują z największą ilością instytucji. Warto docenić ich pracę, dlatego po raz kolejny startujemy z plebiscytem na Najpopularniejszego Dzielnicowego. O swojej pracy opowiada sierż. szt. Krzysztof Kaszyc, dzielnicowy z Elbląga.
Jak długo pracuje Pan jako policjant, a jak długo jako dzielnicowy?
- Wstąpiłem do służby w 2008 roku, a dzielnicowym jestem od maja zeszłego roku.

Czym różni się praca dzielnicowego od pracy policjanta?
- Dzielnicowy tez jest policjantem tylko wykonuje prace w innej formie. Różnice polegają na tym, że dzielnicowy jest bliżej w kontaktach z ludźmi ze swojego rejonu, spotyka się z urzędnikami, uzyskuje informacje związane z zagrożeniami występującymi w danym rejonie, wyszukuje osób potrzebujących pomocy i pomagam im zwracając się do odpowiednich instytucji. Można również powiedzieć o spotkaniach w szkołach w formie prelekcji, by przekazać informacje uczniom o istniejących zagrożeniach oraz po przez przeprowadzanie rozmów profilaktycznych by przestrzec ich przed konsekwencjami swoich czynów.

Praca dzielnicowego to ciężkie wyzwanie?
- Każdą pracę trzeba lubić wtedy można ją należycie wykonywać. Przede wszystkim trzeba mieć dobre podejście do ludzi, aby w razie potrzeby uzyskać potrzebne informacje w danej sprawie.

Z jakimi problemami najczęściej borykają się dzielnicowi?
- Przede wszystkim terminy pism, które przychodzą, gdzie nałożony jest obowiązek znalezienia jak najszybszej odpowiedzi. Po drugie to przeprowadzanie wywiadów, gdzie ludzie mogą nie zawsze chcieć podzielić się informacjami. Problemem może być również zastępowanie kogoś na danym terenie, gdzie ludzie po prostu nie znają funkcjonariusza będącego w zastępstwie, wtedy może pojawić się problem w dotarciu i zdobyciu informacji od mieszkańców rejonu.

Jak często zgłaszają się do Pana mieszkańcy z problemami?
- Dysponuje telefonem służbowym, posiadam służbowy kontakt mailowy, także osoby potrzebujące pomocy mają ze mną zapewniony stały kontakt. Jeżeli chodzi o liczbę zgłoszeń to nie ma tu stałej liczby, jest to dość nieprzewidywalny zawód, który opiera się na zachowaniu ludzkim, dlatego jednego dnia może być jedno zgłoszenie, a drugiego dziesięć.

Karać czy pouczać, co jest bardziej skuteczne?
- W moim przypadku wyciągania konsekwencji pouczenie też jest formą kary. Ja realizując swoje zadania staram się przemówić drugiemu człowiekowi do rozsądku, ponieważ uważam że rozmowa może sprawić zmianę w człowieku, przemyśli swoje zachowanie i do drugiej takiej sytuacji już nie dojdzie.

Czy chce Pan coś przekazać mieszkańcom ze swojego rejonu?
- Bezpieczeństwo mieszkańców w dużym stopniu zależy od Waszego zgłoszenia, widząc pojawiające się zagrożenie należy niezwłocznie powiadomić telefonicznie o tym policję na numer alarmowy 997, która reaguje w każdym przypadku. Mieszkańcy mogą również skorzystać z platformy internetowej Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, gdzie na mapie miasta mogą zaznaczyć miejsce oraz opisać zdarzenie. Takie działanie sprawi ,że Policja zareaguje również szybko. Anonimowe zgłoszenia również są przyjmowane i sprawdzane. Nie należy przechodzić obojętnie obok występującego problemu.

Rozmawiał Konrad Uściński