Petardami dawała znać, że myśli o aresztowanym partnerze…

2019-08-08 14:37:36(ost. akt: 2019-08-08 16:48:31)

Autor zdjęcia: KMP Elbląg

Do niecodziennych sytuacji dochodziło w Elblągu. Mieszkańców okolic ulicy Grota Roweckiego denerwował huk petard. Jak się okazało, było to wyznanie miłości…
Dwudziestoletnia kobieta została ukarana przez elbląskich stróżów prawa za wywoływanie huku przy pomocy petard. Dziewczyna około godziny 21:30 rzucała petardę w okolicy ul. Grota Roweckiego. Policjanci ustalili, co jest powodem jej zachowania.

— Kobieta została ukarana 500 złotowym mandatem karnym po tym jak w ubiegłym tygodniu rzuciła petardę w okolicy ul. Grota Roweckiego — poinformował kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. — Na tego typu powtarzające się niemal codziennie sytuacje po godzinie 21:00, skarżyli się ostatnio mieszkańcy tej części miasta. Funkcjonariusze przeprowadzili ustalenia oraz przejrzeli miejski monitoring. W ubiegłym tygodniu zaraz po zdarzeniu rzucenia petardy wylegitymowali 20-letnią kobietę.

Otrzymała ona wezwanie do Wydziału Prewencji Kryminalnej i Wykroczeń. Młoda kobieta tłumaczyła swoje zachowanie tym, że robi to w okolicy umiejscowionego tam aresztu śledczego. Powodem jest jej partner, który aktualnie przebywa w tym areszcie. Huk petardy ma być dla niego znakiem, że o nim myśli...

— Jeżeli proceder będzie się dalej powtarzał policjanci nie wykluczają skierowania do sądu wniosku o ukaranie. Wtedy górna granica kary to 5 tysięcy złotych – dodaje policjant.