Gazem na funkcjonariuszy, ucierpiał celnik [AKTUALIZACJA]

2019-08-10 07:31:37(ost. akt: 2019-08-12 12:06:15)

Autor zdjęcia: KAS Olsztyn

Celnicy z Elbląga razem z funkcjonariuszami Straży Granicznej w Braniewie przeprowadzili kolejną akcję przeciwko organizatorom nielegalnego hazardu. Natknęli się na niespodziewane przeszkody.
Pracownicy Izby Administracji Skarbowej nie ukrywają, że to miała to być rutynowa kontrola. Tak niestety nie było. Lokal mieszczący się w Braniewie był bezobsługowy, monitorowany za pomocą kamer przemysłowych i aby wejść do środka trzeba było pokonać otwieraną zdalnie śluzę, po pozytywnym zweryfikowaniu potencjalnego gracza. Ponadto wejście do lokalu było okratowane i już na pierwszy rzut oka widać, że trudne do sforsowania.

— W trakcie czynności kontrolnych prowadzonych przez funkcjonariuszy KAS i SG nagle uruchomiły się syreny – relacjonuje Mirosława Torenc, główny specjalista, Wieloosobowe Stanowisko Obsługi Klienta i Komunikacji Zewnętrznej Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie. - Gdy funkcjonariusze wylegitymowali się do zainstalowanych w lokalu kamer, ze zbiornika na ścianie zaczęła wydobywać się silnie drażniąca substancja chemiczna. Tylko dzięki temu, że krata wejściowa została zabezpieczona przed całkowitym zamknięciemm kontrolujący mieli możliwość pokonania śluzy i po wyważeniu drzwi wydostania się na zewnątrz.

Na miejsce zdarzenia wezwano policję i straż pożarną. Ze względu na odniesione obrażenia funkcjonariusza KAS konieczna była również pomoc pogotowia ratunkowego.

Jak wyjaśnił nam Ryszard Chudy, oficer prasowy Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie, substancją, którą wypuszczono na funkcjonariuszy najprawdopodobniej był to gaz pieprzowy o bardzo silnym stężeniu, gdyż oprócz podrażnień oczu i dróg oddechowych, powodował silne podrażnienie skóry.


— Poszkodowany jest obecnie na zwolnieniu lekarskim — dodał przedstawiciel KAS. — Fizycznie czuje się już dobrze, gorzej psychicznie. Teraz pozostaje nam wyciągnąć wnioski z tej kontroli i odpowiednio zabezpieczyć się przed kolejnym ewentualnym atakiem.

Zaraz po opisanych wydarzeniach do prokuratury wpłynęło zawiadomienie nie tylko o wykryciu nielegalnego punktu hazardowego, ale też o czynnej napaści na funkcjonariusza. Śledztwo prowadzi braniewska policja. Ponadto dochodzenie prowadzą też komórki śledcze izby skarbowej.


— Lokal był monitorowany przez kamery a samo wpuszczenie gazu nastąpiło po okazaniu legitymacji służbowej do kamery — podkreślił Ryszard Chudy. — Traktujemy więc to działanie jako czynną napaść na funkcjonariusza za co grozi nawet kara pozbawienia wolności do 10 lat.


Warmińsko-mazurscy celnicy przyznają, że w przypadku nielegalnych automatów hazardowych, nie spotkali się z podobnym zagrożeniem.


Przypomnijmy, w regionie Elbląg, Braniewo, Iława Działdowo, Ostróda działają dwie grupy kontrolne, zajmujące się walką a nielegalnymi lokami, w których prowadzony jest hazard. Od początku roku przeprowadzono około 50 kontroli, w trakcie których zajęto blisko 200 urządzeń do gry. W sumie na terenie Warmii i Mazur zatrzymano w tym roku ponad 500 maszyn hazardowych.