Pewne zwycięstwo Startu nad Varsovią

2019-08-29 09:00:00(ost. akt: 2019-08-29 10:22:33)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

PIŁKA RĘCZNA\\\ Już niecałe dwa tygodnie zostały do rozpoczęcia ligowych zmagań w PGNiG Superlidze kobiet. Start Elbląg rozgrywa swoje ostatnie mecze kontrolne. We wtorek elblążanki pokonały I-ligową Varsovię Warszawa.
• Start Elbląg — Varsovia Warszawa 31:23 (14:12)
START: Shupyk 3, Cygan 2, Rancić 7, Pękala 2, Dronzikowska 1, Kaczmarek, Szulc, Trbović 1, Choromańska 2, Waga 3, Stapurewicz 3, Garcarczyk 7


Sezon ligowy zbliża się milowymi krokami. Dla elbląskiego Startu to już ostatnie kilka dni przygotowań. Już 7 marca podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy o pierwsze punkty zagrają na wyjeździe z Ruchem Chorzów. W miniony wtorek elblążanki rozegrały dziesiąty mecz kontrolny, a rywalkami ich była I-ligowa Varsovia Warszawa, która w tym sezonie zgłasza aspiracje do awansu, w której to drużynie występują byłe zawodniczki elbląskiego klubu; bramkarka Alicja Klarkowska oraz skrzydłowa Daria Gerej.

W zespole elbląskim, co jest smutną wiadomością dla kibiców, zabrakło Justyny Świerczek, która naderwała więzadła w kolanie i przez kilkanaście tygodni będzie wyłączona z gry.

Mecz lepiej rozpoczęły warszawianki, które objęły prowadzenie 2:0. Szansę na wyrównanie miała Alicja Pękala , lecz dwukrotnie będąc na czystych pozycjach, była nieskuteczna. W 7 min po kontrze i rzucie Barbary Choromańskiej pojawił się remis 3:3. Pięć minut później, warszawianki dwukrotnie przejęły niedokładne podanie elblążanek, dodatkowo wyprowadziły jeszcze kontrę i na tablicy wyników pojawił się rezultat 6:3. Elblążanki goniły wynik. Kwadrans później był już piąty remis, tym razem 10:10 a do remisu doprowadziła Alona Shupyk. Od tego momentu elblążanki zwarły bardziej szeregi w defensywie.

Z kolei warszawianki, nie miały okazji dojść do pewnych sytuacji rzutowych, więc po szybkich atakach Start zaczął dziurawić siatkę bramki gości i po strzale Katarzyny Cygan wygrywał 13:10, by zakończyć pierwszą odsłonę meczu rezultatem 14:12 W tej fazie spotkania. W tej fazie spotkania Start grał nieskutecznie. Nie tylko obijał słupki i poprzeczki, ale zawodniczki będąc w sytuacjach, sam na sam z bramkarką gości, nie potrafiły umieścić piłki w siatce (Joanna Waga, Paulina Stapurewicz, Milena Kaczmarek). Po przerwie wszystko zaczęło się po myśli gospodyń, które w 34 min wygrywały już 17:13. Wystarvzyło jednak kilka niewymuszonych błędów, by przyjezdn, zdobyły trzy gole z rzędu i tylko przegrywały 16:17. Ten wyrównany pojedynek trwał tylko do 42 min (21:19). Później górę wzięło większe doświadczenie i elblążanki zaczęły powiększać przewagę. W 50 min po strzale Milicy Rancić wygrywały 27:20. Na dwie min przed końcem utrzymywały 7-bramkową przewagę, a wynik spotkania ustaliła
Aleksandra Jędrzejczyk. ł

Po meczu trener elblążanek Andrzej Niewrzawa powiedział: — W naszych poczynaniach widać więcej pewności. Zaczyna się wyłaniać kształt drużyny. Wszystko idzie w dobrym kierunku, oby tylko omijały nas kontuzje.

W najbliższy piątek i sobotę Start zagra w ostatnim turnieju przed rozgrywkami Superligi. Rywalkami elblążanek będą w Tczewie tamtejszy Sambor, a także MTS Żory, UKS PCM Kościerzyna i Piłka Ręczna Koszalin

Jerzy Kuczyński