Sierpień „80”: W Elblągu życie zamarło

2019-08-30 09:00:00(ost. akt: 2019-08-30 16:38:42)
Mieszkańcy, członkowie związków zawodowych, przedstawiciele władz i środowisk Elbląga upamiętnili wydarzenia Sierpnia „80” i podpisanie Porozumień Sierpniowych. Blisko 40 lat temu w samym Elblągu strajk podjęło blisko 8 tysięcy robotników, a ulice wymarły. Efektem fali protestów było powstanie niezależnych związków zawodowych.

Był 4 sierpnia 1980 roku. Wtedy to pracę przerwała załoga Stoczni Gdańskiej im. Lenina, oburzona zwolnieniem z zakładu Anny Walentynowicz, działaczki Wolnych Związków Zawodowych. Komitet strajkowy, na czele którego stanął Lech Wałęsa, który sformułował trzy postulaty: przywrócenie zwolnionych do pracy, podwyżka płac i zasiłków, a także budowa pomnika upamiętniającego stoczniowców poległych w Grudniu 1970 r.

W Grudniu 1970 roku na Wybrzeżu doszło do protestów robotników niezadowolonych z polityki komunistycznych władz i złych warunków do życia, mn. Wzrostu cen. Z dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej Wynika, że w tym czasie, o ile w Gdańsku, a potem również w Elblągu doszło do walk ulicznych, to w Gdyni do prawdziwej masakry. Wojsko i milicja ostrzelały tam bezbronnych ludzi idących rano do pracy. W sumie w Gdyni zginęło co najmniej 18 osób. Ich symbolem jest postać Janka Wiśniewskiego, a dokładnie Zbigniewa Godlewskiego, który zginął niedaleko stacji kolejki po przyjeździe z Elbląga, w którym mieszkał.

— To była ofiara krwi, która wywołała wtedy ogromny sprzeciw, świat usłyszał o tym, co się dzieje w Polsce — wspominał Sławomir Sadowski, wicewojewoda wojewoda warmińsko-mazurski, który brał udział w czwartkowych uroczystościach w Elblągu. — Dlatego powstanie pomnika było ważnym postulatem. Ale trzeba też wspomnieć o tym, że po pierwszej wizycie papieża- Polaka w ojczyźnie, po jego słowach aby "zstąpił Duch o odnowił oblicze tej ziemi", w ludziach pojawiła się siła i wiara w to, że coś można zmienić. To było preludium do wydarzeń sierpniowych.

17 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańsk powołany został Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który sformułował słynne 21 postulatów. Najważniejszym z nich było żądanie powołania niezależnych od władz związków zawodowych.

Jak opisuje Łukasz Kamiński z IPN, przedstawiciele władz dość szybko zaakceptowali większość postulatów, za wyjątkiem najważniejszego – utworzenia wolnych związków zawodowych. „Dla PZPR powstanie niezależnej od partii komunistycznej organizacji robotników stanowiło śmiertelne zagrożenie. Z drugie strony robotnicy nie chcieli w tej sprawie ustąpić, mimo takich właśnie sugestii ekspertów ze środowisk intelektualnych” – wyjaśnia w swoim opracowaniu.

Strajki zaczęły się więc rozszerzać. Co prawda pierwszy strajk Elblągu proklamowano 29 lipca w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej. Kolejne przestoje miały miejsce w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania (4–7 sierpnia) oraz w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Wodno-Kanalizacyjnym (15 sierpnia), to jednak jak opisuje Karol Nawrocki z gdańskiego IPN, systematyczne strajki w Elblągu rozpoczęły się 18 sierpnia ok. 7.30, pod wpływem nadchodzących od 14 sierpnia informacji z Gdańska.

Ich skala była ogromna. W tym czasie całkowicie stanęły: Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, Miejskie Przedsiębiorstwa Oczyszczania, Elbląska Fabryka Urządzeń Okrętowych, Państwowa Komunikacja Samochodowa, Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Truso”, „Transbud”, tartak, Zakłady Naprawcze Mechanizacji Rolnictwa, Fabryka Domów Elbląskiego Kombinatu Budowlanego oraz drukarnia. Częściowy strajk podjęto w „Zamechu”, Zakładach im. Wielkiego Proletariatu, Elbląskich Zakładach Naprawy Samochodów, Spółdzielni „Plastyk”, Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Elektro-Ciepłowniczym, Przedsiębiorstwie Dróg i Zieleni i w Zakładach Piwowarskich w Elblągu. Do strajku przystąpiły także Elbląskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, Przedsiębiorstwo Transportu Handlu Wewnętrznego oraz Spółdzielnia Pracy Transportowo-Przeładunkowa „Nogat”.

— Strajkujący robotnicy z Elbląga formułowali też, obok tych przedstawionych w Gdańsku, kolejne postulaty. Np. pracownicy Elbląskiego Kombinatu Budowlanego i EFUO. Żądali oni utworzenia wolnych związków zawodowych, zniesienia cenzury oraz zrównania zasiłków rodzinnych z poziomem, jaki obowiązywał w milicji i w wojsku — podaje Nawrocki.

Tak duże strajki nie mogły rzecz jasna nie wpłynąć na codzienne życie mieszkańców miasta. Jak wspomina Wioleta Enler, cytowana przez Nawrockiego: „wydawać by się mogło, że na jeden dzień życie w Elblągu zamarło. W wielu zakładach przerwano pracę. Stanęły autobusy i tramwaje. Zamknięto sklepy i kioski”.

Rano 19 sierpnia we wszystkich strajkujących zakładach w Elblągu nie pracowało już łącznie 7930 osób. Kulminacyjna fala strajków nadeszła 28 sierpnia, kiedy to w Elblągu pracowało zaledwie jedenaście zakładów, głównie z sektora spożywczego, handlu oraz służb komunalnych.

— Wobec skali protestów w całym kraju, Biuro Polityczne KC PZPR zdecydowało się na „mniejsze zło”, jakim zdaniem Edwarda Gierka było wyrażenie zgody na powstanie niezależnych związków zawodowych. 30 sierpnia podpisano porozumienie w Szczecinie, 31 sierpnia w Gdańsku, zaś 3 września w Jastrzębiu – przypomina Kamiński. — To, co jeszcze kilka dni wcześniej wydawało się mrzonką, nagle stało się faktem: władze podpisały porozumienia z przedstawicielami strajkujących, zgadzając się na powołanie niezależnych, samorządnych związków zawodowych.

W 39. Rocznicę tych wydarzeń w Elblągu odbyły się uroczystości. W Katedrze pod wezwaniem Św. Mikołaja odprawiono Mszę Świętą, następnie uczestnicy udali się pod Pomnik Ofiar Grudnia 1970. Tam odśpiewano hymn państwowy Rzeczypospolitej Polskiej.

— Podpisanie Porozumień Sierpniowych było dowodem, że coś można zmienić, dowodem na to, że można skruszyć komunistyczną władzę, a także dowodem na to, że ten komunizm nie tworzą ludzie pracy, a wręcz przeciwnie, że to robotnicy mówią temu systemowi "nie!" — podsumował wicewojewoda Sadowski.

opr. Łukasz Razowski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. truso #2793262 | 104.218.*.* 19 wrz 2019 11:00

    Piękna lista polskich zakładów pracy których dzięki tym strajkom już nie ma ...gratulacje. Polska klasa robotnicza sama sie zaorała.

    odpowiedz na ten komentarz