OLIMPIA GOŚCINNA DLA ZNICZA [ZDJĘCIA]

2019-09-09 20:49:25(ost. akt: 2019-09-09 20:51:53)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

II LIGA PIŁKARSKA\\\ W swoim piątym meczu przed własną publicznością Olimpia Elbląg doznała drugiej porażki. Podopieczni trenera Adama Noconia okazali się bardzo gościnni: przegrali ze Zniczem Pruszków, który został nowym liderem tabeli.
• Olimpia Elbląg – Znicz Pruszków 1:2 (0:1)
0:1 – Moskwik (12), 0:2 – Zjawiński (71), 1:2 – Brychlik (90)
OLIMPIA: Madejski – Sedlewski (73 Prytuliak), Lewandowski, Wenger, Balewski, Kuczałek, Ryk (70 Filipczyk), Żołądź (86 Bednarski), Brychlik, Miller (57 Demianiuk), Szuprytowski

Po ostatnim zwycięstwie nad Resovią (1:0 w Rzeszowie), faworytem niedzielnego spotkania byli elblążanie, którzy nie ukrywali, że interesuje ich tylko zwycięstwo nad Zniczem. Początek meczu to obopólne badanie się zespołów, które bardziej myślały o tym, żeby nie stracić bramki niż żeby samemu coś ustrzelić. Dużo było biegania i niedokładności, brakowało też dyscypliny w grze.

Szybciej uporządkowali swoje poczynania gospodarze, którzy zaczęli poważniej zagrażać bramce gości. W 8. minucie Tomasz Lewandowski zagrał prostopadłą piłkę do Damiana Szuprytowskiego, a ten wpadł w pole karne i w doskonałej sytuacji nie trafił w bramkę.

Żółto-biało-niebiescy nie dawali za wygraną i ruszyli do ataku, ale goście grając pięcioma zawodnikami w drugiej linii, na niewiele pozwalali „Olimpijczykom”. Mimo to w 40. min powinno być 1:1, ale – po dośrodkowaniu Oskara Ryka w pole bramkowe – nikt z piłkarzy gospodarzy nie zamknął akcji. Jeszcze przed przerwą, tym razem po centrze Przemysława Brychlika, Szuprytowski znalazł się w dogodnej sytuacji, ale znów uderzył niecelnie.

Po przerwie nadal atakowali elblążanie, a goście nastawili się na grę z kontry. W 50. min z dystansu uderzył Tomasz Sedlewski, ale w porę interweniował bramkarz gości. Pruszkowianie nie chcieli być dłużni: w 61. min, po strzale z 20 metrów Dariusza Zjawińskiego, piłkę z najwyższym trudem wybił na rzut rożny Madejski.
Dziesięć minut później stadion przy ul. Agrykola zacichł: Zjawiński otrzymał podanie z głębi pola i mijając dwóch piłkarzy elbląskich, ze stoickim spokojem skierował piłkę do siatki. Tego nikt się nie spodziewał...

Kiedy widmo porażki zajrzało elblążanom w oczy, ci zaczęli grać szybciej i dokładniej. Efekt przyszedł za późno: w ostatniej minucie podstawowego czasu gry, po dośrodkowaniu Cezarego Demianiuka, Brychlik dopełnił formalności i zrobiło się 1:2. Już w doliczonym czasie gospodarze byli bliscy wyrównania, ale główka Brychlika wylądowała na słupku!

– Ten pierwszy gol ustawił mecz, bo goście od tego momentu zagęścili środek boiska, a my nie potrafiliśmy uderzyć z dystansu. Chcieliśmy wjechać z piłką do bramki, a mimo to mieliśmy swoje dogodne sytuacje – mówił po meczu niepocieszony Adam Nocoń, trener Olimpii. – W drugiej połowie gdybyśmy zdobyli gola o wiele wcześniej, to kto wie jakim rezultatem zakończyłoby się to spotkanie. W końcówce uzyskaliśmy znaczną przewagę, ale na odrobienie strat zabrakło czasu...

Kolejny mecz Olimpia zagra w niedzielę na wyjeździe z Gryfem Wejherowo.

• Inne mecze 8. kolejki: Błękitni Stargard – Gryf Wejherowo 2:1 (0:0), Górnik Łęczna – Resovia Rzeszów 2:1 (0:0), Skra Częstochowa – Stal Stalowa Wola 0:0, Stal Rzeszów – GKS Katowice 1:1 (1:0), Legionovia Legionowo – Widzew Łódź 0:2 (0:0), Garbarnia Kraków – Elana Toruń 0:0, Bytovia Bytów – Pogoń Siedlce 1:3 (0:1); spotkanie Lech II Poznań – Górnik Polkowice przełożono na 18.09.
Jerzy Kuczyński

PO 8 KOLEJKACH

1. Znicz 16 16:12
2. Stal Rz. 16 14:10
-------------------------------
3. Górnik Ł. 15 11:8
4. Błękitni 15 11:11
5. Garbarnia 15 9:4
6. Resovia 14 13:6
7. Widzew 14 13:8
8. Olimpia 12 11:6
9. Bytovia 12 14:12
10. Katowice 11 11:9
11. Elana 11 10:8
12. Pogoń 11 9:8
13. Lech II 10 6:8
14. Skra 8 4:10
------------------------------
15. Górnik P. 6 7:9
16. Stal S.W. 5 5:15
17. Legionowo 3 7:18
18. Gryf 2 4:13