Nagroda za walkę do końca
2019-09-25 11:00:00(ost. akt: 2019-09-25 11:30:58)
I LIGA PIŁKARZY RĘCZNYCH\\\ Na inaugurację sezonu piłkarze Mebli Wójcik Elbląg sprawili miłą niespodziankę. Na wyjeździe pokonali przy komplecie publiczności (490) USAR Kwidzyn 30:29 i była to pierwsza porażka od roku zespołu kwidzyńskiego, który II ligę zakończył bez porażki
• USAR Kwidzyn — Meble Wójcik Elbląg 29:30 (15:13)
MEBLE WÓJCIK: Ram, Dąbrowski, Jaworski — Ławrynowicz 1, Budzich 4, Kowszuk 1, Stępień 10, Karczewski 2, Nowakowski 4, Sprzak, Krawiec 3, Nowak, Chyła 3, Palesz 2, kary 16 min Najwięcej dla USARA: Wojciechowski 7, Szczepański 6, Cieślak 4, kary 8 min
MEBLE WÓJCIK: Ram, Dąbrowski, Jaworski — Ławrynowicz 1, Budzich 4, Kowszuk 1, Stępień 10, Karczewski 2, Nowakowski 4, Sprzak, Krawiec 3, Nowak, Chyła 3, Palesz 2, kary 16 min Najwięcej dla USARA: Wojciechowski 7, Szczepański 6, Cieślak 4, kary 8 min
Przed meczem, elblążanie nie kryli, że będzie to ciężki pojedynek, a o końcowym rezultacie, może zadecydować nawet jedna bramka i jak widać, kierownik elbląskiego zespołu Piotr Sadowski się nie pomylił. Gospodarze, którzy w swoich szeregach mają kilku zawodników, mających już za sobą występy w Superlidze, między innymi w elbląskim klubie: Łukasz Cieślak, Grzegorz Szczepański, Bartosz Janiszewski, od razu przystąpił do zdecydowanych ataków i po 5 min gry miejscowi prowadzili już 4:0.
- Tego się nikt nie spodziewał w elbląskiej drużynie — mówi Sadowski. Jednak ten rezultat nas nie załamał, a zespół zaczął grać z większą determinacją — dodaje.
Meble Wójcik zaczęły gonić wynik i w 12 min po golach Rafała Stępnia 2, Adama Nowakowskiego 2, oraz Kamila Karczewskiego 1 doprowadzili do pierwszego remisu 5:5. Do 22 minuty toczyła się wyrównana walka i nikt nikomu nie odpuszczał. Zespoły szły "łeb w łeb" a na tablicy wyników pokazał się remis 9:9. Pięć minut później ponownie na prowadzeniu byli kwidzynianie, którzy wygrywali 15:11, ale tuż przed przerwą po kolejnych dwóch golach Stępnia, elblążanie zmniejszyli porażkę i przegrywali 13:15.
Tuż po przerwie Maksymilian Chyła zdobył kontaktowego gola i zrobiło się 14:15. Gospodarze niesieni dopingiem publiczności zdobyli dwa gole z rzędu i prowadzili 17:14. Jednak w 38 min był kolejny remis 17:17. Na kwadrans przed zakończeniem ponownie na prowadzenie wyszedł USAR, tym razem 23:20. Podopieczni trenera Grzegorza Czapli znów po raz kolejny zaczęli odrabiać straty. Jakby tego było mało w 55 min po golach Wojciecha Krawca, Piotra Budzicha oraz Stępnia wyszli na pierwsze prowadzenie w tym pojedynku 25:24. Od tego momentu rozpoczął się prawdziwy horror. Zespoły odpowiadały bramka za bramkę.
- W 58 min zanotowano 11 remis, tym razem 28:28. Jednak młodość wzięła górę — mówi kierownik elblążan Sadowski.
Na 90 sekund przed końcem, po dwóch szybkich kontrach, Budzich i Stępień , zdobywają po goli i Meble Wójcik prowadzą 30:28. W ostatniej akcji meczu Janiszewski zdobywa gola dla miejscowych i całe spotkanie kończy się wynikiem 30:29 dla elblążan.
— To był nie tylko dobry mecz w naszym wykonaniu, ale także liczy się dobry start i jak tu się nie cieszyć ze zwycięstwa — mówi Sadowski. - Drużyna walczyła do końca, pokazała charakter i waleczność do ostatniego gwizdka sędziów. Dzięki za to naszym zawodnikom — dodaje.
Jerzy Kuczyński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez