180 psów czeka na pomoc [ZDJĘCIA]

W ostatni wrześniowy dzień pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu prowadzonym przez OTOZ Animals interweniowali wraz z policją w sprawie dwóch psów przetrzymywanych w karygodnych warunkach. Zwierzęta miały pchły, były niedożywione, a ich swobodę ograniczał łańcuch o długości zaledwie jednego metra. Oba zostały zabrane do schroniska i po 14-dniowej kwarantannie, gdy wrócą do pełni sił, będą gotowe do adopcji.

Takie sytuacje zdarzają się często. W miniony weekend ktoś podrzucił pod placówkę siedmioro szczeniąt. – Obecnie jest u nas 99 kotów i 178 psów. Te liczby mogą się zmienić w każdej chwili, na plus lub na minus. We wrześniu przyjęliśmy 52 psy, a adoptowanych lub odebranych przez właścicieli zostało 46. W sierpniu było podobnie. Codziennie, a nawet więcej niż raz dziennie przyjmujemy jakieś zwierzę – mówi Małgorzata Krawczyk, zastępca kierownika elbląskiego schroniska.

Utrzymanie dogodnych warunków dla takiej liczby zwierząt kosztuje. Schronisko finansowane jest przez Urząd Miasta i własne środki OTOZ Animals, na które składają się głównie darowizny. Każdy może przekazać 1% podatku, który umożliwia przeprowadzanie remontów i zakup niezbędnych produktów.

Każda pomoc jest mile widziana. – Potrzebne są suche karmy dla psów i kotów, smycze, obroże, koce, ręczniki, pościele, kołdry i poduszki syntetyczne. Do codziennej pracy schroniska niezbędne są też środki czystości, ręczniki papierowe, podkłady higieniczne. Chętnie przyjmiemy też klatki kennelowe– dodaje Małgorzata Krawczyk.

kk