Działać albo umrzeć próbując

2019-10-18 17:00:00(ost. akt: 2019-10-18 12:32:55)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Dla wielu jest autorytetem w niesieniu pomocy. Motywuje do działania, nie pozwala stać obojętnie. Szymon Hołownia odwiedził Elbląg i opowiedział, co robić i jak robić, by było nam wszystkim lepiej.
Szymon Hołownia opowiadał o szeregu działań, w których brał udział i których był inicjatorem. Wspominał między innymi o akcji polegającej na ustawieniu cotygodniowego zlecenia na 5 złotych, które z naszego konta może być automatycznie przesyłane na konto fundacji. Dzięki temu i innym narzędziom ułatwiającym pomoc fundacja zbiera setki tysięcy miesięcznie dla ludzi, których ratuje. – Jeżeli każdy z nas zrobi coś dobrego, wszyscy będziemy żyli w lepszym świecie – zauważa Hołownia. – Dobro nie zawsze jest w efekcie, ale często w próbowaniu. Należy działać albo umrzeć próbując.

Szymon Hołownia znany jest z tego, że swoją popularność wykorzystuje, by nieść pomoc. – Jeżeli masz młotek i gwóźdź, to każdy go wbije w ścianę – mówił. W 2019 roku Ministerstwo Edukacji Narodowej nie przyznało dotacji na Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. – Byłem w szoku, że nasz rząd nie ma 2 milionów na utrzymanie telefonu zaufania, ale mają 4 miliony na ławki niepodległości… – informował Hołownia. Warto wspomnieć, że tylko w 2017 członkowie zespołu telefonu zaufania odebrali 82 454 połączeń, odpowiedzieli na 7319 wiadomości online i interweniowali w 183 sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia dziecka. Szymon Hołownia zorganizował zbiórkę, w której udało się zebrać dwa miliony, dzięki czemu Telefon Zaufania Dla Dzieci i Młodzieży przetrwał i działał będzie przez całą dobę, a nie jak dotychczas 14 godzin dziennie. Lwią część kwoty przekazała fundacja Dominiki Kulczyk. – Mam znajomych milionerów i znajomych bezdomnych, z jednymi i drugimi jestem po imieniu.

Kolejną akcją, do której zachęca to istniejąca na portalu Facebook grupa “Mniej”, która skupia tych, którym zależy na otaczającym nas świecie. – Na świecie żyje obecnie 8 miliardów ludzi, dlatego musimy robić mniej. Zużywać mniej wody, prądu, węgla, mięsa… To może też oznaczać mniej oczekiwań, czy mniej roszczeniowości, to podlega własnej interpretacji. Badania wskazują, że za 31 lat połowa ludzkości będzie się znajdowała na terenach, na których życie nie będzie już możliwe. W takich chwilach ważna jest solidarność międzypokoleniowa i wspólne dbanie o klimat. Nie ma przecież znaczenia, czy jesteś gejem, lesbijką, księdzem, czy muzułmaninem, gdy nie ma wody i czystego powietrza.

Szymon Hołownia uważa, że jedną z najważniejszych form pomocy jest pomoc rozwojowa. – Powinniśmy chociaż kapać tą pomocą, jeszcze przed szkodą. Zwiększamy wówczas możliwości przeżycia sytuacji kryzysowej. Działając stopniowo, wyrównujemy szanse, przywracamy sprawiedliwość. Chcemy dla potrzebujących tego, czego chcemy dla swoich bliskich: by mieli, gdzie mieszkać, co jeść, by mieli dostęp do edukacji.

Dziennikarz skomentował również wyniki ostatnich wyborów. – Większość wyborów za jest wyborami przeciwko. Najpierw nas straszą, a potem przytulają. Nam potrzebny jest polityk, który będzie patrzył poza horyzont kadencji, bo problemy społeczeństwa nie rozwiązują się w ciągu 4 lat.

kk