Nowe technologie, nowe zagrożenia

2019-11-03 10:00:00(ost. akt: 2019-11-02 15:02:35)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: pixabay

Dzisiejszy świat jest w stanie ciągłej metamorfozy. Wraz z rozwojem techniki zmienia się niemal każdy aspekt naszego życia. Od postrzegania świata, poprzez gust, przyzwyczajenia, a wśród tego wszystkiego również sposób, w jaki wychowujemy dzieci. Jakie zmiany do świata zabawy, gier i wychowania wniosła mediatyzacja tych sfer życia i do jakich konsekwencji może prowadzić?
Odkąd w telewizji zaczęły pojawiać się programy i kanały telewizyjne dla dzieci, a wraz z nimi reklamy do nich skierowane, najmłodsi stali się jednymi z najważniejszych konsumentów, a agencje reklamowe i koncerny zabawkowe stają na głowach, aby zwrócić uwagę maluchów. Do tego dochodzą: przemysł filmowy, produkty spożywcze oraz firmy i marki odzieżowe. Nie ma już teraz anonimowych zabawek, maskotka nie może być po prostu maskotką, dzisiejsza zabawka musi opanować życie malucha.

Dziecku nie wystarczą już więc klocki Lego, nie zadowoli figurka kucyka, musi to być zestaw klocków Lego Ninjago, czy podobizna jednego z jednorożców My Little Pony, a wraz z nimi cały zestaw: ubrania, szkolna wyprawka i płatki śniadaniowe, a wszystko to sygnowane odpowiednim logo i opatrzone podobizną ulubionej postaci. Przenikanie się rynków i mediów związanych z dziećmi jest wszechobecne, te same postaci widujemy w telewizji, kinach, internecie, a także w dziecięcych pokojach.

Nawet znane z przeszłości zabawki przechodzą teraz zmiany. Furby, który na topie był na początku pierwszej dekady XXI wieku, pojawił się znów w 2014 roku jako Furby Boom, wyposażone w znacznie więcej funkcji, które można odkryć dopiero po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji na smartfonie lub tablecie. Tablet staje się wówczas kolejną zabawką dziecka, a korzystanie z niego-sposobem spędzania wolnego czasu.

Świat dzieci w dużej mierze przeniósł się do internetu i telewizji. Udział w tradycyjnych zabawach najmłodsi mogą brać poprzez ekran. Zmiany widoczne są gołym okiem, pamiętamy, że jeszcze kilka, kilkanaście lat temu maluchy bawiły się w policjantów i złodziei, teraz grają w Call of Duty, zabawę w dom zastąpiły gry komputerowe jak The Sims lub liczne aplikacje dotyczące gotowania, opieki nad dzieckiem, sprzątania. Współczesne dzieci nie muszą uczyć się grać na instrumentach, ponieważ mogą zagrać w Guitar Hero, podobnie z aktywnością fizyczną, której namiastką są gry sportowe na Xbox Kinect.

Obecnym rodzicom przyszło żyć w czasach, kiedy wychowanie dziecka- pozornie wciąż ułatwiane przez rozwój technologii, w rzeczywistości jest im przez nie utrudniany. Nowe możliwości tworzą nowe problemy, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Coś, co miało być dodatkiem do życia, stało się jego stałym elementem, który w nadmiarze, może być dla wszystkich niebezpieczny.

Kampania „Mama, Tata, tablet” powstała, aby uczyć rodziców i opiekunów dzieci kontrolowanego używania tabletów, smartfonów i podobnych im urządzeń. Twórcy poruszyli kwestie konsekwencji uzależnienia dzieci od nowych technologii. Wśród nich między innymi skłonność do agresji, irytacji, większe ryzyko depresji i poczucia wyobcowania. Należy pamiętać, że dla dziecka bardzo ważny jest kontakt z rodziną oraz rówieśnikami. Żadna gra nie zastąpi malcowi zabawy na zewnątrz i aktywności fizycznej.

Coraz częściej widujemy najmłodszych oczarowanych kolorami i melodiami pochodzącymi z mobilnych urządzeń elektronicznych. 75% amerykańskich dzieci w wieku od 0 do 8 lat używa tabletów lub smartfonów, z czego 38% to dzieci poniżej drugiego roku życia, które nie powinny mieć kontaktu z żadnymi ekranami. Wielu współczesnych rodziców zapomina o tym. Popełniają błędy, zastępując mający uspokoić dziecko smoczek tabletem, motywując dziecko do nauki obietnicą zakupu nowego urządzenia, czy karząc swoją pociechę zakazem korzystania z internetu.

Powstające kampanie dotyczące problemu uzależnienia od nowych technologii zdają się potwierdzać, że niebezpieczeństwo jest realne. Co więcej, w telewizji, w audycjach radiowych, a także w internecie temat ten jest regularnie powtarzany. Swoją drogą, jest to ciekawy paradoks, kiedy media mówią nam, czym może nam grozić ich nadmiar. Pozostaje jedynie wierzyć we własną rozwagę, która pomoże nam odpowiedzialnie korzystać, z tego, co przynosi nam współczesny świat, a następnie przekazywać tę wiedzę kolejnym pokoleniom.


kk