Złapał kota w sidła, pójdzie do więzienia

Pod koniec października przed Sądem Rejonowy w Elblągu zostało zakończone postępowanie w prowadzone przeciwko Grzegorzowi J. Mężczyzna został oskarżony o znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad kotem.

Opis jego zbrodni, jaki przedstawia elbląska prokuratura, mrozi krew w żyłach…

— Sprawca posługując się narzędziami służącymi do kłusownictwa w postaci sidła, złapał zwierzą za łapę powodując złamania skutkujące koniecznością jej amputacji – poinformowała Prokurator Prokuratury Okręgowej Iwona Piotrowska, rzecznik prasowy tejże instytucji.

Po tym, jak ta sytuacja wyszła na jaw, sprawą zajęli się śledczy. Po przeprowadzeniu dochodzenia postawili Grzegorzowi J. zarzuty. Mężczyzna za swoje czyny odpowiadał przed sądem.

— Sędzia uznał oskarżonego Grzegorza J. za winnego znęcania się nad zwierzęciem — podała w swym komunikacie prokurator Piotrowska.

Czyn elblążanina nie zostanie na szczęście bezkarny . Sąd bowiem wymierzył bezdusznemu sprawcy karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto orzekł wobec niego zakaz posiadania wszystkich zwierząt przez okres 10 lat. Obwiniony musi również uiścić nawiązkę w kwocie 2000 złotych na rzecz Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals - schroniska dla bezdomnych zwierząt w Elblągu. Na tym nie koniec. Sędzia zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody w kwocie 1500 złotych w związku z prowadzonym leczeniem oraz obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego 1000 złotych.

Przypomnijmy, znęcanie nad zwierzętami jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat. 3, zaś gdy mamy do czynienia ze szczególnym okrucieństwem - od 3 miesięcy do lat 5.