Budynek przy Sadowej nie ma gazu od 3 grudnia

2019-12-18 13:00:42(ost. akt: 2019-12-18 11:01:12)

Autor zdjęcia: pixabay.com

3 grudnia w budynek przy ul. Sadowej 89-97 uderzył samochód. Trafił tak nieszczęśliwie, że uszkodził instalację gazową. Od tej pory w budynku nie ma gazu. - Nie mamy ciepłej wody, zbliżają się święta, jak mamy coś ugotować? - alarmuje Czytelniczka.
Jak informuje Czytelnik, przy okazji tego wypadku zarządca postanowił rozdzielić gaz na poszczególne klatki. - W konsekwencji, chwilę przed świętami nie mamy możliwości przygotowania potraw wigilijnych, ani niczego innego. Ja sobie kupiłam taką małą kuchenkę elektryczną, ale na niej to ja na święta nic nie przygotuję.

Jak wyjaśnia zarządca, dyrektor MK Nieruchomości, pierwsza z klatek, nr 89 gaz już ma. Dwie kolejne, 91 i 93 będą miały gaz do końca tygodnia. Gorzej sprawa wygląda w dwóch ostatnich klatkach. - Wykonawca, który zajmuje się tą instalacją zadeklarował, że będzie to robił nawet w soboty i niedziele, aż do skutku – dodaje zarządca. - Jeżeli klatka będzie oddana do użytku, będą napompowane poziomy i nie będzie przecieków, to wtedy można będzie gaz uruchomić. Cały czas jesteśmy w kontakcie z administratorką budynku. Jeżeli coś będzie nie tak, to nie możemy puścić gazu, bo przecież najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców.

Sytuacji nie jest w stanie przyspieszyć Spółka Gazownictwa. - Wszystkie instalacje wewnętrzne są w gestii zarządcy budynku – tłumaczy Artur Michniewicz, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa. - Samochód uszkodził na zewnątrz instalację. Jeśli jest to okazja do przebudowy instalacji wewnętrznej, to to jest już poza naszą gestią. Po zakończeniu robót, trzeba nam dostarczyć protokół odbioru i wszelkie próby techniczne i wtedy my przywracamy natychmiast dostawy gazu w danej lokalizacji. Przy takich pracach z pewnością trochę to trwa.

Do świąt trzy z pięciu klatek będą miały gaz. Czy uda się podłączyć również dwie ostatnie klatki? Na to pytanie nikt nie jest w stanie udzielić odpowiedzi.
K