Człowiek zapomina tu o troskach [ZDJĘCIA]

2019-12-20 21:22:02(ost. akt: 2019-12-20 21:24:28)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Na dworcu spotykają się co piątek już od pięciu lat. Przy gorącej zupie rozmawiają, opowiadają o swoich doświadczeniach. Dziś, 20 grudnia był szczególny piątek dla wszystkich bezdomnych i potrzebujących. Szczególny, ponieważ stowarzyszenie Teen Challenge zorganizowało wigilię.
- Jesteśmy Chrześcijańską Misją Społeczną Teen Challenge, spotykamy się na dworcu już od 5 lat – opowiada pan Krzysztof. - To dzisiejsze spotkanie wigilijne organizujemy od początku. To spotkanie na pewno jest potrzebne, choć zdajemy sobie sprawę, że większość ludzi przychodzi tu głównie na ciepły posiłek. My jesteśmy tutaj też po to, aby dzielić się słowem Bożym, aby mówić o swoich przeżyciach, o naszych świadectwach, ja również byłem osobą uzależnioną, więc wiem o czym mówię. Ten ciepły posiłek oczywiście jest bardzo ważny. My w normalne piątki mamy tu zawsze zupę, chleb, kawę i herbatę. Dziś jest, można powiedzieć na bogato, bo dziś, mamy dużo więcej jedzenia, które rozdajemy również na wynos.

- Takie spotkania są bardzo ważne, podtrzymują człowieka na duchu – opowiada pani Michalina. - Człowiek zapomina tu o troskach, kłopotach, o tym wszystkim, wie, że jakaś radość idzie w życiu. Jedzenie się tak bardzo nie liczy. Tu jest tak dobrze, że ja nie umiem ubrać tego w słowa. Duża część ludzi przychodzi tu z powołania, z potrzeby serca, w skupieniu. Dla mnie te spotkania są bardzo ważne

Spotkanie wigilijne dla osób samotnych, bezdomnych i ubogich organizowane jest przez Teen Challenge Chrześcijańska Misja Społeczna Oddział w Elblągu i Zbór Chrystusa Zbawiciela we Fromborku we współpracy z Zespołem Szkół Gospodarczych, I Liceum Ogólnokształcącym, Restauracją "Duchówka", Iwoną Nowik, Jolantą Marcinkiewicz, ludźmi dobrego serca i wolontariuszami.

— Jest to już piąte takie spotkanie zorganizowane przez naszą Misję i ma ono niebywale wyjątkowy charakter — mówi Piotr Grzeszczuk, Teen Challenge Elbląg. — Na pierwszej wigilii pod gołym niebem w 2014 roku było zaledwie kilka osób. Z upływem czasu do naszej inicjatywy przyłączyły się szkoły, kluby, restauracje, osoby prywatne, które wspierają nasze działania, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.


K