Spełnia swoje marzenia o powieści dla dorosłych

2020-01-07 15:00:35(ost. akt: 2020-01-09 10:39:22)
Wioletta Piasecka

Wioletta Piasecka

Autor zdjęcia: archiwum prwatne

Od ponad 15 lat tworzy niesamowite historie dla dzieci, ukazało się już 29 książek jej autorstwa, a w tym roku do sprzedaży trafi kolejne 6. Największą niespodzianką dla fanów Wioletty Piaseckiej jest jednak jej pierwsza książka dla dorosłych, nad którą obecnie pracuje.
– Co jakiś czas nie wierzę w siebie i swoje pisanie, chociaż już tyle książek na koncie. Bywają takie momenty zwątpienia, a ten rok był dla mnie bardzo trudny – mówi pisarka. – Miałam operację na oddziale onkologicznym i przez to trochę przewartościowałam swoje życie. Na szczęście okazało się, że jestem zdrowa, nie mam komórek rakowych, ale stwierdziłam, że muszę zweryfikować, czego naprawdę chcę. Pierwsze na liście jest spełnienie mojego marzenia, czyli napisanie książki dla dorosłych.

Jak się okazuje, nawet doświadczeni literaci nadal szlifują swoje umiejętności. – Moim pierwszym krokiem w tym kierunku był udział w kursie dla zaawansowanych pisarzy prowadzonym przez Joannę Wryczę-Bekier, autorkę książki „Magia słów. Jak pisać teksty, które porwą tłumy”. Te warsztaty przyniosły mi nie tylko radość i satysfakcję, ale też realny wymiar. Wszyscy pisarze, którzy byli na targach książki w Krakowie – około 740 osób, zostali poproszeni o napisane krótkiego opowiadania z okazji 20-lecia targów. 20 najlepszych prac znalazło się w specjalnym wydawnictwie „20 razy o tym samym, ale inaczej”, moje opowiadanie również się tam znalazło – informuje Wioletta Piasecka.

Niektórzy fani autorki to już dorosłe osoby i to również ich prośby przyczyniły się do rozpoczęcia prac nad pierwszą książką dedykowaną dorosłym czytelnikom. – Powieść opowiada o losach trzech przyjaciółek. Jedna z nich rezygnuje ze studiów na rzecz kariery w modelingu. Takie życie okazuje się trudniejsze, niż myślała, szantażowana zostaje uwikłana w romans z politykiem. Kolejna wraz z partnerem działa w teatrze obwoźnym. W projektowaniu tej postaci wykorzystałam własne doświadczenia ze spotkań autorskich. Trzecia kobieta tuż przed ślubem dowiaduje się, że cierpi na raka piersi. Przyznam, że zaczęłam wierzyć, że tworząc tę postać, wywróżyłam sobie chorobę. Przez rok czytałam informacje na temat nowotworu piersi, pojechałam nawet do sklepu z perukami, by sprawdzić, co czują kobiety, które muszą je nosić. Na szczęście, moja zmiana okazała się łagodna.

Wioletta Piasecka zapowiada, że chodzi jej po głowie otwarte zakończenie historii, co dla czytelników bez wątpienia jest dobrą wiadomością. Autorka wykorzystuje każdą wolną chwilę na pisanie, a nie ma ich wiele. W ciągu minionego roku odbyła około 200 spotkań autorskich. Jak jednak mówi, praca nad żadną inną formą nie sprawiała jej dotychczas tak dużej satysfakcji. Pozostaje nam z niecierpliwością czekać na publikację!

Rozmowa z Wiolettą Piasecką już w piątkowym wydaniu Dziennika Elbląskiego.

Kamila Kornacka