Goście z czterech państw w III LO

III Liceum Ogólnokształcące im. Jana Pawła II w Elblągu uczestniczy w programach międzynarodowych od 1996 roku. Obecnie trwający program to trzecia tak duża wymiana obejmująca wiele zagranicznych szkół.

– Jesteśmy w trakcie realizacji kolejnej edycji programu Erasmus. Temat naszych spotkań to „Bridging the generation gap”, czyli budowanie lub zasypywanie luk międzypokoleniowych – informuje Tomasz Stężała, nauczyciel z III LO. – Gościmy uczniów zagranicznych z czterech krajów: Austrii, Hiszpanii, Niderlandów oraz Szwecji. W tej chwili realizują zadania warsztatowe, które polegają na przygotowaniu krótkiego filmu opisującego pewne sytuacje zdarzające się między różnymi generacjami w rodzinie i rozwiązywaniu problemów z nich wynikających. Opowiedzą, jakie były ich wrażenia, jak dochodzili do pewnych wniosków i jak wygląda spojrzenie na dany problem z punktu widzenia starszych generacji – dodaje.

Uczniowie elbląskiego liceum chętnie biorą udział w programie, ponieważ pomaga im zdobywać nowe doświadczenia i nie tylko. – Poznajemy różne kultury i zawieramy nowe znajomości. W październiku byłam w Hiszpanii i od tamtego momentu przyjaźnię się z dziewczyną, u której mieszkałam. Utrzymujemy kontakt pomimo innych kultur, języków i miejsc zamieszkania. – mówi Agata, uczennica II klasy. – Dziś kręciliśmy mini film, wcześniej robiliśmy prezentację na temat tego, jak wygląda podział pokoleń w polskim społeczeństwie. Przedstawiciele innych państw opowiedzieli, jak to wygląda u nich. Dobrze się razem bawimy nie tylko podczas zajęć. Goście chętnie próbują naszych potraw, zwiedzamy razem miasto, słuchamy polskiej muzyki, uczymy ich polskich słów. Wczoraj byliśmy w Gdańsku, odwiedziliśmy Muzeum Bursztynu i Dwór Artusa.

Jakie wrażenie na gościach zrobił Elbląg? – Pochodzę z małego miasta, ale wasze się od niego różni. Moje jest bardzo nowoczesne, z nutką klasycznej architektury, a tutaj stare miasto wygląda jak z filmów Disneya! – zachwyca się Noa, pochodząca z Niderlandów. – Uczniowie szkoły są mili i uprzejmi, widać, że się starają. Mieszkam teraz w rodzinnym domu Kingi, a w marcu ona zamieszka u mnie. Polscy rodzice są bardzo troskliwi, wciąż martwią się o to, czy jestem najedzona. Wasze jedzenie jest bardzo dobre, podobne do naszego. Ciekawie jest uczyć się o życiu innych kultur. Dotychczas nie wiedziałam za dużo o codzienności w innych krajach, ale teraz trochę bardziej rozumiem polskie zwyczaje i relacje panujące w polskich rodzinach. Podczas takich programów w jednym miejscu spotyka się wiele kultur i wzajemnie się o sobie uczymy.

– Uważam, że Elbląg to wspaniałe miasto – dodaje Patrick z Austrii. – Ja pochodzę z małej miejscowości, w której mieszka zaledwie 2000 osób. Podoba mi się, że mogę zobaczyć coś innego. Te programy są pomocne, bo przez cały tydzień używasz angielskiego i to poprawia poziom jego znajomości.

Po zaprezentowaniu wyników dzisiejszej pracy zespołowej elbląscy licealiści wraz ze swoimi zagranicznymi gośćmi wybrali się na wycieczkę do Malborka. Przed tym zjedli wspólny posiłek, a było to nic innego, jak nasze polskie pierogi, które niezmiennie robią pozytywne wrażenie i tym razem również nie zawiodły.

kk