PORAŻKA OLIMPII W OSTATNIM MECZU KONTROLNYM [ZDJĘCIA]
2020-02-23 12:00:00(ost. akt: 2020-02-23 11:34:22)
PIŁKA NOŻNA\\\II-ligowa Olimpia Elbląg w ostatnim szóstym meczu kontrolnym w ramach przygotowań do rundy wiosennej, poniosła porażkę z rezerwami Arki Gdynia, drużyną grającą w IV lidze.
• Olimpia Elbląg — Arka II Gdynia 0:1 (0:0)
0:1 — Wilczyński (65)
0:1 — Wilczyński (65)
OLIMPIA: Madejski (46 Rutkowski) — Balewski, Wenger, Lewandowski, Sedlewski, Krasa, Kuczałek, Miller, Prytuliak, Demianiuk, Brychlik, grali jeszcze:: Morys, Kiełtyka, Bednarski, Bucio, Milanowski.
To był ostatni mecz kontrolny Olimpii Elbląg, w ramach przygotowań do rundy wiosennej, w których podopieczni trenera Adama Noconia odnieśli tylko dwa zwycięstwa i ponieśli sześć porażek. W sobotę elblążanie podejmowali Arkę II Gdynia, wicelidera tabeli IV ligi pomorskiej, która zgłasza aspiracje na awans do III ligi. W drużynie gości prowadzonej przez trenera Roberta Wilczyńskiego, zagrało kilku piłkarzy z szerokiej kadry pierwszego zespołu. Wystąpili między innymi: bramkarz Marcin Staniszewski, obrońca Michał Olczyk, pomocnik Mateusz Stępień, napastnik Jakub Wilczyński oraz Dawit Schirtladze (Gruzja). Z kolei w zespole Olimpii zabrakło Oskara Ryka (chory) oraz najlepszego obecnie piłkarze w tej drużynie Damiana Szuprytowskiego.
Ten ostatni uszkodził sobie na zajęciach treningowych wiązadła poboczne piszczelowe, która to kontuzja eliminuje go z gry w rundzie wiosennej. Jeśli chodzi o mecz, trener Adam Nocoń desygnował do gry, najsilniejszą jedenastkę. Przez pierwsze pół godziny, lepsze wrażenie sprawiali goście. Grali szybciej, dokładniej, ale ich akcje kończyły się przed polem karnym gospodarzy. Elblążanie swoich szans szukali w kontratakach.
Na bramkę Staniszewskiego, strzelali: Oleksij Prituliak, Michał Miller, Tomasz Sedlewski, Przemysław Brychlik, ale bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. W drugiej odsłonie meczu, dobre sytuacje do zmiany wyniku miała Olimpia. W 58 min po podaniu Cezarego Demianiuka, nikt nie zamknął akcji w polu bramkowym, a trzy min później strzał Prytuliaka z 18 metrów obronił golkiper gości. W 65 min kibice jednak zobaczyli gola. W niegroźnej sytuacji, gapiostwo obrońców Olimpii wykorzystał napastnik Arki, Jakub Wilczyński i z pola bramkowego wepchnął piłkę do siatki i tym samym ustalił wynik spotkania.
Po meczu trener elblążan Adam Nocoń, powiedział: — W pierwszej połowie, była to szarpana gra naszego zespołu. W drugiej części meczu graliśmy lepiej, ale skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Brak Szuprytowskiego na boisku widać było gołym okiem. Cóż mogę mówić. Mamy zbyt wąską kadrę, jaką mamy. Jesteśmy chyba jedynym zespołem drugoligowym, który w przerwie zimowej nie dokonał i nie dokona już żadnego transferu.
Jerzy Kuczyński
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
e. #2874366 | 37.47.*.* 23 lut 2020 20:05
Rozwiazac w pizdu ten klub patalachow,szkoda kasy na tych szmaciarzy.
odpowiedz na ten komentarz