Mieszkańcy Suchacza: zapory nie zdają egzaminu [ZDJĘCIA]

2020-02-25 21:00:00(ost. akt: 2020-02-25 10:57:51)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

W Suchaczu są trzy zapory przeciwpowodziowe, które stanowią przyczółki. Według mieszkańców miejscowości zapory już nie spełniają swojej roli i w trakcie cofki zalewa najbliższe posesje. - Te urządzenia są jak najbardziej sprawne – twierdzi burmistrz Tolkmicka.

- Mnie zalewa już tragicznie – opowiada jeden z mieszkańców. - Gmina starała się coś z tym zrobić, ale tylko powierzchownie. Te zasuwy nie zdają już egzaminu. Gmina pomaga, nie powiem, że nie. Przyjechała swego czasu koparka z gminy. Pogrzebali trochę z jednej strony, trochę z drugiej, ale te wszystkie rury nadal zawalone są piachem. Sprawa została zrobiona jedynie prowizorycznie.

Jak informują mieszkańcy, w rowie, w rurach jest mnóstwo piachu. - Tego nie powinno być – mówi kolejny mieszkaniec. - Woda powinna schodzić, a nie stać w miejscu. W czasie cofki sąsiad ma po 15-20 cm wody w domu. Obok budowany jest przekop, a nie ma komu zrobić trzech przyczółków?


- Uważam, że to jest zaniedbanie gminy – skarży się mieszkaniec. - Jak nas zalewa na pomoc zostaje wezwana straż pożarna i tak się dzieje ze trzy, cztery razy w roku. W tym roku już dwa razy podnosiłem meble na kołki, bo woda weszła na drogę, ale na szczęście się cofnęła. Nie zawsze mam tyle szczęścia. Często woda dochodzi aż do domu.

Jak dodają mieszkańcy Suchacza, przez brak drożności tych przepustów zalewana jest łąka na której jest kolektor ściekowy z gminy i jak tam się coś przypcha, to wszystko wylewa się na łąkę. - Niestety niesie to za sobą także potężny smród.

Co się dzieje w kryzysowych sytuacjach? - Kiedyś piasek był workowany i zasypywany, było i tak, że nie było czasu wrzucać piachu do worków, więc wsypali ogromną ilość piasku do Zalewu, żeby zatamować przepływ wody – opowiada mieszkaniec. - Ten piach dostał się do rur i całkiem je zablokował. To pomogło, uratowali mnie i domu mi nie zalało, ale do tej pory tego piachu nie wyciągnęli.

- Teraz robione są działania doraźne, które pomagają jednie na chwilę – dodaje mieszkaniec. - Jak jest wysoki stan wody Zalewu, to rów cały nam się zapełnia. I czekam, obserwuję, bo jak przyjdzie wiatr północno-wschodni, to znów wszystkie meble muszę stawiać na kołki.

Na te zarzuty odpowiedziała Grażyna Tomaszewicz z Urzędu Gminy w Tolkmicku. - W sezonie 2019/2020 nie miały miejsca podtopienia budynków w Suchaczu - informuje. - Urządzenia hydrotechniczne zapewniają ich bezpieczeństwo, a Urząd Miasta i Gminy Tolkmicko prowadzi na bieżąco monitoring tych urządzeń, rowów i klap zwrotnych oraz dokonuje koniecznych prac.

W Suchaczu we wrześniu 2019 roku nastąpiło oczyszczanie klapy zwrotnej na przepuście rurowym oraz zaślepienie nieużywanego przepustu rurowego, a w styczniu 2020 roku wybrano koparką piach, oczyszczono i odmulono rów w celu zapobiegnięcia podtopienia.

- Również Zakład Gospodarki Wodno-Ściekowej prowadzi nadzór nad wymienioną przepompownią- kolektor ściekowy – dodaje pani Grażyna. - Obecność wody w rowach melioracyjnych jest sytuacją naturalną w okresach, gdy wysoki jest poziom wód gruntowych. Aktualnie nie istnieje zagrożenie dla mieszkańców.

- My te rury ostatnio czyściliśmy z piasku – mówi Magdalena Dalman, burmistrz Tolkmicka. - Ocena pracowników merytorycznych na dziś jest taka, że ze strony tych urządzeń hydrotechnicznych nie ma zagrożenia powodziowego, co zresztą się sprawdza, bo przy ostatnich wiatrach północnych i północno-zachodnich nie było podtopień.

K

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Genia #2876054 | 95.160.*.* 26 lut 2020 09:59

    Zasuwa działa poprawnie, co widać po poziomach wody. Rróżnica poziomów wody pomiędzy Zalewem, a rowem zwenętrznym jest ponad 1 metr. Wszystko więc działa dobrze.

    odpowiedz na ten komentarz