„To, co łączy” – wernisaż wystawy prac Marka Wawryna

2020-02-28 13:00:00(ost. akt: 2020-02-27 13:22:30)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: pixabay

Filia nr 3 Biblioteki Elbląskiej przy al. J. Piłsudskiego zaprasza we wtorek, 3 marca, o godz. 18.00 na wernisaż wystawy prac Marka Wawryna pt. „To, co łączy....”. Autor stworzył obrazy z wykorzystaniem starych guzików znalezionych na targu, nadając im tym samym nowe, emocjonalne znaczenie. Wstęp wolny.

Mówi się "to jest guzik warte" – o rzeczach bez znaczenia, "guzik z tego będziesz miał" – o przedsięwzięciu niewartym zachodu, "guzik z tego wyszło" – o nieudanym pomyśle. A jednak guzik na to nie zasługuje, jest przeważnie niezbędny. Jest przecież elementem łączącym części. To przedmiot dekoracyjny, zdobiący ubiór. Brakujący guzik na mundurze generała – klęska na defiladzie, brakujący guzik przy damskim kostiumie – klęska w teatrze. Co innego znaczy "zapięty na ostatni guzik", a co innego niedopięta damska bluzeczka. Spotkałem na rynku pudełko pełne guzików, jeszcze z resztkami nitek i tkanin. Ilu ludzi korzystała z nich, ile ubiorów łączyły! W jakimś sensie guziki łączą ludzi. Szczególnie za pośrednictwem sklepów z odzieżą używaną. Drugi człowiek zapina się tymi samymi guzikami, co poprzednik. Można powiedzieć, że w pudełku na rynku spotkały się różne płcie, zawody, narodowości. Wyobrażamy sobie zakłopotanie niektórych osób, gdy uświadomią sobie, że guziki mogły należeć do imigranta, mniejszości narodowych, LGBT, faszysty czy antyfaszysty. Guziki leżały spokojnie. Widziało się w nich Anglię, Francję, Hiszpanię, Włochy, Niemcy, Rosję, Afrykę, Chiny. Cały świat. Wymyśliłem sobie, że zachowam je w różnych układach i kompozycjach, aby dodać guzikom nowego, emocjonalnego znaczenia. Żeby nie umierały na betonie, przed wyrzuceniem na śmietnik. Powstał obraz, w którym za pomocą guzików łączy się morze z lądem na piasku, na plaży. Pojechał gdzieś na wystawę i nie wrócił. Marynarka obszyta setką błyszczących guzików jak kombatant po wojnach, wędrowała po Włoszech i Francji, by ostatecznie wylądować niedaleko Ciechocinka. I tak powstało kilka obrazków, które pozwalają mi na podtrzymanie starzejącej się już wyobraźni.

Marek Waryn:

Marek Wawryn – elblążanin wielu pasji. Urodził się 1944 r. w Zamościu. W 1971 roku ukończył Wydział Architektury i Wnętrz Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. W latach 1970-1984 mieszkał i pracował w Koszalinie. W 1984 r. przeprowadził się do Elbląga, gdzie mieszka do dziś. W latach 1970-1984 pracował w Zarządzie Okręgowym Związku Polskich Artystów Plastyków. Po przyjeździe do Elbląga został nauczycielem plastyki i przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Technicznych. Maluje pastele, tworzy kolaże – „ma skłonność do abstrakcji geometrycznej, obecnie – umiarkowane malarstwo gestu, ze skłonnością do koloryzmu”. Wystawiał swoje prace m.in. w Galerii EL i galerii Pro Arte PAX. Publikuje również teksty prozatorskie. W 2007 r. niektóre z nich ukazały się w antologii literackiej Fundacji Elbląg „Rękopisy nie płoną….” W 2008 r. ukazał się zbiór „Opowiadań” nagrodzonych przez Fundację Elbląg w kategorii „Elbląski Rękopis Roku 2007”.

Obrazek w tresci

Wystawa odbywa się w ramach Klubu Dojrzałego Czytelnika „Życie z Pasją”. Będzie prezentowana do końca marca w godzinach otwarcia biblioteki.


Więcej informacji:
Filia nr 3
Aleja Józefa Piłsudskiego 17
tel. (55) 625 60 85/86