Aga ma smaka na zdrowie! [ROZMOWA]
2020-03-01 09:00:00(ost. akt: 2020-02-29 09:53:19)
Podstawa to warzywa i owoce. Kasze, rośliny strączkowe, jeśli mięso, to chude, i ryby, chleb pełnoziarnisty, zdrowe tłuszcze... Skomplikowane? Agnieszka Kopczyńska, autorka bloga „Aga ma smaka”, uspokaja: zdrowa dieta nie musi być pełna wyrzeczeń.
— Twoje wykształcenie jest bardzo zróżnicowane, ale to chyba odżywianie należy do najważniejszej sfery twojej zawodowej działalności?
— Swoją karierę zaczęłam zawodową od dydaktyki i szeroko pojętego nauczania. Początkowo to był zupełnie inny obszar, temat żywienia i dietetyki w ogóle mnie nie interesował. Wręcz przeciwnie, byłam stuprocentową ignorantką. Wszystko się zmieniło, gdy na świat przyszła moja córka. Zarówno u mnie, jak i u niej, pojawiły się różne problemy zdrowotne i właśnie wtedy, 10 lat temu, zaczęłam zajmować się tymi tematami. Dostępność informacji w internecie była wtedy niewielka, liczba specjalistów też dużo mniejsza. Metodą małych kroków musiałam sama nauczyć się wielu rzeczy. Kiedy okazało się, że musimy przejść na dietę bezglutenową, to już całkiem zaczęło się robić trudno. Fascynacja tematem rozpoczęła się z konieczności. Poszłam na studia dietetyczne i sama się tym zajęłam. Więc wyszło to z potrzeby życiowej, a przeszło w zainteresowanie i pasję.
— Swoją karierę zaczęłam zawodową od dydaktyki i szeroko pojętego nauczania. Początkowo to był zupełnie inny obszar, temat żywienia i dietetyki w ogóle mnie nie interesował. Wręcz przeciwnie, byłam stuprocentową ignorantką. Wszystko się zmieniło, gdy na świat przyszła moja córka. Zarówno u mnie, jak i u niej, pojawiły się różne problemy zdrowotne i właśnie wtedy, 10 lat temu, zaczęłam zajmować się tymi tematami. Dostępność informacji w internecie była wtedy niewielka, liczba specjalistów też dużo mniejsza. Metodą małych kroków musiałam sama nauczyć się wielu rzeczy. Kiedy okazało się, że musimy przejść na dietę bezglutenową, to już całkiem zaczęło się robić trudno. Fascynacja tematem rozpoczęła się z konieczności. Poszłam na studia dietetyczne i sama się tym zajęłam. Więc wyszło to z potrzeby życiowej, a przeszło w zainteresowanie i pasję.
— Czy można z dnia na dzień zacząć się zdrowo odżywiać?
— Zależy, jak jedliśmy do tej pory. Każdy wychodzi z innego punktu. Przychodzą do mnie często osoby, które nie jedzą źle i trzeba w ich diecie zmodyfikować tylko kilka elementów. Znam jednak takie przypadki, w których, żeby poprawić zdrowie i samopoczucie, trzeba wywrócić świat do góry nogami. Nawet takie radykalne zmiany powinny jednak przebiegać stopniowo. Jest to wówczas mniej bolesne, a zmiana jest trwała, a nie chwilowa. Nie uwzględniam w mojej pracy czegoś takiego jak dieta na chwilę, staram się uczyć ludzi takich nawyków żywieniowych, które będą stosować już zawsze.
— Zależy, jak jedliśmy do tej pory. Każdy wychodzi z innego punktu. Przychodzą do mnie często osoby, które nie jedzą źle i trzeba w ich diecie zmodyfikować tylko kilka elementów. Znam jednak takie przypadki, w których, żeby poprawić zdrowie i samopoczucie, trzeba wywrócić świat do góry nogami. Nawet takie radykalne zmiany powinny jednak przebiegać stopniowo. Jest to wówczas mniej bolesne, a zmiana jest trwała, a nie chwilowa. Nie uwzględniam w mojej pracy czegoś takiego jak dieta na chwilę, staram się uczyć ludzi takich nawyków żywieniowych, które będą stosować już zawsze.
— Istnieje zestaw podstawowych reguł, o których powinniśmy pamiętać?
— Na pewno warto zapoznać się z materiałami Instytutu Żywności i Żywienia. Jeżeli ktoś boryka się z jakimiś schorzeniami dietozależnymi, to trzeba niekiedy intensywniej podziałać dietetycznie, ale osoba zdrowa może zacząć od Piramidy Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej. W Piramidzie jasno mamy pokazane, co i jak powinniśmy jeść. Pierwszą regułą, którą polecam wdrożyć, to rezygnacja z produktów przetworzonych na rzecz naturalnych. Jeżeli jemy słodzony jogurt owocowy z dodatkiem barwników, to przejdźmy na jogurt naturalny i sami dodajmy do niego świeże owoce i na przykład orzechy czy ziarna słonecznika. Jeżeli jemy na co dzień czekoladę mleczną, to zamieńmy ją na dobrej jakości czekoladę gorzką. Taka metoda małych kroków stopniowo ulepszy naszą dietę. Jeżeli słodzimy herbatę trzema łyżeczkami cukru, to przez najbliższe 2 tygodnie postarajmy się słodzić ją dwiema. Te zmiany zadziałają pod warunkiem, że je monitorujemy i zapisujemy sobie w kalendarzu, kiedy pójdziemy o krok dalej. W przeciwnym razie zapomnimy o tym i wrócimy do starych nawyków. Druga kwestia, która w wielu przypadkach przynosi pozytywne efekty, to po prostu zadbanie o trzy główne, dobrze zbilansowane posiłki w ciągu dnia. Często zapominamy o regularnym jedzeniu w natłoku pracy i codzienności, zaczynamy wtedy podjadać słodycze lub słone przekąski. Nasz organizm domaga się tych kalorii i składników, których w diecie jest za mało. Jeżeli jemy dobrze i jemy regularnie, to mamy więcej energii.
— Na pewno warto zapoznać się z materiałami Instytutu Żywności i Żywienia. Jeżeli ktoś boryka się z jakimiś schorzeniami dietozależnymi, to trzeba niekiedy intensywniej podziałać dietetycznie, ale osoba zdrowa może zacząć od Piramidy Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej. W Piramidzie jasno mamy pokazane, co i jak powinniśmy jeść. Pierwszą regułą, którą polecam wdrożyć, to rezygnacja z produktów przetworzonych na rzecz naturalnych. Jeżeli jemy słodzony jogurt owocowy z dodatkiem barwników, to przejdźmy na jogurt naturalny i sami dodajmy do niego świeże owoce i na przykład orzechy czy ziarna słonecznika. Jeżeli jemy na co dzień czekoladę mleczną, to zamieńmy ją na dobrej jakości czekoladę gorzką. Taka metoda małych kroków stopniowo ulepszy naszą dietę. Jeżeli słodzimy herbatę trzema łyżeczkami cukru, to przez najbliższe 2 tygodnie postarajmy się słodzić ją dwiema. Te zmiany zadziałają pod warunkiem, że je monitorujemy i zapisujemy sobie w kalendarzu, kiedy pójdziemy o krok dalej. W przeciwnym razie zapomnimy o tym i wrócimy do starych nawyków. Druga kwestia, która w wielu przypadkach przynosi pozytywne efekty, to po prostu zadbanie o trzy główne, dobrze zbilansowane posiłki w ciągu dnia. Często zapominamy o regularnym jedzeniu w natłoku pracy i codzienności, zaczynamy wtedy podjadać słodycze lub słone przekąski. Nasz organizm domaga się tych kalorii i składników, których w diecie jest za mało. Jeżeli jemy dobrze i jemy regularnie, to mamy więcej energii.
— Zdrowa dieta kojarzy się często z wyrzeczeniami. Jak jest naprawdę?
— W moim rozumieniu dieta to sposób odżywiania, a nie chwilowe ograniczenie, które pomoże nam zrzucić kilka kilogramów. Często jest tak, że przechodzimy na dietę, pokatujemy się trochę, a jak już będzie dobrze, wracamy do starego sposobu żywienia i sięgamy po kebaba. Wtedy spotyka nas skutek odwrotny od zamierzonego, czyli tak zwany efekt jo-jo, nie mówiąc już o kosztach psychicznych. Czujemy się fatalnie, bo znowu nie jemy tak, jak powinniśmy. Bardzo nie lubię takiego podejścia i stosowania restrykcyjnych diet na chwilę. Jestem za tym, aby stopniowo zmieniać swojego nawyki. Jeżeli działamy w taki sposób, to zmienia się też nasza percepcja smaków. Na przykład, gdy jemy dużo słodyczy, nasz organizm domaga się cukru. Jeżeli jemy regularnie batony i często sięgamy po ciastka, to w następstwie takich nawyków, bardzo nam się ich chce. Od osoby, która jest uzależniona od słodyczy, nie oczekiwałabym, że od razu z uśmiechem na ustach będzie w stanie zjeść jogurt naturalny. Jeżeli jednak będziemy stopniowo obniżali ilość cukru w diecie, to nasze kubki smakowe z czasem się do tego przyzwyczają. Kiedyś jadłam fatalnie, dużo fast foodów i słodyczy, a teraz ugotowany na parze brokuł jest dla mnie słodki. Byłam uzależniona od słodyczy, a teraz odnajduję tę słodycz w warzywach. Po wiele produktów sięgamy nawykowo. Nie mamy czasu, spieszymy się, idziemy do lodówki i wykonujemy tę samą czynność. Sięgamy po kawałek sera żółtego, kładziemy go na kanapkę, bo jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Możemy przecież wprowadzić nowy nawyk, np. zrobimy na zapas pastę z soczewicy i to nią posmarujemy kanapkę. To tylko kwestia powtarzania określonych czynności przez pewien czas. Na początku trzeba trochę trudu, ale później już znowu działamy automatycznie, ale już z korzyścią dla zdrowia.
— W moim rozumieniu dieta to sposób odżywiania, a nie chwilowe ograniczenie, które pomoże nam zrzucić kilka kilogramów. Często jest tak, że przechodzimy na dietę, pokatujemy się trochę, a jak już będzie dobrze, wracamy do starego sposobu żywienia i sięgamy po kebaba. Wtedy spotyka nas skutek odwrotny od zamierzonego, czyli tak zwany efekt jo-jo, nie mówiąc już o kosztach psychicznych. Czujemy się fatalnie, bo znowu nie jemy tak, jak powinniśmy. Bardzo nie lubię takiego podejścia i stosowania restrykcyjnych diet na chwilę. Jestem za tym, aby stopniowo zmieniać swojego nawyki. Jeżeli działamy w taki sposób, to zmienia się też nasza percepcja smaków. Na przykład, gdy jemy dużo słodyczy, nasz organizm domaga się cukru. Jeżeli jemy regularnie batony i często sięgamy po ciastka, to w następstwie takich nawyków, bardzo nam się ich chce. Od osoby, która jest uzależniona od słodyczy, nie oczekiwałabym, że od razu z uśmiechem na ustach będzie w stanie zjeść jogurt naturalny. Jeżeli jednak będziemy stopniowo obniżali ilość cukru w diecie, to nasze kubki smakowe z czasem się do tego przyzwyczają. Kiedyś jadłam fatalnie, dużo fast foodów i słodyczy, a teraz ugotowany na parze brokuł jest dla mnie słodki. Byłam uzależniona od słodyczy, a teraz odnajduję tę słodycz w warzywach. Po wiele produktów sięgamy nawykowo. Nie mamy czasu, spieszymy się, idziemy do lodówki i wykonujemy tę samą czynność. Sięgamy po kawałek sera żółtego, kładziemy go na kanapkę, bo jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Możemy przecież wprowadzić nowy nawyk, np. zrobimy na zapas pastę z soczewicy i to nią posmarujemy kanapkę. To tylko kwestia powtarzania określonych czynności przez pewien czas. Na początku trzeba trochę trudu, ale później już znowu działamy automatycznie, ale już z korzyścią dla zdrowia.
— Decydując się na zmianę diety, nadal możemy czasem popełniać jakieś kulinarne grzeszki?
— Oczywiście. W diecie jest miejsce na wszystko, ważna jest częstotliwość, z jaką występują w niej zdrowe i te mniej zdrowe produkty. Jeżeli codziennie spożywane zbilansowane, zdrowe i zawierające odpowiednie ilości niezbędnych składników posiłki stanowią trzon naszego odżywiania, to gdy czasem pójdziemy na obiad do babci i zjemy kawałek jabłecznika lub raz w miesiącu pójdziemy na hamburgera, to nie stanie się nic złego. Pod warunkiem, że jesteśmy zdrowi. Jeżeli jednak będziemy codziennie sobie folgować i podjadać słodycze, to na efekty takich zachowań nie będziemy musieli długo czekać. Podstawą jest balans. Pozwolenie sobie na zjedzenie czegoś mniej zdrowego z poczuciem, że i tak codziennie dalej będę jeść zdrowo. Chwile przyjemności są jak najbardziej dozwolone w zdrowym odżywianiu.
— Oczywiście. W diecie jest miejsce na wszystko, ważna jest częstotliwość, z jaką występują w niej zdrowe i te mniej zdrowe produkty. Jeżeli codziennie spożywane zbilansowane, zdrowe i zawierające odpowiednie ilości niezbędnych składników posiłki stanowią trzon naszego odżywiania, to gdy czasem pójdziemy na obiad do babci i zjemy kawałek jabłecznika lub raz w miesiącu pójdziemy na hamburgera, to nie stanie się nic złego. Pod warunkiem, że jesteśmy zdrowi. Jeżeli jednak będziemy codziennie sobie folgować i podjadać słodycze, to na efekty takich zachowań nie będziemy musieli długo czekać. Podstawą jest balans. Pozwolenie sobie na zjedzenie czegoś mniej zdrowego z poczuciem, że i tak codziennie dalej będę jeść zdrowo. Chwile przyjemności są jak najbardziej dozwolone w zdrowym odżywianiu.
— Jak w obliczu czyhających wszędzie pokus zaszczepić w dziecku świadomość, że zdrowe odżywianie jest ważne?
— Dzieci przede wszystkim obserwują nas. Możemy opowiadać im różne historie, ale jeżeli będziemy tylko teoretycznie wspierać edukację żywieniową, to niewiele z tego wyjdzie. Jeżeli będą codziennie widziały, że rodzice jedzą dużo warzyw, ich posiłki są regularne, nie piją napojów gazowanych i zwracają uwagę na skład produktów, to efekt może naprawdę nas zaskoczyć. Kiedyś podczas zakupów, moja córka spojrzała w koszyk innej osoby i powiedziała: „Mamusiu, zobacz, jakie duże zakupy”, po czym dodała: „No i wszystko takie niezdrowe”. Czterolatka potrafiła już ocenić, czy produkty są wartościowe. To nie znaczy, że moje dziecko nie je słodyczy. Obecnie jest w szkole podstawowej i wiem, że tego nie da się uniknąć. Nie chcę, aby wszystko było jej zabronione, potrafi jednak zjeść garść winogron i to już jest dla niej za słodkie. Jest po prostu przyzwyczajona do niesłodzonych produktów. Może miałaby częściej ochotę na produkty przetworzone, ale one rzadko pojawiają się w domu, więc nie ma takiego nawyku. Jedzenie uznawane jest w naszym domu za przyjemność i też czasami sobie dogadzamy.
— Dzieci przede wszystkim obserwują nas. Możemy opowiadać im różne historie, ale jeżeli będziemy tylko teoretycznie wspierać edukację żywieniową, to niewiele z tego wyjdzie. Jeżeli będą codziennie widziały, że rodzice jedzą dużo warzyw, ich posiłki są regularne, nie piją napojów gazowanych i zwracają uwagę na skład produktów, to efekt może naprawdę nas zaskoczyć. Kiedyś podczas zakupów, moja córka spojrzała w koszyk innej osoby i powiedziała: „Mamusiu, zobacz, jakie duże zakupy”, po czym dodała: „No i wszystko takie niezdrowe”. Czterolatka potrafiła już ocenić, czy produkty są wartościowe. To nie znaczy, że moje dziecko nie je słodyczy. Obecnie jest w szkole podstawowej i wiem, że tego nie da się uniknąć. Nie chcę, aby wszystko było jej zabronione, potrafi jednak zjeść garść winogron i to już jest dla niej za słodkie. Jest po prostu przyzwyczajona do niesłodzonych produktów. Może miałaby częściej ochotę na produkty przetworzone, ale one rzadko pojawiają się w domu, więc nie ma takiego nawyku. Jedzenie uznawane jest w naszym domu za przyjemność i też czasami sobie dogadzamy.
— Na blogu „Aga ma smaka” zamieszczasz swoje przepisy, ale twierdzisz, że nie lubisz gotować. Czy coś się zmieniło w tej kwestii?
— Nadal tego nie lubię i myślę, że tak zostanie. Mam nadzieję, że moja córka przejmie niebawem stery w kuchni. Przepisy, które publikuję, nie są skomplikowane i każdy powinien znaleźć wśród nich coś dla siebie.
— Nadal tego nie lubię i myślę, że tak zostanie. Mam nadzieję, że moja córka przejmie niebawem stery w kuchni. Przepisy, które publikuję, nie są skomplikowane i każdy powinien znaleźć wśród nich coś dla siebie.
Najbliższe spotkanie z Agnieszką Kopczyńską odbędzie się w środę 4 marca o 18 w W55 — Miejsce ze Smakiem przy ul. Warszawskiej 55 w Elblągu. Temat warsztatów to żywienie dzieci — nawyki, posiłki, sposób na niejadka.
Kamila Kornacka
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Claudia Klein #2882569 | 185.189.*.* 9 mar 2020 13:35
Witam i witam w Spotcap Global Loan Services, nazywam się Claudia Klein, jestem pożyczkodawcą, a także konsultantem ds. Pożyczek. Czy naprawdę potrzebujesz wsparcia finansowego? potrzebujesz pożyczki na różne cele? jeśli twoja odpowiedź brzmi „tak”, radzę skontaktować się z moją firmą za pośrednictwem | spotcapglobalservices@gmail.com | lub napisz do nas na WhatsApp: +4915758108767 | i mieć pożyczkę na koncie w ciągu 24 godzin, ponieważ zapewniamy doskonałe usługi pożyczkowe na całym świecie. Oferujemy wszelkiego rodzaju usługi pożyczkowe (pożyczki osobiste, pożyczki biznesowe i wiele innych), oferujemy pożyczki zarówno długoterminowe, jak i krótkoterminowe, a także możesz pożyczyć do 15 milionów euro. Moja firma pomoże Ci osiągnąć różnorodne cele dzięki szerokiej gamie produktów kredytowych. Wiemy, że uzyskanie legalnej pożyczki zawsze było ogromnym problemem Dla osób, które mają problem finansowy i potrzebują jego rozwiązania, wiele osób ma trudności z uzyskaniem pożyczki kapitałowej w swoich lokalnych bankach lub innych instytucjach finansowych ze względu na duże zainteresowanie stopa, niewystarczające zabezpieczenie, stosunek zadłużenia do dochodu, niska ocena wiarygodności kredytowej lub z jakichkolwiek innych powodów Nigdy więcej czasu oczekiwania ani stresujących wizyt w banku. Nasza usługa jest dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu - możesz uzyskać pożyczkę i dokończyć swoje transakcje, kiedykolwiek i gdziekolwiek jej potrzebujesz Świadczymy 24-godzinne usługi pożyczkowe światowej klasy. W przypadku pytań / pytań? - Wyślij wiadomość e-mail do | spotcapglobalservices@gmail.com | lub napisz do nas na WhatsApp: +4915758108767 | I Natychmiastowa odpowiedź. Twoja rodzina, przyjaciele i koledzy nie muszą wiedzieć, że masz mało gotówki, po prostu napisz do nas, a otrzymasz pożyczkę. Twoja wolność finansowa jest w twoich rękach!
odpowiedz na ten komentarz
xyz #2878229 | 37.47.*.* 1 mar 2020 12:48
Kułde myśłałem że z tymy pomidołkami to ułocza Aga z wąsami a tu kłops.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Kolo #2878130 | 31.1.*.* 1 mar 2020 09:21
Szczególnie bardzo "zdrowe" są te pomidory że zdjecia. To bezsmakowe coś sztucznie pedzone na wlokninie tylko z wygladu przypomina pomidora, którym w rzeczywistości nie jest. Syf absolutny i cala tablica Mendelejewa. Już o tysiąc razy lepsza byłaby kapusta kwaszona czy ogórki kwaszone w sezonie zimowym oczywiście pod warunkiem że własnej roboty a nie kupowane w marketach. A tak w ogóle to gdyby podchodzić do tego jak wskazuje autor to albo trzeba przestać jeść w ogóle albo zrezygnować z pracy żeby mieć czas na to aby nic innego nie robić tylko myśleć o żarciu i to jeszcze regularnym.
odpowiedz na ten komentarz
łobełt #2878114 | 81.190.*.* 1 mar 2020 09:03
a myslalem ze łomanowska sie lansuje
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz