Mieszkają w budynku przeznaczonym do rozbiórki

Lokatorzy jednego z bloków przy ulicy Bema obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Według nich stan budynku, w którym mieszkają, zagraża ich życiu. Nieprzypadkowo - jak podkreślają - obiekt przeznaczony jest do rozbiórki.

W tej sprawie jedna z lokatorek o pomoc zwróciła się do radnej Jolanty Lisewskiej.

— Według przedstawionej przez mieszkankę informacji, budynek ten od kilkunastu albo nawet więcej lat, przeznaczony jest do rozbiórki — poinformowała radna. — Jego stan techniczny zagraża życiu i zdrowiu jego mieszkańcom. Częste awarie komina, powodujące jego zapalenia, zniszczone rury wodno-kanalizacyjne, powodujące zalewanie sąsiadów, spadające gzymsy, wilgoć, czy biegające szczury, to "uroki" mieszkania w tym budynku.

Przedstawicielka mieszkańców skierowała do władz Elbląga pytanie, jak długo mieszkańcy tego bloku "narażać będą swoje życie i zdrowie mieszkając w takich warunkach?"

— Kiedy w końcu budynek zostanie rozebrany, a mieszkańcy otrzymają inne mieszkania? — dopytywała Lisewska.

Jak dowiadujemy się elbląskim magistracie, obowiązujący na lata 2017-2020 plan budynków gminnych zakwalifikowanych do rozbiórki, ze względu na stan techniczny i nieopłacalność remontu oraz planowane inwestycje nie obejmuje wspomnianego bloku.

— Obecnie trwają prace nad przygotowaniem planu budynków przeznaczonych do rozbiórki na kolejny okres — poinformował Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. — Zgłoszony przez mieszkańców wniosek o wykwaterowanie ich do lokali zamiennych i rozbiórkę nieruchomości przy ulicy Bema ze względu na zły stan techniczny zostanie rozpatrzony przy opracowaniu nowego planu rozbiórek.

Jak dodał gospodarz miasta, obiekt, o którym mowa jest wpisany do Gminnej Ewidencji Zabytków dla Gminy Miasto Elbląg, a Zarząd Budynków Komunalnych prowadzi stały monitoring bloku, jak również wykonuje na bieżąco niezbędne prace konserwacyjne.

Łukasz Razowski