Chcą pomóc pogorzelcom, ale nie wszyscy…

2020-03-17 12:00:00(ost. akt: 2020-03-17 15:34:39)

Autor zdjęcia: Zbigniew Lichuszewski

Kiedy ogień strawił część domu w miejscowości Powodowo w gminie Rychliki, na pomoc pogorzelcom ruszyli liczni mieszkańcy tej miejscowości jak i okolicznych. Wiele osób zadeklarowało pomoc w odbudowie domu. Spontaniczna akcja jednak napotkała na przeszkody... jeden ze współwłaścicieli zniszczonego budynku nie jest zainteresowanym odbudową.
Przypomnijmy, do niszczycielskiego w skutkach pożaru doszło w miejscowości Powodowo w gminie Rychliki w sobotę 8 lutego. Ogień strawił sporą część budynku mieszkalnego.

— Wielka tragedia dla dwóch rodzin w Powodowie — napisał na swoim facebook'owym profilu Zbigniew Lichuszewski, wójt gminy Rychliki. — Wybuchł pożar. Spaliła się duża część domu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Dziękuję za szybką i bezinteresowną pomoc mieszkańcom, a strażakom za sprawną interwencję.

Gospodarz gminy zaraz niedługo po tym zorganizował spotkanie mieszkańców w celu zorganizowania pomocy. Ale nie tylko. Omawiano także przebieg samej akcji gaśniczej. Wzięli w nim udział, obok wójta, komendant gminny Ochotniczej Straży Pożarnej Wiesław Walewski, przedstawiciele urzędu, Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, sołectwa Powodowo, a także rady gminy.

— Podczas spotkania omówiono przebieg działań ratowniczych, a także problemy, z jakimi zmierzyli się strażacy na miejscu zdarzenia — czytamy w relacji z tego wydarzenia. — Pomimo początkowych trudności wynikających z braku możliwości odłączenia prądu w budynku, ratownikom udało się zatrzymać ogień. Na szczęście wszystkim trzem osobom zamieszkującym budynek udało się w porę uciec na zewnątrz, więc nikt nie ucierpiał.

Szkody jednak są duże. Spaleniu uległy jednak konstrukcja dachu, pomieszczenia poddasza oraz ich wyposażenie. Nadpaleniu i osłabieniu uległa konstrukcja stropodachu.

Co najważniejsze w tym nieszczęściu, na spotkaniu mieszkańcy Powodowa wyrazili gotowość pomocy w niezbędnych pracach remontowych. Właściciele okolicznych sklepów wraz z klientami również wsparli pogorzelców, przekazując najpotrzebniejsze artykuły. Władze gminy nawet znalazły eksperta budownictwa, który zgodził się pomóc przygotowaniu dokumentacji odbudowy spalonego domu.

I tu, nieoczekiwanie, pojawiły się kłopoty...

— Jeden ze współwłaścicieli domu oświadczył, że nie jest zainteresowany jego odbudową — powiedział wójt, Luchiszewski. — To nieco komplikuje sprawę pomocy pogorzelcom jeśli chodzi o kwestie formalne. Ale po konsultacjach m.in. z nadzorem budowlanym i starostwem, które w tej sprawie bardzo nam pomagają, okazało się, że co prawda późnej, ale przy pomocy mieszkańców uda się odbudować część budynku. Dlatego bardzo chciałbym podziękować wszystkim, którzy do tej pory pomagali, i którzy zadeklarowali pomoc. To był dla nas, dla naszej społeczności ważny sprawdzian, który zdaliśmy. Proszę też o cierpliwość, Gdy ruszą już prace, przyda się każda ręka do pomocy i każda złotówka, by osoby, które straciły dach nad głową, mogły wrócić do swego domu - podkreślił gospodarz gminy Rychliki.

Łukasz Razowski