Zdalne nauczanie oczami rodziców

2020-04-02 17:00:00(ost. akt: 2020-04-02 13:39:10)

Autor zdjęcia: pixabay

Wszystkie placówki edukacyjne są zamknięte do 11 kwietnia. O tym, czy ten czas zostanie wydłużony zdecyduje rząd. Takie rozwiązanie zmusiło wszystkich, włącznie z rodzicami do przystosowania się do nowych rozwiązań. Jak rodzice widzą nauczanie zdalne?
Wiele osób zgłasza problem głównie z brakiem odpowiedniego sprzętu do nauki zdalnej. W rodzinach wielodzietnych, w których zazwyczaj jest tylko jeden komputer, wszystkie dzieci nie są w stanie uczyć się w tym samym czasie. - Myślę, że nikt nie przewidział i nie policzył ilu uczniów dysponuje takim sprzętem, bo nikt nie spodziewał się, że taka sytuacja nastąpi – mówił Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga podczas czatu zorganizowanego przez Urząd Miejski. – W tej chwili oczywiście to śledzimy, badamy, liczymy i chcemy zrobić wszystko, żeby wszystkie dzieci miały dostęp do komputera. Zostaliśmy poinformowani, że Ministerstwo przeznacza 170 mln zł na zakup laptopów potrzebnych do nauki.

Jak naukę zdalną widzą sami rodzice? – Lekcje są online, są skrócone do 20 minut i między nimi jest 5-minutowa przerwa – opowiada mama 12-letniej Julii. – Nauczyciele wysyłają dzieciom zaproszenia na komunikatorze i widzą się wszyscy przez kamerkę. Jest to, według mnie normalna lekcja. Pierwszy tydzień był najgorszy. Wtedy lekcje zadawane były mailowo i to był bardzo trudny czas. Teraz, jak się widzą, to przynajmniej wszystko jest omówione i dzieci wiedzą, co mają robić. Jak było napisane mailem, to nie zawsze wszystko córka rozumiała. Jak dzieci widzą nauczyciela, to i dyscyplinę mają większą. Uważam, że te lekcje online zdają egzamin.

– Myślę, że nauka przez internet jest wyzwaniem – mówi inna mama. - Zarówno dla rodziców, dzieci, jak i nauczycieli. Problem stanowi też zdyscyplinowanie dzieci w domu. Ja jestem mamą dwójki, ale trudno mi sobie wyobrazić, jak radzą sobie rodziny wielodzietne. Moja córka kończy 18 lat w październiku i obecnie nie może nigdzie sama wychodzić, to jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Rozumiem jednak wprowadzone obostrzenia, młodzież również rozumie zagrożenie, co nie zmienia faktu, że ciężko im się odnaleźć w nowej sytuacji.

k


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W czwartkowym (2 kwietnia) wydaniu m.in.

Pani Krystyna uważa, że wszyscy musimy rygorystycznie przestrzegać zakazów. jej zdaniem nie wszyscy to rozumieją.Zaraza nie będzie trwała wiecznie
Sprawdziliśmy, jak mieszkańcy Olsztyna przestrzegają zakazów, które mają chronić przed epidemią koronawirusa. Nakazy są przestrzegane. Widać jednak, że jesteśmy coraz bardziej zmęczeni pełzającą epidemią. Wielu puszczają nerwy...

2005 po śmierci papiezaSamotna trumna przed bazyliką
Na placu Świętego Piotra stoi trumna wykonana z drewna cyprysowego. Na niej leży ewangeliarz, którego karty przewraca wiatr. W końcu księga się zamyka, tak jak ziemski rozdział życia Jana Pawła II. Dziś mija 15. rocznica śmierci papieża.

Przełóżmy wybory prezydenckie
Tak można skwitować stanowisko większości prezydentów i burmistrzów największych miast regionu. Są jednak i tacy, którzy uważają inaczej. No i są też tacy, którzy swojego zdania nie chcą ujawnić.