PCK potrzebuje pomocy

Na co dzień prawie 80 opiekunów zajmuje się 300 podopiecznymi. Pracy jest dużo, ponieważ podopieczni, to starsze, schorowane, często leżące osoby do których trzeba przychodzić nawet kilka razy dziennie, aby zapewnić im pomoc w podstawowych czynnościach życiowych.

Niestety opiekunom brakuje podstawowych środków ochrony jakże niezbędnych w dzisiejszych czasach, takich jak maseczki, rękawiczki i płyn dezynfekujący. - W tej chwili nic nie możemy kupić w miejscach, w których do tej pory zaopatrywaliśmy się w rękawiczki czy środki do dezynfekcji – mówi Kazimierz Stańczyk, prezes elbląskiego PCK. - Wszystko jest wyprzedane, a jak już gdzieś coś znajdziemy, to jest to w tak wysokich cenach, że nas zwyczajnie na to nie stać.

Opiekunki chodzą tylko do starszych i schorowanych ludzi. - Nie zapewniają ani sobie ani tym ludziom bezpieczeństwa, bo nie mają odpowiednich środków ochrony – dodaje Kazimierz Stańczyk.

Już znaleźli się pierwsi ludzie od których PCK dostał maseczki. - Zupełnie prywatni ludzie uszyli dla nas 40 maseczek, natomiast nie mamy w ogóle środków do dezynfekcji – przyznaje prezes. - W tej chwili biuro pracuje zdalnie. Nie chcemy stwarzać dodatkowych zagrożeń, więc jeśli ktoś chciałby nam pomóc, wystarczy zadzwonić pod nr 503086501. Nie trzeba nigdzie jeździć, sami odbierzemy rzeczy.

k