Urząd Morski szantażuje Elbląg?

2020-05-27 16:00:00(ost. akt: 2020-05-27 12:51:10)

Autor zdjęcia: na

Podczas dzisiejszej (27 maja) konferencji senator Jerzy Wcisła poruszył budzący wiele emocji temat budowy przekopu przez Mierzeję Wiślaną. A to za sprawą wypowiedzi ministra Gróbarczyka, który oskarżył kandydata na prezydenta RP z ramienia PO o to, że współpracuje z Rosjanami.
Marek Gróbarczyk, Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, w rozmowie w publicznym radiu powiedział, że Rosja jest przeciwnikiem budowy kanału przez Mierzeję, a także, że z Rosjanami współpracują kandydaci na prezydenta. - Chodziło oczywiście o Rafała Trzaskowskiego, który podpisał porozumienie z partią Zieloni, w którym zobowiązał się do realizacji m.in. postulatu zatrzymania budowy kanału przez Mierzeję – mówił senator.

- To jest przekaz nieprawdziwy. Chciałem przypomnieć, że budowę kanału poparł prawie cały Sejm i Senat. My wszyscy poparliśmy tę inwestycję. Problem jest jednak w tym, że popraliśmy inną inwestycję niż ta, która jest w tej chwili realizowana. Ta inwestycja, którą ja się zajmowałem posiadała analizy środowiskowe, kompensacje przyrodnicze, była także zgodna z Naturą 2000 – wyliczał Jerzy Wcisła. - Gdy w 2017 roku została podjęta specustawa o budowie kanału przez Mierzeję, rząd wycofał się z rozmów z Komisją Europejską. Nigdy nie uzgodnił warunków środowiskowych z Komisją. Dzisiaj kanał budowany jest bez dokumentacji środowiskowej. Do I etapu budowy wniesiono około 70 zarzutów, nikt do tej pory nie dostał odpowiedzi.

Senator uważa, że kanał powinien być zbudowany, ale nie w taki sposób w jaki jest to teraz robione. - Ja jestem zwolennikiem budowy tego kanału, ale zawsze uważałem, że przy projektowaniu inwestycji na Zalewie Wiślanym trzeba uwzględnić warunki środowiskowe Zalewu. Doprowadzić do klęski na Zalewie Wiślanym jest bardzo łatwo, ale wyprowadzić go z tej klęski, to jest kilkadziesiąt, jak nie kilkaset lat pracy. Ja nie chcę być w gronie osób, które do tego doprowadzą.

Drugie zastrzeżenie, to zastrzeżenie ekonomiczne. - Z naszych analiz wychodziło nam, że budowa kanału ma sens ekonomiczny, gospodarczy, pod warunkiem, że kanał będzie prowadził do portu w Elblągu. 12 marca otrzymałem odpowiedź z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na moje kolejne interpelacje dotyczące faktu, że inwestycja jest realizowana według planów rządu, czyli kończy się 3 km przed portem w Elblągu. Minister w odpowiedzi napisał mi, że Urząd Morski w Gdyni prowadzi z Miastem Elbląg rozmowy dotyczące możliwości przedłużenia toru podejściowego do portu Elbląg. Pisze także: „co umożliwiłoby przejęcie utrzymania tych akwenów przez Urząd Morski”. Czyli dzieje się to, czego się obawiałem. Mianowicie, że Urząd Morski szantażuje Miasto Elbląg, które nie będzie w stanie dokończyć tej inwestycji na własny koszt. Urząd Morski będzie nakłaniał miasto na upaństwowienie tego portu.

- Ja, jako senator z Elbląga nie będę się na to zgadzał. Jak będzie trzeba, to pójdę nawet z ministrem do sądu. Uważam, że takie plany ministerstwa, to zwykłe barbarzyństwo. Nie dziwię się partii Zieloni, która kwestionuje taki proces budowy tego kanału. Ja sam mam wątpliwości, czy takie realizowanie inwestycji nie zagraża ekologii i środowisku.

na

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Janos #2926275 | 109.241.*.* 27 maj 2020 19:50

    on ma stuprocentową rację.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. on #2926261 | 109.241.*.* 27 maj 2020 19:00

    ...panie Wcisła, obecna opozycja w Polsce jest zawsze przeciwna temu co PiS robi dla Polski i Polaków a jedynym programem opozycji jest odsunąć PiS od władzy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)