Zapadł wyrok w sprawie śmierci noworodka
2020-06-08 18:00:00(ost. akt: 2020-06-09 15:21:28)
Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za śmierć nowo narodzonego dziecka. Taką decyzję podjął dziś, 8 czerwca Sąd Okręgowy w Elblągu wobec Katarzyny W., która w 2015 roku, zaraz po urodzeniu dziecka, nie udzieliła mu pomocy.
Sprawę Katarzyny W. przybliżył sędzia Tomasz Piechowiak. - 22 października 2015 roku we Fromborku, Katarzyna W. działając nieumyślnie, spowodowała śmierć swojego dziecka w ten sposób, że po rozpoczęciu porodu i w jego trakcie nie poinformowała nikogo o akcji porodowej ani nie wezwała pomocy medycznej, przez co uniemożliwiła udzielenia dziecku prawidłowej pomocy. Po urodzeniu żywego dziecka, działając w celu ukrycia tego faktu przed innymi osobami, przykryła dziecko kołdrą, skutkiem czego dziecko udusiło się w następstwie zatkania otworów oddechowych.
Przypomnijmy: Katarzyna W. w październiku 2015 roku porzuciła ciało swojej martwej córki na plaży w Starej Pasłęce. Dwa lata później za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka została skazana przez braniewski sąd na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Od tego wyroku odwołał się Norbert G., jej były partner, ojciec dziecka. Nie zgadzał się on ze stanowiskiem, że Katarzyna W. nie działała z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym pozbawienia życia swojej córeczki, a wymierzona jej kara jest rażąco łagodna. We wniosku zażądał dla byłej partnerki surowszej kary, chce też od niej zadośćuczynienia pieniężnego za doznane z tytułu śmierci dziecka krzywdy psychiczne i przeżyty stres.
Dzisiejszy wyrok był taki sam, jaki oskarżona usłyszała w 2017 rok przed sądem w Braniewie. - Katarzynę W. sąd uznał za winną tego, że działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia w okresie porodu i pod wpływem przebiegu porodu, nie poinformowała nikogo o trwaniu akacji porodowej, nie wezwała pomocy medycznej i przykryła dziecko kołdrą, skutkiem czego dziecko udusiło się. Sąd skazał Katarzynę W. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Sprawę skomentował dziś Michał Lasota, ławnik. - Sad Rejonowy w Braniewie przyjął nieumyślność i takiemu stanowisku dał wyraz w wyroku – mówił. - To stanowisko zostało zakwestionowane apelacją, która skutkowała uchyleniem wyroku i przekazaniem sprawy do Sądu Okręgowego w Elblągu. Sąd Okręgowy uznał, że oskarżona swoje narodzone dziecko pozbawiła życia umyślnie. Działała z zamiarem niebezpośrednim, a ewentualnym. Zamiar ewentualny polega na przewidywaniu możliwości popełnienia czynu zabronionego i godzenia się na to.
- Zdaniem sądu brak jest podstaw do jednoznacznego przyjęcia, że oskarżona chciała zabić nowo narodzone dziecko – dodawał Michał Lasota. - Bez wątpienia jednak, z zebranych dowodów wynika, że oskarżona przewidywała możliwość zabicia. Małgorzata W. zaprzeczała, że jest w ciąży aż do końca. Biegli spójnie i jednoznacznie wywiedli, że oskarżona tego czynu dopuściła się w okresie porodu, pod wpływem jego przebiegu. Oskarżona, w trakcie popełnianego czynu, nie miała jeszcze 18 lat. Czynu tego dopuściła się 5 lat temu i od tego czasu w żaden sposób nie naruszyła porządku prawnego. W tej chwili oskarżona jest w nowym związku, wychowuje dziecko i brak jest jakichkolwiek podstaw, żeby stwierdzić, że w tym związku i w ramach tego wychowania dziecka dzieje się coś nie tak. Sąd nie jest w stanie postawić wobec Małgorzaty W. tak zwanej negatywnej prognozy kryminologicznej. Sama oskarżona głęboko przeżyła i przeżywa to, co jest przedmiotem tego postępowania. Dlatego też sąd zawiesił wykonanie kary.
na
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
braniewianka #2931736 | 88.156.*.* 9 cze 2020 16:58
Mam tylko pytanko Katarzyna czy Małgorzata?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
ggg #2931445 | 88.156.*.* 9 cze 2020 08:27
ile ktoś by dostał gdyby w podobny sposób "zginął" pies? tylko pytam
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
czw #2931399 | 89.228.*.* 9 cze 2020 07:27
Straszna historia. Nie chciałbym być obrońcą sprawcy, ani sędzią wydającym wyrok. Z jednej strony zbrodnia straszna, czyn sprzeczny z instynktem macierzyńskim. Z drugiej zaś strony pani musiała "mieć nierówno pod sufitem", bo osoba normalnie myśląca, nie dopuściłaby się do czegoś takiego. Prawdopodobnie jakieś zaburzenia psychiczne/choroba psychiczna związane z porodem, na które nałożył się ojciec dziecka lub otoczenie. Prawo karne przewiduje takie przypadki, bo one nie są odosobnione, jednak przy wsparciu środowiska, matka najczęściej daje sobie z takim porodem radę. A tutaj prawdopodobnie było coś jeszcze coś poza tym, co siedziało w matki głowie.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
wolf #2931323 | 79.186.*.* 8 cze 2020 23:19
ZDARZENIE W 2015 a wyrok w tak prostej i oczywistej sprawie w 2020!!!! A ilu ,,biegłych" się przy okazji napasło???
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Małgorzata #2931211 | 188.147.*.* 8 cze 2020 21:05
Taki wyrok to kpina! Rok za zabicie dziecka?! Jak zwykle została zastosowana taryfa ulgowa wobec matki-polki!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz