Gęsia Góra posprzątana, tylko na jak długo?
2020-06-22 08:00:00(ost. akt: 2020-06-21 17:30:57)
Butelki po piwach, opakowania po jedzeniu, często akty wandalizmu - tak zazwyczaj wygląda punkt widokowy na Gęsiej Górze. Jak się okazało są jednak elblążanie, którzy nie tylko tam nie śmiecą, ale nawet potrafią posprzątać po innych.
- Wśród elblążan zapanowała moda na społeczne sprzątanie - czytamy na stronie Urzędu Miasta. - W minionych dniach grupa elblążan uprzątnęła teren Gęsiej Góry - brzozowy lasek przy wejściu, las na zboczu za tarasem widokowym oraz okolice tarasu. Miasto wsparło to działanie organizując wywózkę zebranych i posegregowanych śmieci.
To proekologiczne wzmożenie mieszkańców Elbląga bardzo cieszy, bo pokazuje jak rośnie nasza świadomość ochrony środowiska, za co serdecznie dziękujemy - piszą urzędnicy.
Przypomnijmy: w listopadzie 2012 roku za sprawą budżetu obywatelskiego elblążanie zdecydowali, że zrealizowane zostaną projekty "Taras widokowy na Gęsiej Górze przy ul. Podchorążych” za kwotę 100 tysięcy złotych oraz „Renowacja Gęsiej Góry” za kwotę 50 tysięcy.
Niestety szybko okazało się, że jest to miejsce w którym gromadzą się ludzie po to, żeby napić się alkoholu. Oczywiście śmieci po sobie nie zbierają, często nie trafiają nawet do śmietników. Poza tym nierzadko zdarza się wyrwanie pokrycia dachowego, czy przewrócenie betonowego śmietnika.
Inicjatywa sprzed paru dni napawa optymizmem i budzi nadzieję, że może wśród elbląskiej społeczności podejście do szanowania miejsc wspólnych trochę się zmieni. Czy tak będzie? Czas pokaże.
na
Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez