Przed nami cały sierpień wernisaży [ZDJĘCIA]

2020-08-02 18:00:00(ost. akt: 2020-08-02 12:52:08)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Minął miesiąc od otwarcia Galerii Pracownia w Elblągu. Za nami wernisaż z udziałem Ady Kotońskiej, a w planach następne z kolejnymi niezwykłymi gośćmi. Czyje prace zobaczymy już w nadchodzący piątek?

Wyjątkowe miejsce, łączące pracownię artystyczną z galerią sztuki, otworzyło się na elbląskiej starówce na początku lipca. Autorką projektu jest Karolina Kardas, a miejsce powstało Stypendium Kulturalnemu Miasta Elbląga.

Współprowadzącym galerię jest grafik i rysownik Janusz Kozak. — Ada Kotyńska, dyrektorka Galerii El, pokazuje zestaw czterech obrazów, który nazwała „Widokówki”. Pokazują takie miejsca w Elblągu, które często mijamy w przelocie, ale nie zwracamy uwagi na ich ciekawą konstrukcję — mówił w miniony piątek.

— To, co przedstawia Ada, wynika prawdopodobnie z jej podwójnego wykształcenia, skończyła i wydział Politechniki Poznańskiej, i wydział malarstwa. Mamy więc tutaj motyw architektury. Małe formaty, wpisujące się formą ramy w charakter znaczka pocztowego, prezentują elbląskie widoki i nie jest to Piekarczyk, czy Brama Targowa. To bardzo ciekawe spojrzenie na elbląską architekturę i zachwyt modernizmem — opowiadała Karolina Kardas.

Ada Kotyńska przyznała natomiast: — Te obrazki, te szkice malarskie, powstały dlatego, że powstała Galeria Pracownia. Tak naprawdę to była bezpośrednia inspiracja do tego, żebym wyciągnęła pędzel po wielu latach i spróbowała coś namalować.

Na ostatnim wernisażu nie zabrakło również prac Karoliny Kardas i Janusza Kozaka. Karolina pokazała kolejne odsłony cyklu „Architektura Cielesności”, a prace Janusza, będące żartobliwym komentarzem dotyczącym inżynierii społecznej zostały namalowane bezpośrednio na ścianach wnętrza galerii.
Już w nadchodzący piątek w Galerii Pracownia zobaczymy prace Marty Wawrzynowicz. — To będzie taka większa wystawa, na której zobaczymy sporo obrazów z cyklu martwych natur — zapowiada Karolina Kardas. — Są to naprawdę ciekawe prace, dlatego serdecznie zapraszamy — dodaje.

Podobnego zdania jest Janusz Kozak: — To bardzo interesujące malarstwo, które jest na tyle mocne, że nie będziemy mu przeszkadzać, w przyszłym tygodniu zobaczymy więc tylko prace Marty Wawrzynowicz. — Przed nami cały sierpień, który zapowiada się ciekawie — przyznaje współprowadzący galerię.

Czy przestrzeń sprawdza się również jako pracownia? — Tak, pracujemy tutaj od wtorku do niedzieli. W ostatnim tygodniu prowadziliśmy warsztaty dla grupy Aktywne Zawodzie. To było bardzo ciekawe doświadczenie, bo odwiedziły nas panie z Koła Gospodyń Miejskich — wspomina Janusz Kozak. — Karolina zaproponowała im działania rysunkowe na starówce, a ja zaproponowałem proste doświadczenia związane z szablonem, grafiką i multiplikacją. Myślę, że było zabawnie i ciekawie, panie mają w sobie dużo pozytywnej energii — zauważa artysta.

Czy elbląska Galeria Pracownia cieszy się dużym zainteresowaniem? — Można powiedzieć, że nasze historie związane z odwiedzającymi są skrajne. Z jednej strony przychodzą osoby, które z sympatii lub ciekawości są tutaj regularnie co tydzień. Z drugiej strony zdarzają się tacy, którzy wpadają, dają nam znać, że to całkowicie nie jest ich bajka i wypadają — przyznaje Janusz Kozak. — Pojawiają się też ludzie zainteresowani zakupem lub przygotowaniem pracy na zamówienie. Jeszcze inną grupę stanowią ci, którzy przyjeżdżają do antykwariatu, który istniał tu przed galerią i są trochę zdziwieni, ale przyznają, że miejsce nadal jest ciekawe.


Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl