Concordia gościnna dla rezerw Legii [ZDJĘCIA]
2020-10-04 15:30:00(ost. akt: 2020-10-04 15:39:39)
III LIGA PIŁKI NOŻNEJ\\Szóstej porażki w tym sezonie, a trzeciej na własnym boisku doznali piłkarze Concordii Elbląg. Tym razem przegrali ze stołeczną Legią, choć w tym spotkaniu wcale nie byli gorsi.
• Concordia Elbląg — Legia II Warszawa 0:1 (0:0)
0:1 — Mosór (59)
CONCORDIA: Leszczyński — Maciążek, Szawara, Burzyński, Kurs, Otręba, Drewek (77 Lewandowski), Kopka (70 Danowski), Pawłowski (70 M.Pelc), Lenart (73 Szmydt), Bojas.
Gospodarze do meczu przystąpili osłabieni brakiem, kontuzjowanych Radosława Bukackiego oraz Antona Kołosowa. Mimo to, mecz rozpoczęli z dużym zaangażowaniem i determinacją. Już w pierwszych minutach zepchnęli gości do defensywy, prowadzili grę, ale nie potrafili tej przewagi udokumentować zdobyciem gola. W 17 min na uderzenie z linii pola karnego zdecydował się Dominik Pawłowski, ale jego strzał na raty wybronił bramkarz gości Kacper Tobiasz. Legia przetrzymała półgodzinny napór Concordii i zaczęła przechodzić do kontrataków. Drużyna stołeczna dwukrotnie zagroziła bramce Michała Leszczyńskiego, ale po strzałach Damiana Warchoła i Piotra Cichockiego, elbląski bramkarz wyszedł obronną ręką i zachował czyste konto. Po przerwie elblążanie, przeprowadzili dobrą akcję, która przyniosła sporo kontrowersji. Po strzale głową Jakuba Bojasa, piłka trafiła w rękę Patryka Konika, ale arbiter puścił akcję i wskazał na rzut rożny. W 59 min po rzucie rożnym wykonywanym przez gości, niepilnowany Ariel Mosór, strzelił głową z pola karnego i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Po utracie gola, Concordia nie spuściła z tonu i dążyła do zmiany wyniku. Mimo przewagi, nie udało jej się stworzyć, żadnej sytuacji do zmiany wyniku.
Jerzy Kuczyński
0:1 — Mosór (59)
CONCORDIA: Leszczyński — Maciążek, Szawara, Burzyński, Kurs, Otręba, Drewek (77 Lewandowski), Kopka (70 Danowski), Pawłowski (70 M.Pelc), Lenart (73 Szmydt), Bojas.
Gospodarze do meczu przystąpili osłabieni brakiem, kontuzjowanych Radosława Bukackiego oraz Antona Kołosowa. Mimo to, mecz rozpoczęli z dużym zaangażowaniem i determinacją. Już w pierwszych minutach zepchnęli gości do defensywy, prowadzili grę, ale nie potrafili tej przewagi udokumentować zdobyciem gola. W 17 min na uderzenie z linii pola karnego zdecydował się Dominik Pawłowski, ale jego strzał na raty wybronił bramkarz gości Kacper Tobiasz. Legia przetrzymała półgodzinny napór Concordii i zaczęła przechodzić do kontrataków. Drużyna stołeczna dwukrotnie zagroziła bramce Michała Leszczyńskiego, ale po strzałach Damiana Warchoła i Piotra Cichockiego, elbląski bramkarz wyszedł obronną ręką i zachował czyste konto. Po przerwie elblążanie, przeprowadzili dobrą akcję, która przyniosła sporo kontrowersji. Po strzale głową Jakuba Bojasa, piłka trafiła w rękę Patryka Konika, ale arbiter puścił akcję i wskazał na rzut rożny. W 59 min po rzucie rożnym wykonywanym przez gości, niepilnowany Ariel Mosór, strzelił głową z pola karnego i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Po utracie gola, Concordia nie spuściła z tonu i dążyła do zmiany wyniku. Mimo przewagi, nie udało jej się stworzyć, żadnej sytuacji do zmiany wyniku.
Jerzy Kuczyński
Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez