30 pensjonariuszek DPS w Rangórach jest zakażonych

2020-11-04 12:29:11(ost. akt: 2020-11-04 12:30:23)

Autor zdjęcia: www.pixabay.com

Dramatyczny apel o pomoc, za pośrednictwem Regionalnego Centrum Wolontariatu, przekazała dyrektor DPS w Rangórach. Zakażonych jest tam wielu pracowników i niemal wszyscy podopieczni. Brakuje rąk do pracy.
— Co 3 tygodnie mieliśmy przeprowadzane testy osób, które u nas pracują. W środę, 28 października dostaliśmy pozytywne wyniki testów kilku z nich — mówi Izabela Misiak, dyrektor DPS w Rangórach.

Sprawą od razu zajął się elbląski Sanepid. W piątek, 30 października, przeprowadzono testy wśród pracowników, którzy otrzymali wynik ujemny oraz wśród wszystkich pań, które aktualnie przebywają w DPS-ie. — Wyniki zaskoczyły wszystkich — relacjonuje pani dyrektor. I dodaje: — Na 38 mieszkanek 30 okazało się zakażonych. W ciągu ostatnich kilku dni jedna z naszych mieszkanek umarła w szpitalu, natomiast trzy panie zmarły na miejscu, w Rangórach. 8 niezakażonych pań jest oczywiście odizolowana. Wiele mieszkanek przechodzi tę chorobę bezobjawowo, cześć nie ma ani gorączki, ani kaszlu.

— W tej chwili w DPS-ie jest 6 osób w pracy ciągłej i 1 osoba zajmuje się kuchnią i przygotowuje posiłki — wyjaśnia dyrektor. — Brakuje nam personelu. Szukamy wolontariuszy i osób na umowę zlecenie, które mogłyby nam pomóc.

W związku z panującą pandemią Dom Pomocy Społecznej w Rangórach jest zamknięty dla odwiedzających. Taka sytuacja jest od marca. — Rodziny z najbliższymi mogą kontaktować się telefonicznie bądź przez połączenie video za pomocą aplikacji Messenger — tłumaczy Izabela Misiak. — Latem mieliśmy możliwość spotkań na zielonych terenach wokół budynku. W tej chwili jest to niemożliwe.

K


Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl