Każdą złotówkę musimy obejrzeć trzy razy, zanim ją wydamy

2020-12-09 10:55:34(ost. akt: 2020-12-09 10:57:23)
Witold Wróblewski

Witold Wróblewski

Autor zdjęcia: archiwum UM

Środków jest bardzo mało, trzeba każdą złotówkę trzy razy obejrzeć, by podjąć decyzję, w jaki sposób ją wydać. Składanie budżetu na kolejne lata staje się coraz trudniejsze — przyznał prezydent Elbląga podczas wczorajszej debaty dotyczącej przyszłorocznych finansów.
Witold Wróblewski zaczął od tego, że opracowanie budżetu miasta na 2021 było nie lada wyzwaniem. Zaznaczył jednak, że starał się, by dochody niezbędne do jego zbilansowania, nie były pozyskiwane kosztem nadwyrężania portfeli mieszkańców. — Nie zakładamy wzrostu opłat lokalnych, czy cen biletów — przyznał prezydent.

I dodał: — Nadrzędną kierunkową zasadą jest utrzymanie rozwoju gospodarczego. Musimy utrzymać inwestycje i kierunek rozwojowy miasta. Priorytetem zostały objęte wszystkie te inwestycje, do których mamy dodatkowe pieniądze, albo z Unii Europejskiej, albo ze Skarbu Państwa. Myślę, że budżet, który przedstawiamy, mogę zaprezentować z podniesionym czołem, nie ma tutaj nadmiernych obciążeń dla mieszkańców, nie drenujemy wysokimi podatkami, a inwestycje trzeba robić.

Projekt budżetu przedstawiła pani skarbnik. — Nigdy dotąd budżet nie był opracowywany w tak wysokim stopniu nieprzewidywalności, co dotyczy zarówno Elbląga, jak i innych samorządów — zaczęła Rozalia Grynis. — Budżet został skalkulowany w wysokości 737 milionów 722 tysięcy 260 złotych i w stosunku do budżetu, który był uchwalany na 1 stycznia 2020, jest on o 5 procent wyższy — mówiła pani skarbnik.

Witold Wróblewski poinformował radnych, że czeka na ich wnioski i propozycje dotyczące planowanego budżetu. Zaznaczył jednak, że powinny zawierać źródła finansowania. — Na pewno nad każdym wnioskiem wspólnie się pochylimy. Budżet jest trudny, ale dający szansę na realizację kolejnych zadań — przyznał prezydent Elbląga.

Głos zabrał Rafał Traks (PiS): — Z projektu budżetu 2021 wynika, że wydatki samorządu w 2021 mają wynieść 733 mln zł, to jest o 6 mln zł więcej, niż przewiduje budżet na 2020, a dochody 713 mln zł to również 6 mln zł więcej. Deficyt ma wynosić około 20 mln zł i ma być sfinansowany — uwaga — przez emisję obligacji komunalnych o wartości około 18 mln zł. Czy nie obiecywał pan mieszkańcom naszego miasta w ostatnich dwóch kampaniach wyborczych, że nie będzie dalej zadłużał miasta, a wprowadzone przez pana autorskie plany, przyczynią się tylko do jego oddłużenia? Jakie jest planowane zadłużenie miasta na koniec 2020 roku? Jakie ma pan plany co do emisji obligacji komunalnych i jakie będzie zadłużenie miasta na 2021 rok? — pytał Traks.

I kontynuował: — Jak pogorszy się sytuacja miasta względem zaciągniętego zobowiązania i czy emisja obligacji nie przyczyni się do ograniczenia wkładów na inwestycje? Jakie będą kwoty oszczędności w związku z Covid-19? Bo, jak wiemy, wielu pracowników jednostek budżetowych, czy szkół, pracuje zdalnie, czyli tak naprawdę powinny być mniejsze rachunki za energię elektryczną, miasto powinno mieć też zaoszczędzone pieniądze w związku z organizacją, a raczej braku, imprez.

Rafał Traks przyznał, że projekt modernizacji elbląskiego stadionu przy ul. Agrykola powinien zostać zrealizowany. — Sam pan wspominał o tym w swoim programie wyborczym. Dzisiaj podkreśla pan, że nie ma na tę chwilę środków. Inne samorządy realizują podobne tego typu inwestycje, pozyskując środki zewnętrzne z programów Ministerstwa Sportu, ai jeżeli chodzi o inwestycje drogowe, to zwracam się o to, by skupić się również tak, jak było to robione do tej pory, na tych małych ulicach osiedlowych, jak np. Krakusa, Lubraniecka, czy Matejki. Tutaj również można pozyskać środki rządowe z programów ministerialnych — radził radny.

I podsumował: — Odradzałbym emisję obligacji, raczej szedłbym w kierunku zaciśnięcia pasa i być może zastanowienia się nad tym, jak można zmniejszyć wydatki np. na promocję czy reklamę.

Witold Wróblewski od razu mu odpowiedział. — Sądziłem, że dzisiejsza dyskusja będzie merytoryczna, a widzę, że pan radny Traks mówi głównie politycznie. Chcę przypomnieć, że do czasu obecnego projektu budżetu obniżałem zadłużenie miasta, ale w wyniku działań rządu ponad 100 milionów dochodów wyparowało nam z budżetu. Proszę nie opowiadać bajek mieszkańcom — skierował swoje słowa do radnego.

Głos zabrała również radna Jolanta Janowska (PiS), która przyznała, że nie znalazła środków finansowania dodatków za warunki pracy dla nauczycieli, ale chętnie zaangażuje się w ich poszukiwanie. Radna również zwróciła się o zadbanie o nawierzchnię mniejszych ulic takich jak Suwalska, Pomorska, Szucha, czy Modlińska.

Janusz Nowak zapewnił, że wszystkie wnioski zostaną odnotowane. — Dziś nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć, które zostaną zrealizowane, bo nie wiemy, ile ich będzie i jaką kwotę będziemy musieli zabezpieczyć — przekazał wiceprezydent Elbląga.

Nad budżetem radni zagłosują podczas najbliższej sesji. Do tematu powrócimy.


Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl