Katastrofa zamiast rewolucji? [SONDA]

2021-01-11 12:00:00(ost. akt: 2021-01-12 15:21:14)

Autor zdjęcia: kk

W Elblągu wraz z pierwszym stycznia weszły w życie zmiany, które śmiało określić można mianem rewolucji. Otóż po 30 latach Zarząd Komunikacji Miejskiej zdecydował się na "ulepszenie" rozkładów. — Jeden wielki bałagan — komentują mieszkańcy.
Nowe trasy, nowa numeracja — od nowego roku komunikacja miejska w Elblągu funkcjonuje zupełnie inaczej. Na miejscu starych linii autobusowych pojawiło się 15 nowych, a tylko kilka tras pokrywa się z tymi, które działały jeszcze do niedawna. Trasy tramwajów pozostały niezmienione.

— Od 30 lat bazujemy na starym szkielecie komunikacji miejskiej, który był od czasu do czasu korygowany, ale w tym czasie w Elblągu zmieniło się bardzo dużo. W Zamechu nie pracuje już kilka tysięcy osób, za to pojawiły się takie miejsca jak Modrzewina, czy ul. Żuławska. W przebiegu nowych tras uwzględniliśmy też szpitale. Zmiany wprowadzane są w dobrym momencie — mówił jeszcze w grudniu prezydent miasta Witold Wróblewski.

A Artur Bartnik, dyrektor ZKM Elbląg zaznaczał: Taka okazja zdarza się raz na kilka lat. Postanowiliśmy z niej skorzystać. System prosił się o zmiany — dublujące się linie, autobusy często jeżdżące stadami, a jednocześnie zmniejszająca się liczba pasażerów sprawiały, że należało coś z tym zrobić.

— Z pewnością zmiana tras będzie powodowała irytację, szczególnie u osób starszych, które na początku mogą mieć problemy z ich przyswojeniem — wróżył wiceprezydent Janusz Nowak.
I nie mylił się. Wprowadzone zmiany wywołały lawinę negatywnych komentarzy, a ich autorami są nie tylko seniorzy.

— Fatalne połączenia. Nie każdy dojedzie tramwajem tam, gdzie chce. Przesiadki bez sensu, trudna korelacja godzinowa. Nie mam pojęcia jak dojechać autobusem np. z Zawady na 12 lutego. Zmiany do kitu — zauważa jedna z elblążanek.

— Ręce opadły na te zmiany. Niech ci, co to wszystko wymyślili, przesiądą się z aut do komunikacji miejskiej tak na miesiąc chociaż, to sami wróciliby do tego, co było — wtrąca kolejna mieszkanka Elbląga.

— Nie dość, że zmieniono trasy, zmniejszono ilość kursów, to dodatkowo pozmieniano numerację autobusów. Chyba tylko po to, żeby zniechęcić ludzi do wyjścia z domu. A co z tymi, którzy dojeżdżają do pracy? — pyta następna osoba.

— To jest jakieś nieporozumienie z tymi zmianami. Nigdzie nie można dojechać, a w sobotę na 6 też ludzie jeżdżą do pracy i nie ma czym dojechać. Nie wiem, kto te zmiany wymyślił, ale brawo — głupoty — pisze mieszkaniec miasta.

A inny apeluje: — Proszę, aby powróciła linia 31. Całe dzielnice — Jar, Kamionka, ul. Fromborska, Metalowców, Konopnickiej — nie mają dojazdu na cmentarz Dębica. Kilkanaście tysięcy mieszkańców nie ma jak dojechać.

— Z Malborskiej na cmentarz Dębica też nie ma czym dojechać, kursowała 6 i było dobrze, a teraz to chyba hulajnogą — dodaje kolejna elblążanka.

Komentarze mieszkańców nie pozostały bez echa. 7 stycznia Michał Górecki
Kierownik Działu Zarządzania Komunikacją ZKM Elbląg przesłał do mediów informację z prośbą o jej publikację.

— ZKM w Elblągu pragnie poinformować, że pozostawienie dotychczasowego układu linii oraz ich rozkładu jazdy nie było możliwe głównie z przyczyn niezależnych od elbląskiego samorządu. W obecnych warunkach, zachowanie przeważnie długich tras linii, które bezpośrednio łączą odległe punkty miasta, oznaczałoby drastyczne obniżenie częstotliwości kursowania autobusów — wyjaśnia elbląski przewoźnik.

I tłumaczy: — Nowy układ linii komunikacji miejskiej ma uwzględniać przede wszystkim tramwaje jako główny system transportowy miasta — należy zwrócić uwagę, że trasy linii tramwajowych nie uległy zmianie. W założeniu linie autobusowe powinny pełnić rolę uzupełniającą i pomocniczą. W związku z tym niezbędne było zastosowanie połączeń uwzględniających przesiadki pomiędzy poszczególnymi liniami.

A na koniec zapewnia: — W najbliższych tygodniach organizator komunikacji miejskiej będzie drobiazgowo analizował wszelkie sygnały otrzymane od pasażerów i mieszkańców miasta. Zarząd Komunikacji Miejskiej dołoży wszelkich starań, aby proponowane przesiadki były jak najbardziej dogodne, a czas oczekiwania jak najkrótszy. Przewidywane jest również wprowadzenie korekt do nowych rozkładów jazdy. Potrzeby dużych grup pasażerów będą uwzględniane możliwe jak najszybciej w granicach dostępnych możliwości.

Nie trzeba było czekać długo na reakcje mieszkańców. — Tyle negatywnych komentarzy, a organizatorzy tego bałaganu w swoich tłumaczeniach nadal brną w te bezsensy — pisze jedna z elblążanek.

— A tramwaj jedzie za miasto? Ludzie pracują też poza centrum i żeby rano do pracy na 5 czy 6 nie było częstych kursów? Nikt wam tych biletów okresowych nie będzie kupował, jak się nic nie zmieni. Ludzie się przesiądą na rower, auto lub taxi. Taki będzie wasz koniec po tych waszych zmianach na niby lepsze — dodaje elblążanin.

— Sądzę, że bez sensu te zmiany. Nie jesteśmy wielkim miastem, żeby się przesiadać. Kto to wymyślił? — pyta kolejna.

Tymczasem ZKM radzi: — Prosimy o dokładne zapoznanie się z trasami nowych linii i ich rozkładami jazdy w celu znalezienia nowych i alternatywnych połączeń.

Zmienią definicję przejazdu jednorazowego


Od 12 stycznia 2021 r. papierowy bilet jednorazowy będzie ważny przez 60 minut od momentu skasowania i umożliwi korzystanie z przesiadek — informuje przewoźnik. — Aby ułatwić korzystanie z nowych połączeń przesiadkowych, decyzją prezydenta Elbląga, w regulaminie korzystania z usług świadczonych przez spółkę wprowadzona zostaje zmiana rozszerzająca definicję przejazdu jednorazowego — wyjaśnia ZKM.

I tym razem nie obyło się bez negatywnych komentarzy ze strony elblążan. — Co mi po bilecie, jak nie mogę dojechać tam, gdzie chcę prostą drogą, tylko mam się przesiadać przez godzinę? — pyta jedna z mieszkanek. — To, co zrobili z rozkładami autobusów to kpina. Żeby w takim mieście jak Elbląg człowiek musiał się przesiadać do pracy... — dodaje inna. — Jak cukierek dany na osłodę. Dobre i to, ale nie zmienia faktu, że "reforma" komunikacji miejskiej w Elblągu to bubel. I nadal takim pozostanie jeśli nie zrobi się tego jeszcze raz i dobrze — twierdzi kolejny mieszkaniec.

Nie pozostaje zatem nic innego, jak czekanie na wyniki wnikliwych analiz zapowiadanych przez Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu.

Jak oceniasz zmiany wprowadzone przez ZKM Elbląg?
Pozytywnie
6.3%
Negatywnie
89.04%
Neutralnie — w końcu do nich przywykniemy
4.66%


Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lidia #3039710 | 93.105.*.* 13 sty 2021 07:17

    Dzisiaj tj 13 .01 o godz 6.20 , na ul. Piłsudskiego, nie przyjechał autobus linii 24. Czekałam 15 minut i niestety musiałam pojechać taksówką do pracy. Masakra z tą komunikacja zex

    odpowiedz na ten komentarz

  2. taaa #3038924 | 188.147.*.* 12 sty 2021 08:51

    bezczelne gnojki czują się bezkarni dostosuj się i co mi zrobisz wrrrr

    odpowiedz na ten komentarz