Olimpia remisuje z imienniczką z Grudziądza

2021-02-14 12:40:28(ost. akt: 2021-02-14 12:55:12)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: fot. archiw. Ryszard Biel

Piłka nożna\\\ W ramach przygotowań do rundy wiosennej II-ligowa Olimpia Elbląg zremisowała na sztucznej nawierzchni w Świeciu ze swoją imienniczką z Grudziądza, rywalem w meczach o mistrzowskie punkty 1:1
• Olimpia Grudziądz — Olimpia Elbląg 1:1 (9):0

0:1 — Kiełtyka (50), 1:1 — Graczyk (75)

OLIMPIA E: Witan — Kiełtyka, Wenger, Lewandowski, Sedlewski, Kamiński, Krasa, Burzyński, Bawolik, Jabłoński, Surdykowski, grali jeszcze: Zyska, Rutkowski, Sarnowski, Kazimierowski, Ressel, Kordykiewicz, Tkaczuk.

Dla elblążan było to piąte spotkanie kontrolne. W meczu tym żółto - biało - niebiescy zagrali, prawie że w wyjściowym składzie, szykowanym na pierwszy mecz ligowy u siebie 27.02 z KKS Kalisz. Do zespołu po kontuzjach dołączyli obrońca Michał Kiełtyka oraz napastnik Janusz Surdykowski i gra elblążan mogła się już podobać. Elblążanie prowadzeni przez trenera Jacka Trzeciaka od pierwszych minut grali ofensywnie i stwarzali wiele sytuacji do zmiany wyniku. Już w pierwszej części spotkania dogodnych sytuacji nie wykorzystali: Janusz Surdykowski, który z pola bramkowego, strzelił obok słupka. Z kolei Marcin Bawolik, będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem, zwlekał w oddaniu strzału i obrońca wybił mu piłkę sprzed nogi w ostatniej chwili. Jakby tego było mało Sebastiam Kamiński w 31 min trafił w poprzeczkę — i8nformuje trener Trzeciak. Gospodarze mieli też swoje groźne sytuacje, ale to dla nas skończyło się szczęśliwie — dodaje. Po przerwie, mimo wielu roszad w składzie elblążan, gra była nadal wyrównana z optyczną przewagą gości. W 50 min po rzucie rożnym egzekwowanym przez Kamińskiego, bramkę głową z pola karnego zdobył Kiełtyka. Gospodarze gonili wynik i na kwadrans przed końcem doprowadzili do remisu. Jeszcze przed zakończeniem spotkania elblążanie mogli pokusić się o wygraną , ale będący w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy Orest Tkaczuk trafił piłką w nogi bramkarza. Kolejny mecz elblążanie zagrają u siebie z Polonią Lidzbark Warmiński.

Jerzy Kuczyński



Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl