Ponad 16 tysięcy elblążan zaszczepionych. Od dziś działa nowy punkt

Jeżeli chodzi o liczbę pacjentów covidowych w Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu, to sytuacja się pogarsza.

— Wiemy, że za rozwój pandemii, która w tej chwili rozpędza się jeszcze bardziej, odpowiedzialne są mutacje wirusa, m.in. ta brytyjska, która w tej chwili w naszym województwie najprawdopodobniej dominuje — jest dużo bardziej zakaźna i atakuje młodych ludzi — przekazuje dyrektor placówki.

— W naszym szpitalu jeszcze miesiąc temu było 50 pacjentów, dziś jest ich już 150 — wielu w oddziałach respiratorowych. Zachęcam do szczepień — tylko w ten sposób możemy uchronić się przed pobytem w szpitalu, który dla wielu osób jest traumatycznym przeżyciem — mówi Gorbaczewski.

Czy wolnych łóżek może zabraknąć?

— NFZ dba o to, by wolne łóżka były rozłożone w miarę równomiernie. My wielu pacjentów ściągnęliśmy z innych regionów, ponieważ jako jeden z największych szpitali mieliśmy takie możliwości. Nadal mamy 20 łóżek do dyspozycji pacjentów, ale przy wzrostach rzędu 6-8 osób dziennie istnieje taka możliwość — odpowiada dyrektor Szpitala Miejskiego.

Ale uspokaja: — Wiem, że będą otwierane kolejne oddziały w kolejnych miastach, m.in. w Braniewie, gdzie ma być utworzonych kolejne 30 łóżek. Warto dodać, że leczymy tylko pacjentów w najcięższym stanie, tych wymagających tlenu — mamy wszystkie możliwe leki i środki stosowane w Polsce i na świecie.

W Elblągu od 16 marca funkcjonuje kolejny punkt szczepień — przy Komeńskiego 37 w bursie nr 4.

— Będziemy mogli szczepić tam około 400 pacjentów dziennie, czyli 2 tysiące tygodniowo — przekazuje dyrektor elbląskiego szpitala.

I przyznaje: — Szczepienia to najlepszy sposób na zabezpieczenie mieszkańców przed — tak naprawdę — śmiercią. Wiemy, jak wielu medyków chorowało na początku — teraz gdy wszyscy są już wszczepieni — nie chorują, pracują i działają dla dobra naszych pacjentów.

Mirosław Gorbaczewski podkreśla, że w Elblągu szczepi się wszystkimi produktami, jakie są dostępne.

— Również tą szczepionką, o której się ostatnio tak dużo mówi. Zaszczepiliśmy już wielu pacjentów i do tej pory nie stwierdziliśmy żadnych poważnych niepożądanych odczynów poszczepiennych — zapewnia Gorbaczewski.

Alina Owczarek, koordynatorka szczepień ze Szpitala Miejskiego św. Jana Pawła II w Elblągu, przyznaje jednak, że wielu pacjentów rezygnuje ze szczepienia gdy dostaje informację, że ma zostać użyty preparat Astra Zeneca.

— Skala jest duża — ludzie dzwonią i notorycznie odwołują wizyty, a to wszystko zaburza cały harmonogram dnia. Szczepienia mamy zaplanowane od rana do wieczora, wystarczy 20 osób, które zrezygnuje z wizyty w danym dniu i musimy wszystko przerejestrowywać, bo rozpoczęta fiolka nie może stać zbyt długo — w takiej sytuacji sporo dawek musiałoby iść do kosza. To wszystko tworzy wielki chaos — mówi Alina Owczarek.

Koordynatorka zaznacza, że w Elblągu zaszczepiono już 1500 osób przy użyciu produktu Astra Zeneca.

— Poza drobnymi reakcjami nie było żadnych innych zgłoszeń. Wszelkie reakcje poszczepienne — temperatura, rozbicie, bóle głowy, mięśni, czasem nudności, a nawet wymioty — to wszystko jest opisane w ulotce szczepionki. Te objawy mogą wystąpić i świadczą raczej o tym, że nasz organizm rozpoznał wroga, uruchamia przeciwciała i reaguje — wyjaśnia pracownica elbląskiego szpitala.

A Mirosław Gorbaczewski dodaje: — Europejska Agencja Leków również na dzień dzisiejszy twierdzi, że stosowanie tej szczepionki jest dużo lepsze niż ewentualne NOP-y. Oczywiście jeżeli ktoś z państwa po szczepieniu ma jakieś problemy, może je zgłosić zarówno do nas, jak i do swoich lekarzy rodzinnych, którzy te informacje będą przekazywać dalej. Do tej pory te najgorsze objawy poszczepienne to były właśnie gorączka, rozbicie, ból w miejscu wkłucia, natomiast żadnych poważniejszych, takich, które wymagałyby hospitalizacji, nie zgłaszano.

Od przyszłego tygodnia w Elblągu ruszają tzw. szczepienia wyjazdowe. W mieście jest około 200 pacjentów, którzy nie są sami lub z pomocą innych dotrzeć do punktu szczepień.

Kontynuuowane są również działania związane z transportem osób niepełnosprawnych i tych powyżej 70 roku życia, które do punktu szczepień nie mogą dotrzeć samodzielnie. Do tej pory zgłosiło się ponad 60 pacjentów, z czego transport ponad 40 już został zrealizowany.

Jak poinformował wiceprezydent Michał Missan elbląskie całodobowe placówki pomocy społecznej pracują bez zakłóceń, w reżimie sanitarnym.

— Myślę, że wpływa na to fakt, że zaszczepiliśmy już 62 proc. pracowników tych jednostek i prawie 80 proc. ich mieszkańców. Działalność placówek dziennych decyzją wojewody pozostaje zawieszona do 4 kwietnia. Pracowników tych placówek również szczepimy, tak samo jak osoby zatrudnione w MOPS, schronisku dla bezdomnych, czy w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Do tej pory wszczepionych zostało 63 proc. pracowników, którym szczepieni przysługuje — wyjaśniał wiceprezydent.

Dzięki pracownikom Regionalnego Centrum Wolontariatu w Elblągu prowadzona jest również akcja „Wspieraj seniora”. Osoby w podeszłym wieku mogą zgłaszać się do MOPS lub na ogólnopolską infolinię i poinformować o swoich potrzebach m.in. związanych z codziennymi zakupami, lub zakupem lekarstw. Do tej pory w Elblągu z usług realizowanych przez pracowników RCW skorzystało 44 seniorów.

Witold Wróblewski poinformował, że w Elblągu wykonano już 16,5 tysiąca szczepień, drugą dawką zaszczepionych zostało 5 tysięcy elblążan.

— Liczba zaszczepionych wzrasta i to mnie cieszy, ale cały czas apeluję o zachowywanie właściwych dystansów, noszenie maseczki i odpowiednią dezynfekcję. To te elementy, które oprócz szczepień, mogą nas najlepiej chronić przed zakażeniem — podsumowuje prezydent Elbląga.