Helena Pilejczyk kończy dziś 91 lat!
2022-04-01 14:15:00(ost. akt: 2022-04-01 14:07:01)
Jestem dumna, że jestem elblążanką — ludzie tutaj są wspaniali — mówi Helena Pilejczyk. Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z 1960, sportowa sława Elbląga i honorowa obywatelka miasta obchodzi dziś 91. urodziny.
Helena Pilejczyk urodziła się 1 kwietnia 1931 roku w Zieluniu (obecnie woj. mazowieckie). Do Elbląga, gdzie został odkryty jej talent do łyżwiarstwa szybkiego, trafiła w 1950.
— Kiedy tutaj przyjechałam byłam jeszcze panną. Trafiłam do Elbląga z nakazem pracy, po tym jak skończyłam Liceum Pedagogiczne w Kwidzynie — wspominała kiedyś w rozmowie z nami pani Helena. — Pierwsze wrażenie było korzystne. Może sam dworzec autobusowy w Elblągu nie wywarł na mnie większego wrażenia, ale al. Grunwaldzka już tak — szeroka, piękna ulica, po której jeździły tramwaje — opowiadała olimpijka.
Jeszcze zanim zaczęła trenować łyżwiarstwo szybkie, próbowała swoich sił w innych dyscyplinach. Grała w siatkówkę i trenowała lekką atletykę — biegi na różnych dystansach, pchnięcie kulą, rzut dyskiem, skoki wzwyż i w dal.
— I byłam w tym dobra. Ale nie najlepsza — przyznała po latach Helena Pilejczyk, która w 1960 zdobyła brązowy medal w łyżwiarstwie szybkim na 1500 metrów podczas igrzysk olimpijskich w amerykańskim Squaw Valley.
Jej ogromny talent został odkryty właśnie w Elblągu. Jesienią 1952 Kazimierz Kalbarczyk, ówczesny trener elbląskich łyżwiarzy szybkich, zaprosił ją na trening.
— Zgodziłam się. Do ćwiczeń w przysiadzie, naśladujących jazdę na łyżwach zabrałam się z pasją. Efekt był taki, że na drugi dzień miałam takie zakwasy, że nie mogłam chodzić. Wtedy pomyślałam, że te łyżwy to nie dla mnie — wspominała mistrzyni.
Jednak już zimą 1952 wróciła na lód.
— I znowu falstart! — opowiadała w rozmowie z nami. — Założyłam łyżwy, chciałam jechać i... od razu się przewróciłam, bo chciałam się na tych łyżwach odbić z czuba. Ależ mi było wstyd. Ale zaczęłam obserwować innych i zauważyłam, że odbijają się tak w bok. Powoli, powoli, przestałam się przewracać i całkiem nieźle mi szło.
Mistrzostwa Polski w Zakopanem w 1953 roku, podczas których kobieca sztafeta łyżwiarska pobiła rekord Polski.
Następnie przyszły kolejne zawody i kolejne sukcesy, a wśród nich ten najważniejszy — brązowy medal olimpijski zdobyty na igrzyskach w Squaw Valley.
Helena Pilejczyk jest wielokrotną mistrzynią Polski, zdobyła srebro na mistrzostwach świata w Szwecji i ustanowiła ponad 40 rekordów Polski.
Po 1972 sportsmenka wróciła za to do pracy pedagogicznej i trenerskiej. Jej wychowankami byli m.in. Celina Tłustochowicz, Małgorzata Tomporowska, Mariusz Maślanka i olimpijka Ewa Borkowska-Wasilewska.
Rok 1997 przyniósł kolejny sukces — łyżwiarka zdobyła złoty medal w wieloboju w kategorii powyżej 65 lat na torze w Berlinie. Helena Pilejczyk uprawiała łyżwiarstwo szybkie do 75. roku życia.
Od 2002 roku nasza duma jest honorową obywatelką Elbląga.
W 2008 odsłoniła swoją gwiazdę w Alei Gwiazd Sportu we Władysławowie, a w 2013 replikę swojego olimpijskiego medalu w Alei Gwiazd Sportu w Dziwnowie.
Helena Pilejczyk została odznaczona m.in. srebrnym i brązowym medalem za wybitne osiągnięcia sportowe, Krzyżem Kawalerskim oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W 2017 uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu przyznali olimpijce tytuł Osobowości Regionu.
— Nie ma wątpliwości, że pani Helena jest dla nas autorytetem. Była i jest wybitną trenerką i wychowawczynią młodzieży, która dzięki sportowym osiągnięciom rozsławiła Elbląg. Pomimo tylu sukcesów pozostała jednak osobą bardzo skromną i ciepłą — mówił wówczas jeden z uczniów.
Jeszcze w lutym 2020 mistrzyni spotkała się z młodzieżą z elbląskich szkół podstawowych. Helena Pilejczyk wraz z trenerem łyżwiarstwa szybkiego Romanem Rycke opowiedzieli nie tylko o poświęceniu i wyrzeczeniach w sporcie, ale też o przyjaźni i pasji. Cel był jeden — pokazać młodym elblążanom, że warto inwestować w siebie, mieć marzenia i pielęgnować swoje pasje.
Helena Pilejczyk przyznaje, że przepisem na długie i szczęśliwe życie jest po pierwsze uśmiech.
— Trzeba lubić ludzi i, co również jest ważne, starać się jak najdłużej zachowywać dobrą kondycję fizyczną — mówi elblążanka.
Redakcja "Dziennika Elbląskiego" składa pani Helenie najserdeczniejsze życzenia — po pierwsze zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! A poza tym niekończących się powodów do uśmiechu i pogody ducha.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
zawiedziona #3096726 | 78.9.*.* 1 kwi 2022 17:04
dla.wszystkich.ma.pan.kwwiaty.a.zapomial .pan.tych.kturzy.w.2020.roku.obchodzili. 50.rocznice.slubu
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Kika #3063669 | 88.220.*.* 1 kwi 2021 08:42
Duuuuuużo zdrowia dla Pani Heleny i oby uśmiech nigdy nie schodził z Jej twarzy.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz