Grad bramek w Elblągu. Concordia górą [ZDJĘCIA]

2021-04-11 12:08:54(ost. akt: 2021-04-11 12:12:07)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Dawno takiego meczu w Elblągu nie było. W derby Warmii i Mazur w walce o utrzymanie się na zapleczu II ligi, Concordia Elbląg, mimo iż przegrywała z GKS Wikielec 1:3, ostatecznie wygrała 4:3. Trzy gole dla zwycięskiej drużyny zdobył Jakub Bojas.

• Concordia Elbląg — GKS Wikielec 4:3 (2:3)
1:0 — Bojas (4), 1:1 — Jankowski (12), 1:2. 1:3 — Bartkowski (19 karny, 32), 2:3 — Pawłowski (42), 3:3, 4:3 — Bojas (64,79)
CONCORDIA: Nowak — Maciążek, Szawara, Bukacki, Piech, Danowski, Drewek, Pawłowski, M. Pelc, Szmydt, Bojas (90 Rudziński)
GKS: Wieczerzak — Otręba, Grzybowski, Kacperek, M. Jajkowski (74 Suchocki), Bartkowski (80 Sobociński), Korzeniewski (80 Sz. Jajkowski), Jankowski, Wójcik (60 Rosoliński), Cistowski, Serbintowicz.

Gospodarze do meczu przystąpili bez Łukasza Kopki (kartki), którego zastąpił Bartosz Danowski. Już od pierwszych minut elblążanie, przeprowadzili szturm na bramkę gości, czego efektem było już w 4 minucie otwarcie wyniku, kiedy to, po trójkowej akcji Radosław Bukacki - Dominik Pawłowski - Jakub Bojas, ten ostatni, będąc w polu karnym, umieścił piłkę w siatce tuż przy słupku. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Po indywidualnej akcji Michał Jankowski, minął w polu karnym dwóch obrońców gospodarzy i z kilku metrów pokonał Michała Nowaka. W 19 min podopieczni trenera Wojciecha Tarnowskiego objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym w polu karnym w wyskoku do piłki bramkarz elblążan sfaulował Filipa Wójcika i arbiter wskazał na "wapno". Rzut karny na bramkę zamienił Michał Bartkowski. Gospodarze nie załamali się takim obrotem sprawy i dążyli do zmiany wyniku. Na bramkę Marcina Wieczerzaka strzelali Bojas i Mateusz Szmyd, ale niecelnie. W 32 min po fatalnym błędzie Rafała Maciążka, z prezentu skorzystał Bartkowski i strzelając z 15 metrów, podwyższył rezultat na 3:1. Tuż przed przerwą kontaktowego gola, po akcji całego zespołu, zdobył Pawłowski.Po przerwie, w ciągłym ataku byli elblążanie, spychając gości do głębokiej defensywy., którzy ograniczali się jedynie do kontrataków. Po jednej z takich akcji, Bartkowski będąc w dogodnej sytuacji, nie trafił czysto w piłkę, która stała się łupem Nowaka. Ataki elblążan nie ustawały i w 64 min doszło do drugiego remisu w tym spotkaniu. W zamieszaniu podbramkowym, ponownie na listę strzelców wpisał się Bojas. Po tym golu, przyjezdni, mocno spuścili z tonu, a przewaga elblążan, trwała przez cały czas. W 79 min Concordia dopięła swego. Mariusz Pelc w polu karnym zagrał głową do Bojasa, który precyzyjnym strzałem, wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, kompletując przy tym hat-tricka. Tego prowadzenia gospodarze nie oddali już do końca.

Jerzy Kuczyński